Po kilku miesiącach użytkowania zdecydowani jesteśmy kupić inną. Nawet poprzedni Catit za 50 zł był lepszy. Po pierwsze w dnie kuwety są wgłębienia na "nóżki" w których przywiera żwirek, po drugie miejsce na łopatkę i filtr w daszku kuwety to zupełne nieporozumienie: łopatka to śmieć który od razu trafił do kosza a otwór po niej powoduje tylko, że wszystkie "kocie zapachy" czuć natychmiast poza kuwetą (w tej sytuacji ten pseudo filt - filc to pic na wodę i fotomontaż).
Z Golden Grey'em rewelacja. Używaliśmy też z innymi żwirkami (gdy eksperymentowaliśmy) - też spełnia swoją funkcję. Zużycie: opakowanie na około 5 - 7 kg żwirka benitowego. Polecamy i będziemy dalej kupować :)
Ten żwirek ma niewiele wspólnego z Golden gray'em. Chyba tylko to, że też jest drobny oraz mało się roznosi i na tym podobieństwa się kończą. Z pewnością ładnie pachnie i długo ten zapach 'pudru' się utrzymuje i maskuje kocie zapachy (może nawet lepiej i dłużej niż GG). GG dałem ocenę bardzo dobrą a temu PYŁOWI daję przeciętną. Pyli jak w cementowni a potem osiada na podłodze, blatach ... wszędzie - jedyne rozwiązanie to bardzo delikatne i spokojne sprzątanie. Kolejny minus to słabsze wchłanianie niż GG i bardzo kiepskie zbrylanie (kulki się rozpadają). W związku z powyższym u nas w domu już wiecej używany nie będzie. Wracamy do GG.
Kot nie był zbyt szczęśliwy z tych trocin, my też bo ten "trociniak" znacznie bardziej się "roznosił" i kruszył podczas sprzątania, kotek dość nerwowo zachowywał się w kuwecie. W zasadzie w całości powinien być wymieniany najdalej po tygodniu (pomimo 2-3 x sprzątania kuwety na dzień). I dlatego dziś już wiemy: nigdy więcej eksperymentów, NIGDY WIĘCEJ TROCIN ! Chyba jedyna zaleta tych trocin jest taka, że można je wywalać do kibla i nie trzeba wychodzić z domu ze śmieciami ... więc jak ktoś chory ... to jest to jakieś rozwiązanie. W naszej ocenie w porównaniu z żwirkiem bentonitowym (golden gray lub nawet benkiem) to jest całkowite nieporozumienie.
Ulubione 'mokre' naszego kociaka (od 3 mca do dziś, tj. 7 m-c).
Jak w temacie - SŁABE - na naszego Sierścia działa około 15 albo nam się tylko tak zdaje :)
Bardzo lubiany przysmak przez mojego klasycznego czarnego europejczyka Markiza (7 m-cy). Wielkość pojedynczego 'przysmaku' około 0,5 cm a w środku jest jakieś nadzienie. Mogłoby być więcej tego w opakowaniu - 'na oko' jest 'garść'. Pozdrawiamy :)
Gdy zamieszkał z nami Markiz sądziliśmy, że fontanny kupują już naprawdę nawiedzeni 'kociarze'. Po około 4 miesiącach puszczania kotkowi wody z kranów zmieniliśmy zdanie.
Ta fontanna jest naprawdę dobra. Jednak pierwsze wrażenie było fatalne: mało brakowało abym połamał ją już przy składaniu - podszedłem do sprawy 'siłowo', potem jakieś 2 godziny poziomowania i manipulowania kopułką bo warczała jak traktor. To wszystko przez brak doświadczenia, brak polskiej instrukcji obsługi (kupiliśmy w grudniu 2009) i czytanie niektórych opinii tutaj zamieszczonych.
