Bardzo dobra karma - czyste mięsko w sosie, ładnie pachnie, widać pojedyńcze włókna, ładny kolor i aż ślinka cieknie na widok. Skład świetny, doskonała uzupełniająca karma dla psa.
W sumie Makonar napisał wszystko co należało napisać. Dobre wykonanie, bezpieczne, bardzo ładne, no i tanie. Co tu chcieć więcej. Pięknie się prezentuje na drapakach, koty w siódmym niebie :) Demolka na drapakach gwarantowana :D Nie trzeba być specjalnie umiejętnym, żeby to zamontować, ot parę razy opleść a widok niezapomniany.
No i drapak nie wygląda dzięki temu tak ciężko i topornie. Polecam upiększenie drapaka i szczęśliwe koty :)
Kuweta naprawdę dużych rozmiarów trzeba się kilka razy upewnić zanim się ją zakupi czy aby na pewno się zmieści :)
Dzięki swoim wymiarom, nawet najbardziej wybredny kot negatywnie nastawiony do krytych kuwet bez problemu do niej włazi. Ogromny plus za rozmiar, całkiem wygodny demontaż. Jednak co do funkcji przesiewowej przyznaję się, ani razu nie chciało mi się w to bawić. Zdecydowanie podnoszenie i manipulowaniem dużą kuwetą ze żwirkiem to nie dla mnie bajer. Jednak łatwo się usuwa z niej nieczystości. Co ciekawe żwirek się nie przykleja do dna, podczas gdy ten sam żwirek w kuwecie Trixie tak mocno się przykleja że niekiedy musiałam użyć szpachelki :) Jak widać zastosowano tu inny plastik, widać odpowiedniejszy do kuwet.
Ogółem całkiem dobra kuweta, niestety funkcja przesiewowa ciężka do wykorzystania...
Produkt sam w sobie idealny, identycznie zaprojektowany jak w pojemnikach na pieluchy... cena? Powiem szczerze może wydawać się wygórowana, ale i tak uważam że warto w to inwestować. Wiele mniej bieganiny, dużo czyściej i przede wszystkim brak przykrego zapachu z kuwety dzięki częstemu oczyszczaniu jej. Przy moich 7 kotach daję znakomicie radę, nie wiem ja mam jakoś prawie miesiąc i dopiero powoli kończy się wkład, a nie powiem koty moje dużo jedzą i strasznie dużo piją, więc nie wiem jak przy mniejszej ilości kotów jeden wkład nie daje rady nawet 3 tygodnie...
Ze swojej strony polecam zakup tego produktu.
Mogę się wyrazić w samych superlatywach o tym produkcie :) Jest coś bardzo podobnego na pieluszki, dobrze że ktoś poszedł po rozum do głowy i pomyślał że tak banalne rozwiązanie można by zastosować na nieczystości kocie :D
Krótko mówiąc super produkt, zero przykrego zapachu, jak wcześniej wspomniane higieniczne usuwanie nieczystości. Warta wspomnienia jest również dołączona łopatka, niezwykle poręczna, zawsze pod ręką, dobrze wyprofilowana, wygodna w przesiewaniu nieczystości.
Wysokość pojemnika idealnie współgra mi z kuwetą i trzeba przyznać że jest estetyczny i nie przyciąga negatywnej uwagi, idealnie się komponuje w łazience.
Dlatego mogę szczerze polecić ten produkt do użytku. Koniec z nieprzyjemnym zapachem i lataniem parę razy dziennie do śmietnika, oraz poszukiwaniem kolejnych reklamówek, których ostatnio jak na lekarstwo :)
Saszetki mają świetny skład. Kotom bardzo smakują. Porównując je z ceną innych multipaków, otrzymujemy bardzo dobry produkt za niewielkie pieniądze.
Moje koty oszalały na punkcie tych rybek. Nigdy nie reagowały jeszcze tak na kocimiętkę. Po zabawie trzeba je suszyć, gdyż tak bardzo są zaślinione :) Polecam.
Karma jest rewelacyjna. Moje koty ją pokochały od pierwszej miseczki i zawsze zjadają ją z ogromnym apetytem.
Granulki są większe niż w Taste of the Wild, tak wiec lepiej odpowiadają moim kotkom.
