Trixie Myszka futrzana piszcząca na gumce 9 cm

Nie sprawdziła się. Kiepskie wykonanie - ale to już moja ocena. Kotek chwilę popatrzył, potarmosił i po rozkładzie na części pierwsze poszło do kosza.

świetna zabawka, koty chętnie za nią ganiają a nawet bawią się same ze sobą :) a wygląda to tak, że jeden ucieka trzymając w zębach rączkę a drugi goni za szczurkiem :) Poddana testowi przez 6-tkę młodzieży i jeszcze jest cała a mam ją ze 2msc. Piszczenie nie jest uciążliwe dla ucha.

mój kot bardziej lubi biegać za tym kółkiem, niż za myszką

Moja 10-o miesięczna kociczka była zainteresowana tą zabawką. Dzwięk bardzo sympatyczny, nie męczący. Jednak po 3 tygodniach myszka przestała wydawać dźwięki, a gumka do którego była przymocowana została urwana przez kotkę. Muszę jednak nadmienić, że moja Nikusia jest bardzo żywotnym zwierzątkiem i wiele zabawek szybko ulega zepsuciu. Zabawa jednak była i zaciekawienie kota także.

Uwaga do jednego z komentarzy - ta zabawka, na całe szczęście!,jest wykonana ze sztucznego futerka: "Myszki ze sztucznego, pluszowego futerka." Uff.. :)
Zabawka bardzo fajna, oba koty są zadowolone, choć tylko jeden dłużej się nią zajmuje. Dźwięk niegłośny i całkiem miły dla ucha, dobrze że nie jest to to okropne "dzyń, dzyń, dzyń!"

Trixie Myszka futrzana piszcząca na gumce 9 cm

Moja kotka oszalała na punkcie piszczącej myszki. Myszkę zawieszona ma na pieńku do drapania i podchodzi do niej i bije sie z nią, myszka piszczy przy lekkim uderzeniu, więc kotek wcale nie musi być silny. Zabawa przednia a szaleństwo przed całe dnie. najgorzej jak w nocy się zachce zabawy a myszka piszczy i nas budzi :)))

Polecam wszystkim dla kotków, super zabawka za małe pieniądze

Małe zainteresowanie kota. Za to ze strony psów jak najbardziej. Ale może Grind jeszcze się do niej przekona.

super piszcząca zabawka - kotek ma taką radochę że aż miło, co prawda z biegiem dni zaczęła jej się nudzić, ale co róż do niej sięga i piszczy;p polecam

Mój kocur jakoś nie specjalnie był zainteresowany zabawką, ale kotka znajomych uwielbia te myszki, biega za nimi i z nimi w pyszczku godzinami. :)
Myszka jest rewelacyjna, może nie dla naszego kocurka, ale okazało się, że nasza fretka szaleje za nią :) Jest to zabawka, która absorbuje fretkę na dłuższy czas, a do tego my możemy się też z nim pobawić.

Mój kot szaleje za ta piszczącą myszką.Co prawda zniszczył już dwie, ale kupiłam kolejne.

niesamowita zabawka, chociaż mało trwała. mój Hegemonek zniszczył ją w niecały tydzień, ale ile miał zabawy, praktycznie sie z ta myszką nie rozstawał i nadal jeszcze bawi się w najlepsze jej resztkami. Teraz zrobię od razu większy zapas tych myszek, aby moje kociaki miały cały czas "świeżą zdobycz"

Przyczepiłam tę mysz do wysokiego drapaka. Mój dorosły duży kocur wskakuje na półkę drapaka tylko po to żeby pozaczepiać tą mysz. Uwielbia kiedy myszka rozbuja się na gumce i po pacnięciu łapką wraca do niego. Bardzo lubi lizać naturalne futerko tej myszki (chyba mu przypomina żywego gryzonia he he ) .Za niewysoką cenę rewelacyjna zabawka bo piski myszki też dosyć raelistyczne. Jedna z najczęściej używanych zabawek przez mojego kota ale polecam ją raczej dla dużych, silnych kotów bo jest dosyć ciężka i trzeba mocniej pacnąć mysz żeby wydała dźwięk.

Mojemu futrzakowi bardzo się ta mysz spodobała. Już parę godzin się nią bawi, co chwila podchodzi i atakuje. Piski myszki są bardzo umiarkowane, Strzyga nie robi hałasu. Polecam tą zabawkę.

Nikita jest zachwycona :) Mysz została "dowieszona" do sznurków na meblu i kicia boksuje, podgryza [pokemon] , a piszczenie (które notabene nie jest tak głośne jak się obawiałam) jeszcze ją do zabawy zachęca i podkręca [rotfl] . Trafiony zakup [lapka]

Fajne ... Sznureczek jest przegryzany w jakieś 2 tydognie ... Ale ja gdy to przegryzł zawiesiłam na drapaku i bardzo lubił się tym bawić ... [radosc] Ostatnio zdjął sobie to i... przegryzł na pół !!! Teraz bawi się tym baardzo często !!! Polecam !!! Daję 9 !!!

Z kolei dla fretki idealna. Kajtek wariuje z ta mycha i bardzo mu odpowiada :)

Zaraz po rozpakowaniu myszce urwał się ogonek [lol] ale to strata niewielka bo w niczym on raczej nie pomagał, taki tam mały plastikowy bajer...
Niestety nie tylko to świadczy na niekorzyść tej zabawki w naszym kocim przypadku - Ratri [totek] (moje 4-miesięczne słoneczko) boi się piszczenia tej myszy :P faktycznie dźwięk jest dosyć nieprzyjemny... Szkoda bo mysza duża, miałam nadzieję, że będzie wygodna do zabawy. Poszukamy czegoś tak samo dużego, ale bez efektów dźwiękowych :D