...szczur się jeszcze zastanawia
Moi Panowie Szczurowie są z domku bardzo zadowoleni, choć narzekają na nieco zbyt dużą wysokość - szczury mimo wszystko preferują niskie schowki. Kupując kilka opakowań można zrobić fajne zakamarki. Panowie chętnie się na niego wspinają, ponieważ ma płaski daszek, dzięki czemu pomaga im wygramolić się z woliery. Jest wykonany bardzo estetycznie z porządnego plastiku.
Moi wybredni panowie raczyli zjeść.
Nie wiem o co chodzi z tymi ziołami. Nie wydzielają żadnego zapachu ani w ogóle nic szczególnego nie robią.
Świetne dla szczurów. Codziennie usuwam brudne trociny - razem z nimi wędruje cały brudek i smrodek. Wcześniej stosowałam żwirek drewniany, ale pylił po zasikaniu, a w efekcie moi Panowie prychali i smarkali.
Wyglada kiepsko, ale nie da sie go zasikac, więc dla szczura idealny. Mieszcz się w nim conajmnie trzy tłuste szczurze osoby.
Piękna, bez elementów skórzanych, miło leży w dłoni i pomaga ujarzmić nawet zwariowanego Mopisia. Intensywna czerwona barwa wspaniale komponuje się z sierścią o dziczym umaszczeniu.
Produkt wykonany z ogromnym pomyślunkiem. Mata jest duża, można ją porządnie przymocować. Posiada otwory z ekspresem pozwalające przypiąć dwa psy pasami. Miłą imitację owczego futerka psy docenią zwłaszcza zimą. Matę łatwo złożyć i zapakować w pokrowiec, a do tego można ją prać w pralce.
Ja akurat posiadam wersję dwustronną. Niemniej te nożyczki to fantastyczny wynalazek - można dość łatwo i szybko przerzedzić nieco i skrócić psią sierść. Nasz Mopik cierpiał z powodu upałów, ale uporządkowanie jego wełniastej sierści tymi nożyczkami przyniosło mu ulgę. Do tego przestał wyglądać jak rasta jarający kiepskie blanty. Zaokrąglone końca pozwalają uniknąć skaleczeń, co ma duże znaczenie zwłaszcza w przypadku starszych psów.
Szczurza sierść jest po tym ładna, owszem. Niemniej, moi Panowie preferują zwykłą mieszankę ziaren z bazaru za 3zł/kg. Żeby zjadły granulki musiały być baaardzo głodne.
Karmy Verselle Laga nie chcą jeść (tzn. wyjadają ziarna i zostawiają granulki), więc musi być smaczne. Nie kupuję już, ponieważ zawiera suszone robale - szkoda mi ich.
...czyli musi być naprawdę smaczne. Skład też wydaje się ok.
Żwirek jest bardzo dobry, niemniej Pinio jest tańszy a jakość prównywalna.
Zielony smok jest hitem. Dopóki psiury go nie przegryzły wydawał fajne odgłosy, które stanowiły dodatkową atrakcję w trakcie zabawy. Jest mięciutki, więc pies nie uszkodzi sobie dziąseł w trakcie aportowania czy obgryzania.
Piękne zdjęcia + namiary na organizacje pożytku publicznego pomagające zwierzętom.
jw.
Łagodny, o zapachu akceptowanym przez moje psy. Nie dopatrzyłam się w składzie żadnego paskudztwa typu olej z norki czy lanolina, co może być istotne dla wegan i wegetarian, którym zdarzyło się zostać psimi opiekunami. Psy mają po nim ładną, nawilżoną sierść.
Sara i Mopik nie są nimi zachwyceni. Niestety często kiedy częstuję ich tymi ciasteczkami, to patrzą na mnie pytająco: "To w nagrodę, czy za karę? Może ty to zjesz?" Mopik zjada, Sara często odchodzi obrażona i czeka do następnego dnia, aż kupimy coś "normalnego".
Niemniej ciasteczka na pewno są zdrowe, o czym zapewnia nawet nasza ulubiona dr Soszyńska, najlepszy lekarz weterynarii w Warszawie.