Sama karma jest tłusta i bardzo przyjemnie pachnie. Skład po prostu zachwyca - 80% mięska, żadnych zapychaczy, yucca na ograniczenie zapachu odchodów i żurawina dla zdrowego układu moczowego to bardzo miłe dodatki.
Jedyne co martwi to bardzo wysoka zawartość białka (ponad 40%) tak wiec może nie jako stała dieta, ale doskonała jako tymczasowa odmiana.
Tak samo jak TOTW lub Orijen czy nowa Acana jest to karma bez zbóż, ryżu i kukurydzy - najlepsza i najzdrowsza forma suchej karmy dla kotów, którą osobiście serdecznie polecam.
Sam pomysł na drapak jest bardzo fajny. Koty bardzo zainteresowały się dzwoniącym pomponikiem na sprężynce - aż nawet głowy wstawiały do środka.
Kartonowej drapaczki niestety nie chcą drapać... chyba za bardzo przyzwyczajone są do klasycznych kartoników i ten im jakoś nie pasuje. Technologia Ripple Board okazała się być zbyt dziwna dla moich kotów. Za to do gryzienia nadaje się tak samo jak inne kartony.
Koniecznie polecałbym wymienić wkład na klasyczny kartonowy drapak Omega Paw - ten drapią chętnie i z upodobaniem.
Najlepsza wersja z 3 dostępnych (klasyczna, ripple board i z wkładem z wykładziny) to właśnie klasyczna lub wykładzinowa, niemniej jednak warto ją kupić choćby dla przyjemniejszego, brązowego koloru, a wkład ripple board zastąpić klasycznym.
w przeciwieństwie do innych produktów biopate - w tej jest tylko 4% kurczaka - nie wiadomo z czego jest reszta. To nieco zniechęca do tej konkretnej saszetki, wolę tackę, która szczyci się 20% zawartością kurczaka. Z czego wynika ta różnica, nie wiem.
saszetki są dobre, mają niezly skład i są niedrogie w czteropaku
rybka w sosie to to co moje kotki lubią najbardziej, polecam.
Koty zachwycone i wcinają aż im się uszy trzęsą. Polecam.
Niezła karma. Skład całkiem przyzwoity, kotom smakuje, tylko strasznie droga, za tą cenę są lepsze.
Koty przepadają za tą kocimiętką, pachnie bardzo ładnie, nawet 15g worek jest pękaty (fizycznie jest go 3 razy więcej co 25g kocimiętki Trixie) - pełen liści, a nie łodyg.
Zapach i kolor są świetne i bardzo aromatyczne. Rewelacja.
Kocimiętki jest dużo, jest bardzo drobno zmielona, dzięki czemu łatwo się nią napełnia zabawki i świetnie się nadaje do posypania produktów, bez robienia dużego bałaganu.
Kocimiętka jest bardzo słabej jakości. Pachnie ziemią a nie kocimiętką, pocięta w nieregularne kawałki - jakieś badyle, łodygi, ostre i niewygodne.
Koty nie wykazują prawie w ogóle zainteresowania tym zapachem.
Bardzo fajna zabawka. Koty szybko uporały się ze sznurkiem, ale o dziwo piórka trzymały się w rybce przez wiele miesięcy!
Rybka w tym czasie była cały czas w użyciu, koty biegają z nią w zębach, tarmoszą, mordują i drapią.
Zabawka wytrzymała i bardzo podoba się kotom, polecam
Doskonałe przysmaki w jeszcze lepszej cenie.
Koty zachwycone a my w prezencie dostajemy jeszcze fajny pojemnik, który nada sie na inne przysmaki, albo na zabawki.
Bardzo dobry skład, całkiem przystępna cena i wielki koci apetyt to mieszanka, którą doceniam.
Iams w saszetkach ma bardzo dobry skład, a w czteropaku ma bardzo dobrą cenę.
Kotek pożera ją z wielkim apetytem, tak wiec same plusy. Polecam
Rybka z zewnątrz wygląda na bardzo tlustą, ale po wyjęciu z opakowania nie kapie i jest dość sucha. Bardzo ładnie się kruszy na drobne kawałeczki, którymi można posypać karmę suchą lub mokrą, albo jak mamy małego żarłoka można mu spokojnie dać np: pół rybki na raz. Koty zachwycone, z takim przysmakiem zniknie nawet najbardziej nielubiana karma.
Aromatyczne, pachnące, duże paseczki, za które moje koty zrobią wszystko. Warto kupić, kotom bardzo smakują.
