Produkt | Cena | Dostpęność | Koszyk | |
---|---|---|---|---|
Petstages Playing: Cheese Chase II śr. 30,5 cm |
69,00 zł
|
1-3 dni
|
|
|
Petstages Playing: Cheese Chase II śr. 30,5 cm |
69,00 zł
|
1-3 dni
|
|
|
Petstages Playing: Catnip Chaser śr. 24 cm |
31,99 zł
|
1-3 dni
|
|
|
Petstages Play: Boomerang Buddy |
19,50 zł
|
1-3 dni
|
|
|
Petstages
Energize: Mightie Mouse pluszowa mysz wypełniona kocimiętką 14,5 cm
|
24,90 zł
|
1-3 dni
|
|
|
Petstages
Chew: Dental Health Chews 2 szt.
|
21,00 zł
|
1-3 dni
|
|
|
Petstages
Chewing: Catnip Chew Mice 2 szt.
|
19,99 zł
|
1-3 dni
|
|
|
Petstages Chewing: Krazy Kale 15 cm |
17,75 zł
|
1-3 dni
|
|
|
Petstages Chewing: Kitty Chew Wheel 1 szt. |
10,95 zł
|
1-3 dni
|
|
|
Petstages Play: Night Time Bug Glow |
18,35 zł
|
1-3 dni
|
|
Koty są ciekawskie z natury i chętnie szukają nowych możliwości zabawy. Dostarczenie odpowiednich zabawek pozwoli Twojemu kotu na kreatywne i aktywne spędzanie czasu, kiedy zostaje sam. Petstages Playing Toys dzięki wydawanym dźwiękom i poruszaniu się ich elementów dostarczają nowych bodźców, które zainteresują Twojego kota i sprawią, że nie będzie się nudził.
Zabawka Cheese Chase:
- umożliwia trzy różne rodzaje zabawy
- przezroczysty tor dla piłeczek umożliwia łapanie ich, gonienie i turlanie, a także obserwowanie ich ruchu, co koty uwielbiają
- część środkowa to serek z myszka w środku
- na sprężynującej antence umieszczono myszkę z materiału, wypełnioną kocimiętką
- stabilne, antypoślizgowe nóżki
Średnica zabawki 32 cm.
Bardzo fajna zabawka, wykonana dokładnie i bezpiecznie dla kota. Mały na początku szalał bawiąc się nią do upadłego. Potem radość minęła, ale co jakiś czas zainteresowanie wraca. Polecam.
To pierwsza zabawka, inna niż wędki i myszki, jaką otrzymała moja kicia. Była zachwycona co zresztą można zobaczyć na dodanym filmiku http://youtu.be/0nH3yFia-lc . Wrzucamy jedzonko (zazwyczaj miękkie rzeczy jak patyczki mięsne czy podsuszane kacze piersi - takie które będzie w miarę łatwo nadziać na pazurki) do otworów z wierzchu i też trochę zajęcia z nimi jest. Ostatnio również układam smakołyki na owalu po którym toczy się piłka co też urozmaica sposób jedzenia a i po posiłku jakoś tak chętniej bawi się piłką i przetacza ją w jedną i drugą stronę po owalu.
Sama zabawką jest dość masywna (co ważne przy dużych rasach) i naprawdę dobrze wykonana. Łatwa w utrzymaniu czystości - część materiałowa z myszką jest wyciągana i można ją swobodnie wyprać/umyć a część plastikową wystarczy wrzucić pod bieżącą wodę z kroplą płynu do mycia naczyń. Sporo kosztuje jak na zabawkę dla kota ale warta swojej ceny.
Głownie polecam posiadaczom małych kotów lub takich z ADHD. Młode koty będą zabawkę eksploatować dzień i noc. Dorosłe i leniwe koty pobawią się parę dni i zostawią. Jest solidnie wykonana, więc jesli chcecie kupić tzw karuzelę, to wydajcie, niestety, dwukrotną, sumę i kupcie tę a nie te tańsze, na ktore ludzie się skarżą, że ostre, albo się uginają.
Aha, zabawkę da się łatwo rozmontować na części i umyć.
Ja swoją oddałam, a teraz rozważam ponowny zakup, bo mam takiego żywego kocurka.
Ma tą zabawkę juz kilka lat i co jakiś czas nadal się nią bawi, nie znudziła się mu. Polecam.
Rewelacja. Od wielu miesięcy użytkowana codziennie. Ja wymieniłam piłkę na taka plastikową z grzechotką w środku ale i bez tego był szał. Zabawka jest cała podrapana od ciągłych (i gwałtownych) ataków. Czasem ją przestawiam w nowe miejsce jak kot o niej zapomni. Zdecydowanie należy do podstawowego i niezbednego wyposażenia.
Od chwili wypakowania zabawki kot zainterewował się nią. Chwytanie myszki, polowanie na piłeczki, szaleje wokół tej zabawki - polecam:)
Po roku od zakupu mogę stwierdzić, że jednak zabawka nie do końca była udanym zakupem. Kotka faktycznie bawiła się trochę, ale góra przez pierwszy miesiąc. Potem straciła zainteresowanie.
Radości sporo, głównie z zabawy piłeczką :):):) Natomiast myszka jest zupełnie ignorowana :(
Moje oba kotki świetnie się tym bawią. Czasem dla podniesienia atrakcyjności zabawy, wrzucam do środka jakiś przysmak. Cudna zabawa z tym wyciąganiem. Felusiowi idzie łatwiej bo ma mniejsze łapki.
Mój chętny do zabawy kot zbadał łapkami zabawkę - i to był niestety jedyny kontakt futrzaka z zabawką....