Są super. Zastąpiłam nimi półki drewniane dołączone do woliery, w której mieszkają moi Panowie. W sumie zamontowałam 3 półki i dwie pochylnie. Cały zestaw łatwo utrzymać w czystości - raz w tygodniu wybebeszam wolierę, wrzucam półki i pochylnie do wanny, wymieniam żwirek i po sprawie. Drewniane półki trudno wymontować, a do tego mycie ich niewiele daje, nawet po impregnacji.
Póki są duże i stabilne, dzięki temu cały szczurzy team może zasiąść razem na najwyższym pięterku i knuć spiski.
Jest spoko, ale przy 6 szczurach tuptających po podłożu jednak trochę pyli...
Spoko dropsy, ale bardzo szybko przejadły się szczurom i teraz zjada je tylko pies.
Woreczki - owszem spoko. Mają uszy - można je zawiązać po napełnieniu. Niemniej kompletnie nie rozumiem po co kupować coś, co można zastąpić jednorazowymi reklamówkami z supermarketu (zostają mi takie po owocach) albo o minimum połowę tańszymi i znacznie mocniejszymi woreczkami na mrożonki.
Sarze bardzo spodobał się ten dysk. Pozwala się wybiegać, wyskakać i mocno skupić psią uwagę. Zabawa dyskiem wymaga od psa głębszej rozkminki niż np. piłką tenisową - trzeba śledzić lot i wybrać dobry moment na skok.
Po powrocie ze spaceru nie ma psa.
Nasz Mopiczek nie lubi aportować, ale za to uwielbia zabawki do gryzienia. Sznur jest miękki i nadaje się do szarpania, rzeczywiście pomaga utrzymać psie zęby w czystości. Dodatkowo pomaga psu wyluzować się po stresującym dniu. Sara, która jest psem "aportującym" w ogóle nie zwraca na frędzel uwagi, zabawka może zatem nie być atrakcyjna dla bardziej wysportowanych psów.
Mam 6 szczurów, które wszędzie ze mną podróżują. Nie są fanami transporterka, ponieważ wolą swoją wielką klaciochę, ale też nie narzekają specjalnie. Transporter jest z porządnego plastiku odpornego na szczurze zębiska, a kratka z przodu pozwala na stały kontakt ze szczurem w podróży oraz łatwy montaż miseczki (takiej ptasiej z haczykiem) oraz poidełka.
Kupołapka lub też kuposzczypce są szalenie szpanerskim gadżetem. Wszystkie psy patrzą z zazdrością...
Nasza Sara nie jest wielką entuzjastką suchej karmy, ale mimo, że ta podobno nie jest jakoś specjalnie dosmaczana, to zgadza się ją jeść. Karmę poleciła nam Pani Weterynarz. W przeciwieństwie do innych suchych karm, psa nie suszy po jedzeniu, nie musi wychodzić co chwilę na kupę, nie wymiotuje, ma ładną sierść i świetną kondycję - ogólnie nie ma żadnych symptomów, które sugerowałyby, że coś jest nie tak.
Do smaku dodajemy saszetki pedigree (aczkolwiek nie jest to najlepsza opcja, ponieważ ponoć uczulają), gotowane mięso lub ryż.
Nasza Sara je uwielbia, ponieważ kojarzą się jej z podróżami. Są bardzo wygodne zarówno dla psa, jak i dla mnie - wystarczy przypiąć smycz zamiast pasa i w szeleczkach można od razu wyjść z psem na siku :)
Świetny produkt - używam go do czyszczenia szczurzej klatki oraz we wszystkich innych miejscach, gdzie zdarza się nabrudzić naszej suczce. Smrodek znika w mgnieniu oka.
Moje szczury bardzo lubią spać w tej tubie - początkowo nie wiedzieli co z nią zrobić, ale gdy już to rozstrzygnęli zaczęli regularnie konkurować o miejsce do leżakowania, co skłoniło mnie do zawieszenia drugiej. Polecam.