Karma ma bardzo duże, podłóżne granulki, które świetnie sprawdzą się u dużych ras kotów. Przy pierwszym podaniu jedna z moich kotek rzuciła się na nią tak łapczywie, że aż zatkała się kawałkiem i zajeło jej troche zanim doszła do siebie, dlatego tą faktycznie polecam głównie dużym kotom (3kg dachowa kotka może mieć problem). Przez następne dni, radziła sobie już z nią bez problemów.
Smak i zapach super. Skład rewelacyjny. Nic tylko kupować i podawać.
Karma super smaczna - koty odpychały inne łapami, broniąc swojej miski!
Kawałki są duże i wyglądają naprawdę apetycznie, skład ma doskonały a cenę całkiem przystępną. Na pewno warto spróbować.
Ta karma definitywnie posiada największe granulki ze wszystkich kocich karm jakie dotąd jadły nasze koty i co ciekawe, zwykłe dachowe kotki radzą sobie z nią bez problemów.
Chrupania dużo, więc zdrowe dla ząbków i żołądka. Koty bardzo zadowolone.
Koty pożarły karmę wraz z opakowaniem. Duże, ładnie pachnące granulki, skład bardzo akceptowalny. Troche droga, ale wszystkie produkty organiczne i bio są dość drogie. Granulki spore, koty zadowolone, rewelacji żołądkowych brak.
Ta myszka ma prawie wszystko.
1 - ma naturalne futerko, coraz trudniej znaleźć produkty z naturalnego futerka na rynku.
2 - jest ciężka i solidnie zrobiona - koty bawią się nią godzinami i myszka zachowuje swój kształt, futro nie odrywa się. Widziałem myszki wypełnione kartonem, które po kilkunastu minutach zabawy robiły się miękkie, a po dalszych kilku kartonowe "bebechy" wyłaziły na zewnątrz, widziałem myszki z plastiku, z których futerko odłaziło w rękach, a kot nagryzając plastik deformował go.
Te myszki wytrzymają zabawę z każdym kotem i starczą na co najmniej kilka dni. Polecam
Koty definitywnie zachwycone. Gotowe pozabijać się o te paseczki.
Paseczki są dość tłuste, pachną aromatycznie i łatwo się je dzieli.
Kotom karma smakuje, granulki mają dość zabawny kształt, ale dzięki temu koty częściej je gryzą niż łykają a to z pewnością jest plus.
Miseczki są świetne. Są lekkie tak wiec bez problemu mogę przenieść 4 na raz, mieści się w nich dużo karmy. Są wysokiej jakości, bardzo gładkie, dzięki czemu świetnie się je czyści. Krawędź jest skierowana do zewnątrz, co ułatwia kotu jedzenie chrupek i mokrej karmy. Nadają się zarówno dla kotów jak i kociąt.
Wyglądają ślicznie.
Żwirek bardzo dobrze radzi sobie z neutralizacją zapachu - praktycznie w ogóle nie czuć moczu ani odchodów, nawet podczas czyszczenia kuwety. Pod tym względem znajduje się on w absolutnej czołówce wśród bentonitowych żwirków.
Grudki są twarde a mocz wchłaniany jest momentalnie - w jedną sekundę mamy juz stałą grudkę, która nie przyklei się do łopatki. Niestety są dość kruche, tak wiec zdarzają się rozpadające grudki podczas czyszczenia.
Niestety żwirek pyli niemiłosiernie. Nawet gorzej niż golden grey, a wydawało mi się, że gorzej być już nie może. Chmura unosi się podczas czyszczenia, wsypywania, kopania - coś strasznego. Dlatego niestety jego wspaniałe zalety bledną wobec straszliwego pylenia. Szkoda.
Tacka z bardzo dobrym składem - 60% mięsa wieprzowego to coś na co moje koty definitywnie mają ochotę.
Koty miały pchły, spryskałem je i otoczenie, a pchły zniknęły. Czyli działa.
Katzentabs firmy Gimpet to jedne z najlepszych przysmaków witaminowych dla kotów. Strasznie im smakują, mają bardzo dobry skład i mnóstwo smaków do wyboru. Za taką ilość tabletek, cena jest również bardzo atrakcyjna.
