Nie mam rasowych kotów. Takie dwie zwykłe kotki ze wsi. Wysterylizowane. Na codzień wychodzą tylko na taras, więc polowanie odpada. W wakacje jeżdżą z nami i wtedy są wypuszczane samopas. Zaskakująco nie uciakają i się pilnują. Pokarm stoi w domu non stop i same sobie jedzą kiedy chcą. Zawsze tak było. Nigdy się nie przejadały. Karma sucha + woda + czasem świerze mięso z bazaru + suszone mięso. Żadnych puszek.
Przeszedłem już przez kilka karm (
Carnilove Adult Cat Lamb & Wild Boar Sterilised,
Happy Cat Adult Sterilised Farm Lamb z jagnięciną i drobiem,
Sanabelle Sterilized No Grain ze świeżym drobiem,
Orijen Cat Adult & Kitten sucha karma dla kotów,
Naturea Naturals Cat and Kitten 75% Chicken Grain Free karma sucha,
Naturea Naturals Cat and Kitten 75% Salmon Grain Free karma sucha,
);
Po roku czasu stwierrdzam, że ta karma najlepiej się sprawdza. Koty ją lubią. Nie mają po niej żadnych fajerwerków w układzie pokarmowym i nie tyją tak bardzo jak przy innych karmach. Przez chwilę myślałem, że to przez to, że jej nie jedzą albo nie lubią, ale po postawieniu 3 misek z różnymi karmami ta znikała pierwsza.
Czy polecam? Myślę, że do każdego kota trzeba podchodzić indywidualnie, ale u moich się sprawdziła, szczególnie że jedna z kotek po innych karmach nabierała więcej wagi.
Mój kot oszalał na punkcie wędki. Nieważne że jest głodny i czeka na jedzenie, nieważne że zieje już ze zmęczenie - wędka jest najważniejsza! :) Polecam
