Petmate Litter Locker II pojemnik na kocie odchody

Tego szukałam!

Generalnie jestem dość sceptyczna jeśli chodzi o rożne opinie, bo coś co podoba się innym niekoniecznie musi podobać się mnie. Tym razem w pełni podzielam wszystkie pozytywne opinie o Litter Lockerze. Ten pojemnik jest genialny! Zastanawiam się jak mogłam bez niego żyć :)
Do tej pory, żeby nie biegać codziennie z jedny woreczkiem do śmietnika, zbieraliśmy kocie odchody w pojemniku z pokrywką. Niestety już po jednym dniu \"towar\" zaczynał zwyczajnie śmierdzieć. Do tego sprzątanie było dość niewygodne - w jednej ręce woreczek, w drugiej łopatka, coś tam się zawijało, coś nie trafiło do celu, potem łopatkę odłożyć, woreczek zawiązać, no jednym słowem cała zabawa. Najlepsze było pozbywanie się odchodów po paru dniach... Ci, co mają koty wiedzą, że nie ma lepszej bomby biologicznej...
Teraz to po prostu sama przyjemność - można to zrobić łatwo, wygodnie, jedną ręką. Wszystko jest dokładnie przemyślane. Najpierw podnosimy pokrywkę, potem bierzemy łopatkę i wrzucamy bobki na coś co wygląda jak lejek/zsyp, zamykamy pokrywkę i wyciągamy klapkę, a koci towar spada na dół do pojemnika z woreczkiem. Klapka jest na sprężynie więc sama wraca na swoje miejsce, a my myjemy rączki i sprawa załatwiona :) co najważniejsze NIC NIE ŚMIERDZI! Nawet w trakcie dokladania zawartości, bo to co wrzuciliśmy jest pod klapką.
Mnie osobiście urzekł wmontowany nożyk do odcinania worka - dzięki temu wszystko co potrzebne do wymiany woreczka jest wygodnie pod ręką. Rewelacja!
Mamy dwa koty i jeden wkład starcza nam na 1,5 miesiąca.
Absolutnie wart swojej ceny.

Jestem szczęściarą, bo dostałam ten produkt gratis do kupionych żwirków -za taką cenę bałam się kupić coś, co może w perspektywie mi nie pasować, a powiem szczerze, że zarówno ja, jak i inni domownicy czujemy się nieswojo mając świadomość, że w domu leżą kocie odchody. W każdym bądź razie jestem zachwycona tym pojemnikiem - w domu totalnie nic nie czuć, kubeł przed domem też przestał odstraszać zapachem przechodniów. Pomimo codziennego opróżniania pojemnika (mam trzy koty i nie czekam z wyrzucaniem do zapełnienia) pierwszy wkład starczył mi na dwa tygodnie, drugi wkład mam już trzeci tydzień i nie chce się skończyć. Dołączona łopatka jest bardzo poręczna, wszystko jest bardzo estetyczne i godne polecenia. jestem szczęśliwa, że nie muszę już zbierać foliowych reklamówek, żeby mieć w czym wyrzucić kocie kupki :) Jeśli ktoś się zastanawia nad zakupem - to rozwiewam wątpliwości produkt na prawdę wart swej ceny :) Teraz już o tym WIEM :)

bardzo wygodny

stosujemy i chwalimy wygodę , koszty oczywiście ciut wyższe ale rekompensuje to użyteczność

genialny pomysł!!!

pojemnik z wkładem dotarł do mnie 17 kwietnia br.
Od razu zaczęliśmy go używać, założenie wkładu z workiem jest proste jak budowa cepa, korzystanie z pojemnika także. Nie wydostają się z niego żadne zapachy na zewnątrz nawet przy upałach jakie panowały u nas ostatnio.
Wygląd jest ok, pojemnik jest dość spory więc przez moment nie wiedziałam co z nim zrobić, wydawało mi się przy zakupie, że to będzie maleństwo. Zwłaszcza kiedy każdy pisze, że przy dwóch kotach jeden wkład wystarcza na ok 4 tygodnie. I tu dementuje tą plotkę. Mam dwa żarłoczne kocury - co przekłada się na ilość nieczystości w kuwecie :-) Używam żwirku benek compact. Wkład wczoraj wieczorem wymieniliśmy na nowy! Tak od 17 kwietnia był jeden i ten sam wkład, czyli jakieś 3 miesiące bez 4 dni :-) Kuweta czyszczona jest 2 razy dziennie, żwirek wymieniany raz w miesiącu, do litter lockera trafiają same kupki i zbrylone siku. Tak więc cena wkładu wymienianego raz na 3 miesiące nie straszy w ogóle. Jak dla mnie to ten pojemnik jest jednym z najlepszych moich kocich zakupów :-)
brakuje mi tylko jednej rzeczy - jakiejś rączki do przenoszenia pojemnika. Nie ma go za co złapać a czasem trzeba przestawić.
Dużą wadą jest to, że ciężko kupić wkład w zwykłym sklepie, a nie zawsze mam plan na zakupy internetowe czy kasę na kupowanie od razu kilku wkładów.