Podawałem ją moim dwóm kotkom po sterylizacji, kiedy były mocno osłabione po zabiegu, narkozie i generalnie miały duży problem z jedzeniem. Puszka ma delikatny pasztecik, mocno pachnący rybką. Koteczki zjadały, początkowo tylko odrobinę a po dwóch dniach z ogromnym apetytem. Nie wymiotowały.
Polecam w sytuacjach trudnych.
Ma dobry skład i kotom bardzo smakuje. Faktycznie brak rewelacji żołądkowych. Kupiłem go bo moja kotka miała kłopoty po Royal Canin i trochę wymiotowała - podawałem i problemy znikły.
Plus za smak z jagnięciną.
Minusem są strasznie drobne granulki, w dodatku jakieś takie nieregularne "gwiazdki" nie wydają się być najlepsze dla kotów. Niemniej jednak marudzenia nie było, koty z dużym apetytem jadły ją za każdym razem.
Best Choice to solidna marka i ją polecam.
Definitywnie smakowite. Zapach jest niezbyt przyjemny, ale koty są bardzo zadowolone. Wszystkie granulki wyglądają i pachną identycznie - nie zauważyłem różnicy w żadnym opakowaniu, a niby powinny być z różnego rodzaju wkładem itp.
Na przysmaki bardzo dobry. Szkoda, że takie drobniutkie te ciasteczka - koty łapią po 3 na raz.
Definitywnie smakowite. Zapach jest niezbyt przyjemny, ale koty są bardzo zadowolone. Wszystkie granulki wyglądają i pachną identycznie - nie zauważyłem różnicy w żadnym opakowaniu, a niby powinny być z różnego rodzaju wkładem itp.
Na przysmaki bardzo dobry. Szkoda, że takie drobniutkie te ciasteczka - koty łapią po 3 na raz.
Definitywnie smakowite. Zapach jest niezbyt przyjemny, ale koty są bardzo zadowolone. Wszystkie granulki wyglądają i pachną identycznie - nie zauważyłem różnicy w żadnym opakowaniu, a niby powinny być z różnego rodzaju wkładem itp.
Na przysmaki bardzo dobry. Szkoda, że takie drobniutkie te ciasteczka - koty łapią po 3 na raz.
Mam dachowce, ale gubiły dużo sierści i chciałem im kupić coś na poprawę tego stanu.
Kotom Cirrus bardzo smakował, zjadały go z ogromnym apetytem. Jednakże w moim odczuciu jeśli Cirrus miał jakikolwiek wpływ na sierść to negatywny - przez cały okres podawania Cirrusa sierść była nieprzyjemna w dotyku, mnóstwo jej gubiły moje koty.
Efekt pozytywny zauważyłem dopiero po zaprzestaniu kuracji Cirrusem i zmianie karmy na inną, tak wiec osobiście zamiast Cirrusa wybrałbym chyba karmę na sierść i skórę. Być może dachowce nie powinny jej jeść, być może za rzadko podawałem, ale chyba kolejnego opakowania nie kupię. Plus za fajną puszkę.
Drapka jak najbardziej się sprawdza. Koty bardzo chętnie drapią. Drapka Trixie jest nieco sztywniejsza od konkurencji, wytrzymuje całkiem długo.
Szkoda, że dostępny jest jedynie taki wąski rozmiar - koty wolą definitywnie szersze drapaczki: Camon lub Omega Paw mają znacznie fajniejsze drapki kartonowe bo szerokie.
Kocimiętka Trixie w proszku w ogóle nie działa na koty, polecam kupić coś lepszego, np: gimpet, kong, yeowww! lub karlie.
Paszteciki są niezwykle drobno zmielone, tak wiec dobre dla kotków o wrażliwych ząbkach - ale uwaga, w paru saszetkach znalazłem twardsze kawałki, które nie dały się pokroić - koty je zjadły, ale zachwycony nie byłem.
Niemniej jednak karma ma bardzo dobry skład i warto pokusić się o jej wypróbowanie.
Rewelacja! Skład ma bardzo dobry, samo mięsko. Bardzo smakowicie pachnąca konsystencja pasztetu. Ogromną zaletą jest fakt, że ryż nie jest wymieszany z karmą a stanowi osobną warstwę.
Koty zachwycone, miseczki wylizane do czysta no i ta wspaniała niska cena, tyle smaków do wyboru. To będą moje podstawowe puszki.