Tak naprawdę to:
1) złożenie jest bardzo proste, producent wszystko zaplanował tak, żeby nie używać siły więc jeżeli czujesz, że się 'napinasz' to STOP (coś robisz nie tak :)
2) kopułki prawie wogóle nie trzeba poziomować i nie warczy jak traktor jeżeli przed pierwszym użyciem nalejemy wody do podstawki a potem do kopułki i ją poprawnie założymy (dużym pazurkiem do bolca :)
3) fontanna działa cichutko - gdy w domu jest całkowita cisza to słychać trochę taki dźwięk jak startera od jarzeniówek;
4) nasz kotek woli gdy woda spływa strużkami a nie równomiernie po kopułce (i do takie regulacji używam tego korka u góry do poziomowania ;)
Polecamy fontannę jako pierwszą z uwagi na relację cena - jakość a poza tym jest naprawdę cichutka i estetyczna. Można kupić coś lepszego (tzn. z strumieniem wody takim jak z kranu) ale wtedy trzeba wydać minimum 100 zł więcej. Serdecznie pozdrawiamy
Wcześniej kotek jadł RC, 1st Choice (bardzo dobre). W ocenie kocura Markiza (7 m-cy) i mojej to jest najlepszy pokarm. Zdażało się wczęśniej z innymi pokarmami typu premium, że skład świetny ale kotek długo się na niego "przestawiał". Ten pokarm oprócz dobrego składu kusi kotka smakiem i zapachem. Polecamy :)
Bardzo dobry pokarm 'leczniczy'. Mój kociak po antybiotyku miał biegunki - Wet zalecił właśnie Intensinal - i rzeczywiście już po 2 dniach problemy się skończyły. Ważne żeby karmić w małych porcjach ale często. Teraz mam torebkę 'w pogotowiu' i jak widzę, że coś kotu zaszkodziło to przez kilka dni daję mu właśnie tę karmę.
Już pisałem wyżej - ja mam kaloryfery panelowe (7,5 cm) i pasuje idealnie. Przed założeniem pokrowca trzeba wyregulować stelaż, śruby. Moja ocena to 9. Polecam i pozdrawiam :D
Na moje kaloryfery nowego typu (szerokość 7,5 cm - bez żeberek) pasuje idealnie. Myślę, że na cieńszy (6 cm) też będzie dobrze ;)
No cóż ... zignorowałem komentarze powyżej i kupiłem TO ... przez jakieś 3 dni próbowałem udowodnić sobie i kotu, że to był świetny wybór ... NIESTETY ale NIE udało się ... szkoda 10 zł. Projektant TEGO "karmnika ..." słabo zna fizykę (poidło) i chyba nie miał nigdy kota (karmidło) [hmm] . Ostrzegam przed TYM CZYMŚ i zdecydowanie nie polecam [zly]
Jak w temacie :) Moja opinia:
1) kotek (klasyczny europejski 5 m-cy) je karmę bardzo, BARDZO CHĘTNIE ... zaczynał od paczek 350 g na zmianę z RC Growith 400 g - ciekawostka po RC marudził na 1st a po 1st na RC ... więc zdecydowałem, że wybiorę 1 producenta;
2) pojemnik jest SUPER, metalowy, elegancko prezentuje się w kuchni i wcale nie jest MAŁY (tak na oko wchodzi do niego ponad 1 kg karmy), składa się z dwóch części - w dolnej magazynuje się karmę, górna zamykająca dolną część to jest miarka, obie części z wizjerkiem poziomu karmy;
3) wg Veta karma jest faktycznie premium;
4) finansowo (jak na moje wydatki) kupujac tej wielkosci paczkę cena atrakcyjna (400 g za 10,60 zł a 350 g za mniej niż 9,50 zł + fajna puszka z miarką). Oceniłem na 9.
kawałek tektury w tekturowej niebieskiej ramce ... to przykład na to jak się naciąga posiadacza kota na kasę ... 14 zł za ten badziew to co najmniej o 10 zł za dużo, moja ocena to 1, gdybym wcześniej wiedział co to jest to bym tego nigdy nie kupił ... zdecydowanie nie polecam [hmm]
ps. odrobina wyobraźni po zakupach w Practikerze lub innym LeroyMerlinie i mamy znacznie lepszy drapak i mój Markiz jest zadowolony [rotfl]
Zdecydowanie poleca. Oceniłem tylko na 9 bo ocenę 10 rezerwuje sobie na coś wyjątkowego [rotfl] Markiz ma blisko 4 m-ce, uwielbia kulke, lepsza zabawka od myszek :)
Polecam. Stosuję razem z żwirkiem Golden Grey Master. Kotek zostaje sam w domu od godz. 8 rano do minimum 17 - 18 po południu, kuwetkę ma krytą. Cudów nie ma ale różnica jest odczuwalna. Moja ocena 9.