Moja kicia-struszka od dwóch miesięcy je zupki ze smakiem, także nerkowo-moczowe, ale muszę przelewać je przez sitko, żeby miała czysty rosołek - inaczej nie ruszy
Kicia od dwóch miesięcy je zupki ze smakiem, ale muszę przelewać je przez sitko, żeby miała czysty rosołek - inaczej nie ruszy
Kicia od dwóch miesięcy je zupki ze smakiem, ale muszę przelewać je przez sitko, żeby miała czysty rosołek - inaczej nie ruszy
Kicia od dwóch miesięcy je zupki ze smakiem, ale muszę przelewać je przez sitko, żeby miała czysty rosołek - inaczej nie ruszy
Wreszcie produkt dla kotów z problemami z układem trawiennym z małą ilością tłuszczu (około 4%) czyli dla trzustkowców! Kicia je dość chętnie, chociaż wybrzydza na wszystko cokolwiek jej się poda.
Koty bardzo chętnie jedzą go, nawet przez długi czas.
Działa! Kicia przestała bez przerwy mieć do wszystkich pretensje o wszystko (awanturuje się ale tylko przez chwilę raz dziennie), zaczęła się myć, nie bije wszystkich, nie wisi na klamce. Jest teraz całkiem miłą, przytulińską koteczką. Da się żyć, trzeba tylko pamiętać o wymianie raz w miesiącu na nową. Przydałaby się niższa cena za wielopak.
Moje trzy futra zjadły ze smakiem już całe 3 kg i zamawiam następne opakowanie. Normalna, dobra karma o bogatym składzie. Moje koty mają 8 lat, więc używamy jej jako uzupełniającej i urozmaicającej do żółtej Nutry. Ma neutralny zapach, koty nie rzucają się na nią ani jej nie unikają, po prostu jedzą kiedy mają ochotę coś pochrupać. Nie mają po niej sensacji żołądkowych. Dobra cena jak za taką jakość.
Bardzo chętnie jedzony przez moją kicię z niedoborami i tylko czasem budzący zainteresowanie pozostałych kotów, które suplementacji nie potrzebują czyli nie zawiera substancji zmieniających smak i zapach. To bardzo duży plus. Ma bogaty, dokładnie podany skład. nie mam problemów z podawaniem go w odróżnieniu od preparatu w proszku tej samej marki, którego żadne z domowych zwierzaków nie chce jeść pomimo różnych podchodów z mojej strony.
Pod wpływem moczu rozsypuje się na drobniusieńki pył o grubości drobnej mąki. Moje koty po każdym wejściu do kuwety były całe zakurzone - robiły awanturę, że chcą inny i sikały na podłogę obok. Nie dziwię się im, też mnie od niego dusi a one muszą go jeszcze zlizywać z łapek. Sprzątać da się tylko w maseczce przeciwpyłowej.
Nadaje się tylko dla niezamiatających kotów. Bardzo dobrze blokuje zapachy. Nie roznosi się po mieszkaniu ale łazienka jest stale zakurzona.
Kupiłam raz i dla mnie wystarczy.
tak czytam skład tej karmy (kupuję ją regularnie) i zdziwiło mnie, że brak informacji o ok. 80% składu - jest tylko ogólne określenie zboża i białko roślinne. Czyli z czego jest? Kukurydzy i soi? Moje futra co prawda są wyciachane ale GMO nie chciałabym im dawać...
Opis bardzo dokładny, tylko pozostaje dość zasadnicze pytanie: czy jest z kukurydzy modyfikowanej genetycznie (GMO) czy z prawdziwej? Jeżeli z normalnej, to wszystko jest ok i jest to rzeczywiście produkt, którego można bezpiecznie używać. Jeżeli zaś z GMO, to zawiera koszmarne ilości ostrych chemikaliów stosowanych w uprawie, których nie chcę wprowadzać ani do kompostu w moim ogródku, ani do ścieków. Ocenę wystawiam obniżoną za brak informacji.
świetny! dynia łagodzi podrażnienia żołądka :)))
moje koty bardzo chętnie zjadają. oczywiście nie podaję jej codziennie - jest też wiele innych pysznych dań
pyszota! moje koty uwielbiają. ja też - wystarczy dosolić ;D
szkoda, że dla ludzi robią gorsze puszki w wyższej cenie!
moim kotom nie smakuje chociaż za feliksem generalnie przepadają
poprawka:
najwyraźniej poprawili recepturę, bo obecnie wcinają, aż im się uszy trzęsą :)
moim nie smakuje a są fanami feliksa
moje futra zjadły z apetytem i to większy wielopak a sa bardzo wybredne:)
z jakiego tworzywa wykonane są kółka: twardego plastiku, czy gumy/kauczuku? Od tego zależy, czy torba jest cicha, czy słychać ją na całym osiedlu. To ważne zwłaszcza u zwierząt bojących się hałasu jak moja Tusia [totek]
bałabym się, że zostanie potraktowane jak kuweta... [totek]
chciałam zauważyć, że w opisie produktu jest informacja, żeby nie mieszać zużytego żwirku, tylko wyrzucać i to kubeczkiem plastikowym lub zwykłą łopatką, a nie w dziurki. [u]to jest tester i jak inne testery np. ciążowy jest jednorazowy i nie można użyć go ponownie.[/u]
u mnie w spożywczym bywa czasem i to po 1,20, w budce zoologicznej na bazarku po 1,40
mi bardzo smakuje, zwłaszcza kiedy mam zwiększone zapotrzebowanie na żelazo, no i świetne przy nietolerancji laktozy. [pokemon]
koty czasem się napiją, a czasem nie. dużo schodziło kiedy koty rosły oraz przy kotnej i karmiącej kotce.