Muszki przesympatyczne, aż szkoda skazywać na pazury. Przez jakiś czas trzymały się bardzo dzielnie, nic nie odpadało. W końcu jednej z nich po nieco brutalniejszym szarpnięciu za ogon, sznurek troszkę odpadł z tyłu myszki. W ruch poszedł klej i znowu mogła być radośnie torturowana. :) Wydaje mi się, że ta myszka po prostu była nieco słabsza, bo druga trzyma się nadal w bardzo dobrym stanie (ta nieszczęsna po naprawie zresztą też)
Coś co mi się bardzo podoba to to, że zabawka nie wygląda kiczowato. Kota wygląd raczej nie obchodzi, ale myszki mogłyby robić po prostu za ciekawą ozdobę.
Kociak zachwycony :)
Nie sądziłam, że kiedyś to powiem, ale ta kuweta jest po prostu ładna. Niektórzy piszą o odpadaniu ramki: nie wiem jak kot musiałby ją molestować, aby odleciała. :) U mnie trzyma się świetnie i skutecznie zatrzymuje wystrzelony żwirek.
Stety niestety kuweta nie nadaje się dla większych kotów, ale jak dla mnie nie jest to wada. Dla takiego standardowego dachowca jest w sam raz. :)
Dokładnie taka, jaka powinna być. Ma odpowiedni rozmiar, nie wyrzuca czystego żwirku i najważniejsze - jest sztywna, nie wygina się na wszystkie strony.
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to bardzo porządne i estetyczne wykonanie. Obroża jest elastyczna, ale na wszelki wypadek i tak lekko podpiłowałam wypustki przy zapięciu, by kot w razie czego mógł uwolnić się bez stresu.
Dzwoneczek oderwałam i zastąpiłam adresówką, bo u nas się chyba nie przyda - nasz kot jest po prostu zbyt kluchowaty, by do czegoś żywego podejść :)
Miseczki sprawdzają się bardzo dobrze. Nie za duże, nie za małe, są dosyć niskie co chyba pasuje naszemu kociakowi. Dzięki gumowej części nie szurają po podłodze, są stabilne i bardzo ciche. Łatwo się je myje i wyparza. Produkt godny polecenia :)