Żwirek uważam za rewelacyjny. Kuwetę mam krytą w słabo wentylowanym przedpokoju. Najpierw używałam zwykłego żwirku glinkowego-zaduch okropny, potem silikonowy-dużo lepiej, ale starczał góra na miesiąc. Na początku września kupiłam ten drewniany niezbrylający. Nie dość, że jest połowa października i mam jeszcze pół opakowania,to wreszcie nie mam żadnych nieprzyjemnych zapachów.
Pad jest przepiękny,troszke ciemniejszy, o metalicznym połysku, kolor ze zdjęcia zupełnie tego nie oddaje.
Bardzo fajna karma, w składzie mięsko a nie mączki. Mój wybredny brytyjczyk od razu bardzo ja polubił, więc podejrzewam że nie skończy się na małym próbnym opakowaniu:)