Jedyny minus - 170g nie najlepiej nadaje się do dzielenia miedzy 4 koty - jak 1 puszkę to za mało, jak dwie to za dużo - tak wiec, moje koty dostają puszkę almo + saszetkę lub tackę innej firmy.
Rewelacja! Skład ma bardzo dobry, samo mięsko. Bardzo smakowicie pachnąca konsystencja pasztetu. Ogromną zaletą jest fakt, że ryż nie jest wymieszany z karmą a stanowi osobną warstwę.
Koty zachwycone, miseczki wylizane do czysta no i ta wspaniała niska cena, tyle smaków do wyboru. To będą moje podstawowe puszki.
Jedyny minus - 170g nie najlepiej nadaje się do dzielenia miedzy 4 koty - jak 1 puszkę to za mało, jak dwie to za dużo - tak wiec, moje koty dostają puszkę almo + saszetkę lub tackę innej firmy.
Za tę cenę skład jest całkiem przyzwoity. Karma jest dość sucha, granulki w ogóle nie są tłuste (tylko 10% tłuszczu) tak wiec nie wszystkim koto smakują - moje zjadły ją dopiero jak wymieszałem ją z inną.
Niemniej jednak jeśli kogoś nie stać na drogą karmę, to jest to nadal lepsza alternatywa niż napakowany chemią produkt z hipermarketu.
Bardzo smaczna. Koty zachwycone. Świetne, że porcja 60g jest idealna dla moich kotów. Polecam.
Bardzo smaczna. Koty zachwycone. Świetne, że porcja 60g jest idealna dla moich kotów. Polecam.
Bardzo smaczna. Koty zachwycone. Świetne, że porcja 60g jest idealna dla moich kotów. Polecam.
Bardzo smaczna. Koty zachwycone. Świetne, że porcja 60g jest idealna dla moich kotów. Polecam.
Bardzo smaczna. Koty zachwycone. Świetne, że porcja 60g jest idealna dla moich kotów. Polecam.
Bardzo smaczna. Koty zachwycone. Świetne, że porcja 60g jest idealna dla moich kotów. Polecam.
Bardzo smaczna. Koty zachwycone. Świetne, że porcja 60g jest idealna dla moich kotów. Polecam.
Bardzo smaczna. Koty zachwycone. Świetne, że porcja 60g jest idealna dla moich kotów. Polecam.
Bardzo smaczna. Koty zachwycone. Świetne, że porcja 60g jest idealna dla moich kotów. Polecam.
Bardzo smaczna. Koty zachwycone. Świetne, że porcja 60g jest idealna dla moich kotów. Polecam.
Bardzo smaczna. Koty zachwycone. Świetne, że porcja 60g jest idealna dla moich kotów. Polecam.
Bardzo smaczna. Koty zachwycone. Świetne, że porcja 60g jest idealna dla moich kotów. Polecam.
Karma jest bardzo smaczna. Niezwykle przyjemnie pachnie rybką. Kotom bardzo smakuje. Skład ma rewelacyjny.
Niestety jedna z moich kotek jest na nią uczulona, a strasznie szkoda, bo zarówno jej jak i pozostałym kotom bardzo smakuje. Cena jest niedroga i gdyby nie jedna kotka, byłaby to podstawowa karma w moim domu. Mimo wszystko polecam.
Kabanosy smaczne. Tak jak wszystkie inne. Skład, smak, wygląd i zapach tak jak w innych kabanoskach. Duży plus za pojedynczo pakowane kabanosy.
Kabanoski jak to kabanoski - kotom bardzo smakują. Te konkretne nie wyróżniają się niczym szczególnym. Zaletą są pakowane pojedynczo kabanosy, dzięki czemu są świeże i wilgotne.
Dobry, zbrylający i całkiem wydajny. Nie pyli zbyt dużo.
Świetny żwirek przy wielu kotach. Ogromną zaleta jest bardzo wysoka wchłanialność wody, żwirek pod wpływem wilgoci zamienia się w suchutki piasek, tak wiec kuweta nigdy nie jest "przemoczona" ani nie pachnie brzydko.
Sam żwirek ma niezwykle przyjemny, świeży zapach.
Jest naprawdę wydajny, świetnie się sprawdza przy licznych kotach, gdzie kuweta po jednym dniu jest "zapełniona".
Szkoda tylko, że nie zbryla, ale nie można mieć wszystkiego.