Polecam dla zapracowanych właścicieli. Z produktu korzystam już od dłuższego czasu, jest łatwy w obsłudze i znacznie usprawnił codzienne zabiegi higieniczne przy 3 pupilach. Wraz ze stosowaniem żwirku silikonowego wydajność wkładu znacząco wzrosła (ok 2 m-ce). Zapachy nie przedostają się na zewnątrz nawet przy podgrzewanej podłodze i usuwaniu średnio 1 raz w tygodniu.

Litter Locker to najlepszy zakup jaki poczyniłam dla moich kociastych! Sprawia że sprzątanie kuwety jest szybkie i bezproblemowe, co zwłaszcza w porannym pośpiechu jest na wagę złota. Dawniej, kocie odchody wybierałam do plastikowych torebek które póżniej wrzucałam do kosza na śmieci. Mimo że torebki były zawsze szczelne i mocno zawiązane, już po kilku godzinach z kosza unosił się niezbyt miły dla nosa smrodek, niestety wynoszenie śmieci po każdym sprzątnięciu kuwety, przy 3 kotach raczej mało realne. Odkąd mam Litter Locker, zapomniałam ze kot generuje jakieś nieprzyjemne zapachy. The kontenerek nie przepuszcza nic a nic, a sprzątanie trwa dosłownie kilka sekund! Każdego ranka wygłaszam w myślach peany na cześć tego urządzenia, kto by pomyślał że kawał plastiku może tak człowieka uszczęśliwić. Jedno mautkie ale mam do ceny wkładów uzupełniających, moim zdaniem są trochę za drogie - jedem wkład (przy 3 kotach starcza mi na ok. 1 miesiąc, worek zmieniam raz w tygodniu), kosztuje prawie tyle co połowa całego urządzenia.

Dobry, ale dość kosztowny w użytkowaniu

Litter Locker II kupiłam moim kotom 1 m-c temu i sprawuje się bardzo dobrze. Łatwy w użytkowaniu, nie przepuszcza żadnych brzydkich zapachów.

Niestety widzę, że wkład się już kończy (przy 2 kotach, starczył na ok. 1 m-c). Worek zmieniałam co tydzień.
Kuwetę czyszczę codziennie 1-3 razy, żwirek mam dobrze zbrylający, więc być może długość użytkowania wkładu zależy od jakości i rodzaju żwirku.

Moje koty jedzą karmy bezzbożowe lub z niewielką ich ilością a to sprawia, że rzadziej korzystają z kuwety (lepsza przyswajalność, mniej kupek), dlatego przypuszczałam, że wkład starczy na dłużej - niestety okazało się że nie.

Jest to genialny wynalazek. Przy 2 kotach śmieci wyrzucam raz na tydzień. Zero brzydkich zapachów i estetyczny wygląd to niewątpliwe plusy.

Mogę się wyrazić w samych superlatywach o tym produkcie :) Jest coś bardzo podobnego na pieluszki, dobrze że ktoś poszedł po rozum do głowy i pomyślał że tak banalne rozwiązanie można by zastosować na nieczystości kocie :D
Krótko mówiąc super produkt, zero przykrego zapachu, jak wcześniej wspomniane higieniczne usuwanie nieczystości. Warta wspomnienia jest również dołączona łopatka, niezwykle poręczna, zawsze pod ręką, dobrze wyprofilowana, wygodna w przesiewaniu nieczystości.
Wysokość pojemnika idealnie współgra mi z kuwetą i trzeba przyznać że jest estetyczny i nie przyciąga negatywnej uwagi, idealnie się komponuje w łazience.

Dlatego mogę szczerze polecić ten produkt do użytku. Koniec z nieprzyjemnym zapachem i lataniem parę razy dziennie do śmietnika, oraz poszukiwaniem kolejnych reklamówek, których ostatnio jak na lekarstwo :)

Obecnie w domu są trzy koty. LitterLockera używam od poniedziałkowego wieczora, dziś już cały się zapełnił. Czyli starczyło na 4 doby. Niewiele, zważywszy, że cały zapas ma starczyć na ok. 4 zmian.
Chyba moje koty za często się załatwiają :-/ W LitterLocker warto zainwestować, świetnie się sprawdza, ale każdy dodatkowy wkład (kawałek plastyku i folia!) to absurdalny koszt - 36% wartości pojemnika.
Mieszane uczucia... Miesięczny koszt zakupu wkładów dla moich kotów to: 63 zł + 10 zł przesyłka - 73 zł. Nie do przyjęcia przeze mnie, niestety.