Liście brzozy mają działanie moczopędne i bakteriobójcze. Wraz z moczem z organizmu usuwane są produkty przemiany materii. Spożywanie liści brzozy dezynfekuje drogi moczowe. Liście brzozy są polecane przy leczeniu chorób wątroby spowodowanych stosowaniem silnych środków chemicznych. Dlatego też jeżeli Twój zwierzak przyjmuje jakieś leki (np. podczas kuracji antybiotykowej), to szczególnie wówczas powinien mieć dostęp do liści brzozy.
Wszystkie moje świnki uwielbiają liście brzozy, codziennie dosypuję do porcji siana :) Polecam.
Szybko znika ;)
Jakość bardzo dobra tylko moje króliki jakieś wybredne są i dłuuugo się męczyły żeby zjeść całą paczkę.
uszaki zjedzą ale nie szaleją za tym
Królikowi smakuje (jak wszystko Zuzali), jednak ma inne ulubione suszonki, a te listki je zazwyczaj nie wiem czemu w nocy, a w dzień raczej je odsuwa. Ale rano zawsze nie ma po nich śladu :)
Najmniej ulubiony smak z Zuzali dla mojego królika.
nie smakują śwince morskiej ale za to są całe duże liście i za to duży plus
Nie posmakowały, więc skończyło się na jednorazowym zakupie.
To tez lubią, ale mniej. Ale za to jakie zdrowe.
pamiętaj że liście brzozy można podawać raz na tydzien po jednym dwa listki bo zawierają trujące enzymy które w większych ilościach sa szkodliwe dla gryzoni
[quote=AgataKrupinska] pamiętaj że liście brzozy można podawać raz na tydzien po jednym dwa listki bo zawierają trujące enzymy które w większych ilościach sa szkodliwe dla gryzoni[/quote]
[szok] [eee] ale głupoty. wszystkie suszki ( oprócz suszonych owócow) można podawać bez ograniczeń gryzoniom i królikom ! wiadomo jednak , ze jeśli dany susz czegos byl zrywany z miejsca gdzie jest pełno spalin , nie nadaje sie do jedzenia
Moje oba króliki wypięły sie na liście brzozy :(
[quote=patiii]AgataKrupinska napisał(a): pamiętaj że liście brzozy można podawać raz na tydzien po jednym dwa listki bo zawierają trujące enzymy które w większych ilościach sa szkodliwe dla gryzoni
ale głupoty. wszystkie suszki ( oprócz suszonych owócow) można podawać bez ograniczeń gryzoniom i królikom ! wiadomo jednak , ze jeśli dany susz czegos byl zrywany z miejsca gdzie jest pełno spalin , nie nadaje sie do jedzenia[/quote]
Patii nie masz niestety racji bo jak mówi powiedzenie "co za dużo to nie zdrowo" np. suszony mniszek lekarski dawany bez ograniczeń wywoła u królików biegunkę :P
Anies absolutnie sie nie zgadzam ;)
Mlecz można dawać dowoli, ale trzeba zwierze do niego przyzwyczajac, każde reaguje inaczej.
jesli zwierze źle regauje na mlecz to się go nie podaje, jesli nic nie jest to taki i ususzony i świeży można podawać bez ograniczeń :)
Dobre są, ale Łatek nie uwielbia je tak jak np. mlecza, czy babkę ( lub pokrzywę) , tak więc nie będe tego więcej zamawiać, bo jednak to trochę kosztuje, a za to wolę kupić coś co mam pewność , że Łatek zje.