JRS Cat's Best Original Eco Plus 10l

Ja mam już ten żwirek od jakiegoś czasu i muszę przyznać że oprócz tego że się bardziej roznosi po mieszkaniu niż silikonowy, który używałam poprzednio to jest o niebo lepszy pod względem ekonomicznym, dłużej wystarcza. Po drugie nic nie czuć z kuwety żadnych nieprzyjemnych zapachów.

Dobry produkt jedyną jego wadą jest to,że roznosi się po całym mieszkaniu .

Roznosi się, ale dobrze zbryla, chłonie zapachy, kotka akceptuje, wydajny. Używam zamiennie z Kruszonem i jesteśmy razem z futrzastą zadowolone:)

Zdecydowanie lepszy od silikonowych, że o innych nawet nie wspomnę. Duży plus za dobre zbrylanie i fakt iż bez problemu wszystko utylizuję w toalecie. Zapach wiórek tylko przez pierwsze dwa dni, inne zapachy niewyczuwalne :) Bardzo wydajny. Silikonowe po tygodniu przy jednym kociaku były w tragicznym stanie, a tu spokojnie dwa tygodnie nie wyczuwa się nic. Opakowanie 10 litrowe starczyło mi na cały miesiąc. Przy tych zaletach przymykam oczy na fakt iż trochę się roznosi. Silikonowy wszak też się roznosił, może był miej widoczny, ale zdecydowanie głośniejszy przy nadepnięciu ;)
ps. używany jest w dużej, krytej kuwecie

żwirek

rewelacyjny,bardzo wydajny używamy go dla obydwu kotów oba go bardzo lubią.wystarcza na długo znakomicie neutralizuje zapachy,poprostu super

Jeden z najlepszych żwirków jaki zakupiłam. Wydajny, nie pyli, nie klei sie do kocich łap, neutralizuje brzydkie zapachy, zdecydowanie polecam !!!

Kupiłam ten żwirek jako ściółkę pod matę i do kuwetki w klatce świniaków morskich :), sprawdza się bardzo dobrze i jest oszczędny. Polecam!

sukces!!!

Po wielu porażkach i przetestowaniu wszelkich możliwych i dostępnych na rynku piasków, żwirków; silikonowych, sepiolitowych, bentonitowych w końcu SUKCES ! i to pełen :D Na początku podchodziłam dość sceptycznie i z lekkim niedowierzaniem, ale pomyślałam: a co mi tam, spróbujemy. No i spróbowaliśmy i co? I same zalety :) Na początek zapach- naturalny zapach drewna. Nie czuć chemią jak w sepiolicie czy kurzu w żwirku bentonitowym. Po drugie: nie chrzęści jak silikon (który był moim faworytem przez pewien okres, ale jak dla naszej freciej rodziny to było bardzo nieekonomiczne rozwiązanie) No i kolejne zalety: nie przywiera do dna kuwety, świetnie absorbuje siuśki tworząc łatwe do sprzątnięcia grudki, a także neutralizuje zapachy. A przy dwóch „szczochmajstrach” to naprawdę ważna sprawa. Jedynym minusem jest to, że za bardzo się fretkom podoba, bo kopią w nim w najlepsze ;) zawsze tak się zachowywały tylko przy świeżo zmienionym żwirku, a teraz? Teraz, gdy tylko sprzątnę od razu zaczyna się zabawa, ale świadczy to tylko o tym, ze naprawdę długo zachowuje świeżość i czystość, bo w brudnym żwirku zabawy by nie było. Ale sądzę, że niedługo im się znudzi. A i kolejna ważna rzecz: można spłukiwać w toalecie bez obaw :) Z czystym sumieniem (i kuwetą) polecamy:)

Najlepsze są żwirki drewniane zbrylające

Polecam w 100%
Zaczęłam go sypać do kuwetki jak moja kotka była mała, bo tyle sikała, że ja nie wiem gdzie to się mieściło w takim małym zwierzątku xD
Trudno mi było co chwila wynosić zwykły bentonit do śmietnika na dworze, więc skusiłam się na drewniany - można usuwać w toalecie.
Doskonale się zbryla - bryłka nie rozpada się przy usuwaniu (w przeciwieństwie np. do Hiltona drewnianego Compact, który bardzo słabo się zbrylał i rozpadał).
Dobrze pochłania brzydkie zapachy - moczu 100%, tego drugiego słabiej, ale i tak jest nieźle.
Jedyne co bym w nim zmieniła, to to żeby granulki były odrobinę większe, żeby się tak nie roznosił.
Uwaga - polecam co 2-3 miesiące dosypywania żwirku do kuwety przesiać go i wyrzucić pyłek, który gromadzi się pod większymi granulkami - kotek po wyjściu z kuwety jest cały "zakurzony".

Dla mnie numer 1 wsród wszystkich żwirków!!!!

Absolutnie rewelacyjny!
Zbryla sie, pochłania zapachy i naprawdę pojedyńcze granulki zdarzają sie poza kuwetą, a w porównaniu z innymi różnymi, ktore testowaliśmy to ten jest póki co fantastyczny