Świetnie się zbryla, bardzo ładnie niweluje zapachy, prawie w ogóle nie pyli.
Dobry i niedrogi.
Koty strasznie lubią te smakołyki. Nie wiem czy faktycznie odświeżają oddech, ale cieszę się, że smakują moim kotom.
Bardzo dobra karma. Świetny skład, tłuste granulki. Koty zachwycone. Duży plus za niespotykany zwykle smak z jagnięciną - bardzo trudno znaleźć karmę o tym smaku dla kotów.
Kolejna świetna karma Leonardo. Tłuściutkie granulki bardzo smakują moim kotom. Na pewno warto wypróbować wszystkie smaki, bo dzięki temu koty mają zróżnicowany pokarm.
Ogromną zaletą karmy Leonardo jest fakt, że 85% białka w karmie jest pochodzenia zwierzęcego - czyli bez zbędnych zapychaczy w postaci ryżu czy kukurydzy, których często w karmie jest tyle samo albo i więcej niż mięsa.
Rewelacja. Moje koty za nią naprawdę przepadają. Zapach ma niezwykle przyjemny, można poczuć w nim rybkę. Granulki nie są zbyt duże, ale za to tłuściutkie i moim kotom naprawdę smakują.
Żadnych rewelacji żołądkowych, żadnych reakcji alergicznych.
Naprawdę polecam Leonardo - to jedna z karm, do której zawsze chętnie wracam.
Bardzo smakowita. Koty spałaszowały miseczki z dużym apetytem. Granulki są duże, średnio tłuste. Zapach normalny, kolor czerwonawy.
Karma ma dobry skład i bardzo przystępną cenę, producent zaleca ją mieszać z innymi - bardzo dobry pomysł przy wybrednych kotach.
Duże granulki to atut bo koty nie połykają ich, tylko gryzą.
Filtry sprawdzają się nieźle, żywotność na poziomie 6-8 tygodniu jest dość wysoka. Jedyny problem jaki dostrzegam to fakt, że są pakowane w niezbyt wygodne foliowe worki - po otwarciu nie ma jak zabezpieczyć pozostałych filtrów przez zabrudzeniami.
Produkt jest naprawdę świetny - jak za tą cenę, doskonale się sprawdza do wyłapywania żwirku, kurzu i pyłu.
Dużą zaletą są również prostokątny kształt - bardzo łatwo dopasować ją do kuwety, po prostu podsuwając cześć maty pod nią.
Jedyny problem to "wytrzepywanie" wycieraczki - nieźle wyłapuje, ale też nieźle trzyma i nie chce oddać, zwłaszcza drobny żwirek.
Faktycznie myszka sprawdziła się znakomicie. Niestety po nie całym tygodniu utraciła ogonek na skutek dosłownego obdarcia ze skóry... Niestety mój kocurek nauczył się tego jeszcze na myszkach i kulkach futrzanych Trixie i każda futrzana zabawka niestety tak kończy. Jednak muszę przyznać że szczątki futerka nadal się trzymają na korpusie pozostałości myszki, a ona nadal jest na swojej sprężynce ta więc zabawa jeszcze się nie skończyła ale nie wiem jak długo jeszcze to potrwa :)
Naprawdę super produkt. Doskonały skład, ogromny procent mięska. Wszystko w formie delikatnego paszteciku - koty nie mogły oderwać się od misek, a są dosyć wybredne i zwykłych pasztetów np: Animondy czy Miamora to nie chcą jeść, a przynajmniej nie z takim apetytem.
Mogę śmiało polecić ten produkt wszystkim, którzy chcą podawać swoim kotom naprawdę wysokiej klasy produkt.
Zabawka sprawdziła się doskonale, cała czwórka moich marud jest zafascynowana zabawką. Największym zachwytem cieszyła się wędka, jednak i piłeczki dotąd nie mają chwil spokoju :) Zabawka tania a zajmująca i rozwijająca. Byłam do niej sceptycznie nastawiona, jednak myliłam się ogromnie, na noc muszę ją specjalnie chować do regału :)
Moje koty uwielbiają tą tackę z nieznanych mi przyczyn, ale normalnie jak ją otwieram to mam wokół tabun swoich kotów. Jeden to takiego szaleju dostaje, że podgryza po rękach, żeby szysbciej dostać jedzonko.
