Dziwnie toto trochę pachnie... Ale kociamber za tym przepada, więc czasem dostaje w nagrodę ;)
nie ma co się rozpisywać - po prostu rewelacja ;)
Ostatnio kicia przechodziła swoje pierwsze rujki i zdarzało się jej nie trafić z siusianiem do kuwety.. Gdyby nie ten neutralizator to chyba wystawiłabym kocisko na tych kilka dni na dwór [zly] [wstyd] [totek]
moja czarnucha co prawda aż tak bardzo nie linieje, ale szczotka przydaje się też do zbierania różnych innych drobnych nitek i farfocli - wielofunkcyjna ;)
Jimmy podeszła do karmy z rezerwą, chyba woli mniej zdrowe karmy [wstyd] a przecież Iamsika polecał pan weterynarz. Zobaczymy, może jednak jej przypadnie do gustu [totek]
Ledwo otworzyłam opakowanie a już mój mały łasuch nie dał się przegonić - ledwo udało mi się nasypać granulki do miski ;) to chyba oznacza, że smaczna ta karma [lol]
a moje kociątko bardzo lubiło tą karmę jak była malutka, teraz (10 miesięcy) chyba nie podobają się jej już takie malutkie granulki, woli większe. [kot]
Jimmy mówi, że pycha ;) Chyba muszę jej uwierzyć na słowo chociaż zapach jest całkiem przyjemny, może sama też spróbuję? [lol]
Świetnie się razem dzięki tej wędce bawimy, wciąga na dłuuugo :D I nie psuje się tak szybko jak inne zabawki, ani nie ginie jak cała masa kuleczek i myszek... (swoją drogą to ciekawe gdzie też Jimmy je zakopuje... [hmm] )
Na zdjęciu szczotka wygląda jakoś tak... solidniej [hmm]
metalowe zęby szczotki ładnie wyczesują włosy, ale ciężko się je później wydobywa ;) a druga strona szczotki.... równie dobrze mogłoby jej nie być :P
"dla kota i jego człowieka" to moim zdaniem bardzo trafne określenie [lol]
w końcu pies ma właściciela, a kot służącego :P
Moja kota była bardzo chora kiedy przyszła do nas paczka z animalii a w niej magiczne piórko i... moje kocię nagle ożyło!! Zobaczyła te kolorowe pierza i wstążeczki i zaczęła za nimi od razu ganiać! ;) Trochę już wyskubała tych farfocli, ale dalej jest to jej ulubiona zabawka [totek]
Zaraz po rozpakowaniu myszce urwał się ogonek [lol] ale to strata niewielka bo w niczym on raczej nie pomagał, taki tam mały plastikowy bajer...
Niestety nie tylko to świadczy na niekorzyść tej zabawki w naszym kocim przypadku - Ratri [totek] (moje 4-miesięczne słoneczko) boi się piszczenia tej myszy :P faktycznie dźwięk jest dosyć nieprzyjemny... Szkoda bo mysza duża, miałam nadzieję, że będzie wygodna do zabawy. Poszukamy czegoś tak samo dużego, ale bez efektów dźwiękowych :D
Sądząc po zachowaniu mojej koty [totek] moment podania tego mleczka jest chyba najprzyjemniejszą częścią dnia :P
Moje kocię to uwielbia, nie może się wręcz doczekać kiedy przychodzi pora podania tej tacki :) szturcha mnie nosem i pogania głośnym miauczeniem :P a wcale nie jest jakimś ogromnym łasuchem. Mięsko wygodnie sie nakłada do miseczki i łatwo można podziubać na drobniejsze kawałki dla małego pyszczka [totek]
Moje małe słoneczko bardzo zasmakowało w tej puszeczce :)
Konsystencja taka jak dla mnie mało apetyczna (widać różne kawałki mięcha :P) ale za to zdrowa (duuużo prawdziwego mięska, a nie jakieś zapychacze), zapach średnio intensywny. Troszkę ciężko się nakłada do miseczki, ale można się przyzwyczaić ;)
Moja kota kręci noskiem na RC, prawdę powiedziawszy to zupełnie zbojkotowała miseczkę z suchym [hmm] Wcześniej miała Purine Pro Plan dla kociaków i nie było takich problemów, nawet whiskasa na wyjeździe kiedyś chętniej zjadła (chociaż niechętnieee) Chyba jednak wrócimy do Puriny, albo znajdziemy coś nowego... [totek]
