Ten aplikator to dla mnie wręcz wybawienie... Podawanie leków mojej starej kici było dramatem, a teraz - myk - i już!!! Naprawdę polecam!!!
Okropnie pyli, natychmiast się rozpada (nawet jeszcze w opakowaniu!), więc jest mało wydajny. Ślady kotów są wszędzie, choć mam pod kuwetą wycieraczkę...
Używamy drewnianego żwirku i problemem było jego roznoszenie. Teraz wszystko jest na wycieraczce :0)
Karma jest wysoko energetyczna, koty pozostające w domu wręcz wariują. Niemniej karma bardzo im smakuje, więc dla kotków szalejących po podwórkach - polecam, dla domowych - nie.
Bardzo dobry żwirek. Wydajny (a mam 2 koty), nie pyli, nie zapycha toalety, dobra cena. Polecam.
Mojej staruszce bardzo smakuje. Nawet młody (mój drugi kotek) chętnie ją jada :0)). Co najważniejsze - staruszka schudła!!!!
Czy dlatego, że żwirek polecałam podrożał aż o 3 złote?
Nie wiem, dlaczego, ale mój maluch, choć nie jest wcale wybredny, nie chce tej karmy ruszyć...
Dla mnie najważniejsze było, że można wyrzucać go do toalety. Porcjami, rzecz jasna, by się nie zapchało :0).
Natomiast całkiem przypadkiem okazało się również, że on niezwykle chłonie zapach. Wszyscy mówili mi zawsze, że nie ma zapachu kotów w moim domu (a są trzy, mieszkanie wcale nie takie duże). Koleżanka, która zajmowała się moimi sierściuchami, kiedy wyjechałam, kupiła inny i muszę powiedzieć, że smród był straszny...
Cena - nawet jeśli się zmieni :0) - zawsze będzie przystępna, jak sądzę. Dla mnie bardzo. Przy trzech kotach to naprawdę ważne :0)
Puchy w bardzo dobrej cenie, kociaki czasem krecą noskami, ale w końcu jedzą. Przy trójce sierściuchów trzeba zwracać uwagę na budżecik :0)
Karma jest rewelacyjna, moje sierściuchy bardzo ją lubią no i cena jest naprawdę przystępna.
Moje koty raczej nie lubią suchej karmy, zwłaszcza odchudzającej, a za tą przepadają. I faktycznie mój grubasek (pozostałe są szczupłe) trochę schudł.