Straszne naprawdę :) Ale grunt, że tacka naprawdę smakuje.
Taaa.... psycholog dla zwierząt. Dość ciekawa sprawa, niestety czasem niewykonalna. Polecam w każdym razie na początek wizytę u weta, żeby wykluczyć chorobę.
Moja kotka ma depresję po śmierci naszego seniora. Płacze całymi dniami pod drzwiami, nie chce towarzystwa człowieka (z zasady nie lubi być głaskana itp jeżeli sama tego nie zechce), wygryza sobie sierść na grzbiecie. Brzydko to wygląda, ostatnio nawet przegania inne nasze koty.
Kupiłam Feliway, zmiany są zauważalne odrazu w momencie właczenia. Kocica siedząc dwa metry dalej jak tylko właczyłam go do gniazdka zaczęła wąchać i szukać zapachu. Po kilku chwilach znalazła źródła i położyła się przytulając dokładnie pod dyfuzorem. Na jej pyszczku pojawiło się rozżewnienie :) Po jakimś czasie zapach najwidoczniej rozniósł się po pomieszczeniu bo z kuchni przeniosła się do pokoju. Przestała jak narazie krzyczeć bez powodu pod drzwiami, teraz nawołuje chcąc towarzystwa. Zmiany są dość widoczne, nie wiem jak długo ten stan się utrzyma, ale początki są obiecujące.
Tandeta. To nie zatrzask tu nie ma zapięcia. Nierozpinalna i wcale nie jest bezpieczna. Nie polecam.
Bardzo wygodne zapięcie. Duży rozmiar. Dobrze wykonana i ładna.
Mam tą obróżkę. Niestety zapięcie inne niż na zdjęciu. Widać producent pozwolił sobie na zmiany. Nierozpinalna, można ją włożyć przez łepek i dopasoć na szyjce. Dość niebezpieczna jeżeli kociak lubi wkładać szczękę pod obróżkę bo jest nieprzyzwyczajony...
snap&easy? No nie powiem. obróżka nie rozpina się, można ją dopasować na zasadzie, że wkłada ją sie przez łepek i dopasowuje na szyjce. Niestety nierozpinalna...
Bardzo dobra karma, niestety mój schorowany kot ma jakieś "ale" ogólnie do suchych karm. Jak było z nim lepiej to była jego ulubiona karma. Znakomity skład, bardzo dobrze tolerowana, zdecydowanie chętniej jedzona od RC czy innych. Do tego przystępna cena. Cóż więcej chcieć same plusy. Tylko zaopatrzeć się jeszcze w pojemniczek na karme by koty nie rozdrapały dość i tak dobrego opakowania z karmą :)
Bardzo dobra karma. Koty chętnie ją jedzą i do tego dość przystępna cena. Wybór tej karmy dla mołego kociaka w okresie wzrostu to jeden z lepszych wyborów. Jednak ma podstawowy minus. Zapięcie jest poprostu bezużyteczne. Niestety w moim egzemplarzu wogóle nie dało się jej zamknąć i musiałam skorzystać z torebki pozostawionej po Sanabelle, która ma doskonałe zamknięcie. W obu karmach zamknięcie jest na tej samej zasadzie, jednak w Sanabelle zamyska się znakomicie bez kłopotu, a w Nutrience spędzając nawet 15 minut z workiem w ręku i tak nic sie nie zdziała. Do tego woreczek jest bezsensownie duży jak na 400 gram, jednak to wszystko są mało znaczące szczegóły w porównaniu do samej karmy.
Minus to, że karma jest w pudełku i szybko wietrzeje. Skład nie powala ale koty jedzą dość chętnie tą karmę. Nie wiem czy koty które są wybredne by ją tknęły, bo moje nie są zbyt wybredne a na początku podchodziły do tej karmy z dystansem. Ma zbyt delikatny zapach, albo naprawdę w ekspresowym tępie wietrzeje. Plusem jest niska cena, a karma nie najgorsza. Jeżeli masz dużo kotów i każdy grosz się liczy jest dobrym wyborem, napewno lepszym od Whiskasa na którym mój maluch omal ząbka nie ułamał. Dodając do karmy zestaw witamin dla kociąt (lub jak ja zestaw Omega3 na wzmocnienie układu odpornościowego) będzie dobrą karmą.
