Piórka odpadły po dwóch dniach ;) Musiały być kiepsko przymocowane, za to skórzane paseczki wciąż się trzymają, a muszę powiedzieć, ze kota wędki nie oszczędza :) Niestety, dość szybko oderwały się plastikowe "główki", mocujące sznurek do patyczka i sznurek do pasków, musiałam je obwiązać taśmą.