Prosty i ekologiczny drapak z tektury, z dodatkiem ziół kocimiętki. Koty uwielbiają drapać grube tekturowe powierzchnie - są one stosunkowo miękkie i nadają się idealnie do wbijania pazurków. Ta drapka przekona naprawdę KAŻDEGO kota, aby pozostawił w spokoju meble i dywany w domu.
Drapak jest nasączony kocimiętką, co dodatkowo przyciąga uwagę kota.
Wymiary 48 x 13 cm, grubość 5 cm.
Koteczka polubiła drapak, chociaż nie wiedziała na początku do czego to służy. Lubiła się ocierać pyszczkiem o szorstki karton oraz uparcie go lizała... Uwielbia też na nim leżeć :) Od niedawna odkryła, że całkiem przyjemnie się go drapie. Lubi go dużo bardziej niż inny drapak z sizalowym sznurkiem, który całkowicie ignoruje.
Polecam dla dzikusków, które nie miały wcześniej drapki ;)
Kupiłem go nie wierząc, że może mieć zastosowanie. Jednak, moja kotka juz po chwili wiedziała co to jest i do czego służy. Myślę, że jest zachwycona drapakiem. Jedyne wady to krótka żywotność (2-3 miesiące), szybka utrata estetyki wyglądu i to że podczas używania generuje papierowe śmieci. Mimo tego polecam.
Drapak nawet dobry - szczerze mówiąc moje dwa roczne koty głównie na nim siedzą niż go drapią - chociaż czasami im się zdarza.
Drapka jak najbardziej się sprawdza. Koty bardzo chętnie drapią. Drapka Trixie jest nieco sztywniejsza od konkurencji, wytrzymuje całkiem długo.
Szkoda, że dostępny jest jedynie taki wąski rozmiar - koty wolą definitywnie szersze drapaczki: Camon lub Omega Paw mają znacznie fajniejsze drapki kartonowe bo szerokie.
Kocimiętka Trixie w proszku w ogóle nie działa na koty, polecam kupić coś lepszego, np: gimpet, kong, yeowww! lub karlie.
moje koty nie zaszczyciły drapaka nawet jednym spojrzeniem, nie mówiąc już o używaniu. forma tez mnie rozczarowała - kilkanaście za takie coś - niezły biznes naprawdę... nie polecam ale nie daje najniższej oceny bo kto wie, może przyjdzie czas kiedy moje koty nie będą mogły się od tego artykułu oderwać.
kupiłam dla futra, kiedy musiałam wyjechać na dwa dni. Od pierwszej chwili oszalał :)
Fakt śmieci okrutnie, po podłodze ciągle walają się kawałki tektury. Ale kocia ma tyle radości, że bałagan nie przeszkadza. Kocurek co chwilę podbiega i drapie. Lubi nawet poleżeć na drapaku.
Drapak starcza na około 2 miesiące
kawałek tektury w tekturowej niebieskiej ramce ... to przykład na to jak się naciąga posiadacza kota na kasę ... 14 zł za ten badziew to co najmniej o 10 zł za dużo, moja ocena to 1, gdybym wcześniej wiedział co to jest to bym tego nigdy nie kupił ... zdecydowanie nie polecam [hmm]
ps. odrobina wyobraźni po zakupach w Practikerze lub innym LeroyMerlinie i mamy znacznie lepszy drapak i mój Markiz jest zadowolony [rotfl]
Kicie bawią się i skrobią w drapkę ale straszliwie śmiecą, bo to w końcu zwykła tekturka.
niestety mój kot również nie zwrócił na drapak najmniejszej uwagi,
posypany kocimiętką przewrócił, wysypane zioła obwąchał, liznął bez przekonania i odszedł,
za to podstawkę czy też wieszaczek dołączony do drapaka, duży, lekki i obły kawałek plastiku był najlepszą zabawką kotka jaką kiedykolwiek mógł mieć - nasze zwierzątko nosiło go ze sobą wszędzie, biegało z nim i przesuwało po podłodze, ignorując górę specjalnie kupionych dla niego zabawek,
dopóki go oczywiście nie zgubił;)
nie mniej jednak nie jestem zadowolona z produktu, kot woli drapać wszystko inne, łącznie ze ścianami i podłogą, tylko nie ten drapak;)
moje dwa kocurki olały zupełnie drapkę. posypałam ją kocimiętką ale nawet nie spojrzały. myślę że nie lubią za bardzo drapać po prostu, zwykłą drapaczkę drapią bardzo żadko, podchodzą na 5 sekund i tyle. ale może kiedyś się do niej przekonają moje wybredziochy :)