Ta karma to wpadka. Mój Maluszek nie chciał jej tknąć, a nie jest wybrednym kotem. Zdecydowanie mu nie podpasowała zapachem. Jedynie moja dorosła kotka która z zasady sprząta wszystkie miski po innych kotach opóżniała i tą miskę. Jak dla mnie kupno tej karmy minęło się z celem i małemu musiałam kupić co innego lub trochę go przegłodzić! Odradzam.
Bardzo dobra karma. Wypróbowałam ja najpierw na swoim Maluszku, była jego ulubioną karmą w chrupkach. Następnie dostał tą karmę mój nowy nabytek (4 małe kocięta) jak dotąd nie chciały tknąć suchej karmy a tą wcinały, aż miło i odzyskały swój duży apetyt. Polecam każde wybredne kocie się na nią napewno skusi. Minusem może być cena, jak za 400gram może trochę zbyt duża. Dopłacając w sumie niewiele można kupić jakiegoś RC, ale akurat moje kociaki wolą tą karmę.
Każda firma jest inna, nie wiem jakiej firmy miała Pani szelki ale to jest jedna z najlepszych jak nie najlepsza! Zapięcie jest przede wszystkim bezpieczne, co w przypadku kotów wychodzących powinno być najważniejsze. Bezpieczeństwo przede wszystkim!
Osobiście te szelki tej konkretnej firmy polecam. Jeżeli kot się o coś zaczepi automatycznie się otworzą. Nie zdarzyło mi się by się połamały... materiał z jakiego są wykonane jest bardzo dobry. W jednym wypadku zapięcie mogłoby ulec znieszczeniu, przy nieumiejętnym korzystaniu lub naprawdę niefortunnym zaczepieniu naszego ulubieńca.
Jeżeli komuś zależy by kociak przypadkiem się nam nie udusił w szelkach, albo nie zrobił innej krzywdy, to te szelki są najlepszym wyborem.
Tak moja kocica też ma ostrego bzika na punkcie tych piłeczek :) trzeba przyznać są super sprawą. No i odnajdywanie ich w środku nocy to standart. Moja kocica wpadła na pomysł, że skoro ja śpię a ona chce się pobawić to najlepiej obudzić Malucha (ma 7miesięcy) obgryzając mu uszy i parę razy wlejąc mu w pysk, a następnie piłkę zaniesie MI pod nos! Wredna bestia. Rezultat jest jeden. Jak zdarze to piłka ląduje w szafce i jest oddawana w dzień.
Co do znikania piłeczek. Mam w domu już ich z 20, ale niewiadomo gdzie... giną albo w ciągu paru godzin, a przy dobrym układzie po 2 dniach
Masz rację a zwycięzca czyli moja piękna kociczka schowała ją dla siebie i tylko ona wie gdzie jest. Jak ją najdzie to ją wyciąga z jakiejś kryjówki i dostaje bzika. Najpierw ocieranie i lizanie, a potem wszystko dobre do ocierania... i tak łóżko, moje ubrania, cokolwiek... nawet ręka (nielubi być na rękach) ale po tej kulce można ją wziąść na ręce a ona będzie się wykręcać w chińskie osiem i mruczeć :) A mój Burasek stwierdził, że może to i twarde ale jak się zaweźmie to pewnie w końcu pęknie... a tu nic z tego :) ale narobił w niej sporo dziurek. Na kocice zadziałał jak narkotyk i to mocny narkotyk, teraz jej prywatny osobisty [radosc]
Bardzo dobry netralizator. Wcześniej używałam tego bezzapachowego, od niedawna lawendowego. Jeden i drugi znakomicie się sprawdza. Brak przykrego zapachu moczu, który się często unosi przy stadku kotów :) Do tego właśnie tego delikatny zapach, który koty i tak ignorują. Benek lawendowy przy tym to kompletny kit...
Dostawały i dostają to kociaki pod moją tymczasową opieką, są chore na koci katar. Dwa niejadki za nic nie chciały się do tej karmy przekonać, w końcu pojone mlekiem Klara zainteresowały się saszetką:) Mają teraz wilczy apetyt, aż za duży. Minus tej karmy jest taki, że zdrowsze koty nie chcą jeść nic poza nią. Są wybredne i jak im jedzenie nie pachnie tą karmą to nie tkną. Czyli uzależnienie?:) Muszę przyznać karma bardzo dobra bo kociaki szybciutko wróciły do formy.