Odkąd kupiłam tę karmę moja wybredna kotka kilka razy dziennie przesiaduje nad miseczką i zajada ze smakiem. Także chrupki muszą być dobre. Nawet w ostatnich dniach stała się mniej marudna :)
Ten wariant z wołowiną wogóle nie przypadł kociakom do gustu. Patrzyły się na mnie z wyrzutami i nie chciały tego tknąć. W sumie nie dziwię się bo zapaszek nie zachwyca. Saszetkę z kurczaka jakoś zmęczyły ale bez większego entuzjazmu. Jeśli chodzi o jedzonko Miamora najsmaczniejsze dla kociaków są tacki.
Moje kociaki zajadają się tą karmą z wielkim smakiem. Jedna saszetka spokojnie starcza na jeden posiłek dla dwóch kotów. Najedzone po śniadanku zaczynają poranną gonitwę i zabawę. Aż miło popatrzeć na szczęśliwe kotki. O kolejny posiłek domagają się dopiero po pięciu-sześciu godzinach. Karma wygląda i pachnie dość apetycznie ;)
Mój kocurek oszalał na punkcie tej karmy. Zjada wszystko ze smakiem a na dnie miseczki zostawia zaledwie kilka okruszków. Natomiast kotka wogóle nie przepada za suchą karmą, jednak w ramach przekąski od czasu do czasu idzie do miseczki właśnie z tymi chrupkami, choć do wyboru ma kilka innych.
Na prawdę fantastyczne miseczki. Od pół roku codziennie myją się w zmywarce, czasami spadają i zero uszkodzeń. Miseczka jest płaska i szeroka dzięki czemu kotki bez problemu wylizują jedzonko do ostatniej kropelki sosiku. Polecam.
Kotki zjadły ze smakiem. Jedna z nielicznych karm, które znikają z miseczki w ciągu chwili. Moje koty to miłośnicy kurczaka i ryb także ten zestaw jak najbardziej przypadł im do smaku.
Przepyszna! Koty wcinają ją z wielkim smakiem. Karma dobrze wygląda i ładnie pachnie. Z punktu widzenia kociego właściciela jest to jedna z najlepszych karm na rynku.
Myszki dostarczają wiele zabawy każdego dnia moim tygrysom. Są na prawdę świetne. Polecam
Bardzo dobra karma. Jedyna na rynku, która tak bardzo smakowała moim kociakom. Jesteśmy z niej zadowoleni.
Kotom bardzo smakuje ta karma i talerzyk pozostaje wylizany do ostatniej kropelki sosu. Jednak koty częściej korzystają z kuwety, a kotka niemal za każdym razem wymiotuje po tych saszetkach.
Być może zależy to od rasy kotów. Podobno koty orientalne w tym moje tajskie są zwierzątkami miewającymi problemy z przewodem pokarmowym. Może dlatego ten pokarm jest źle przyswajany przez moje koty.
Natomiast chrypki Hillsa Natures Best, są ulubioną, niezastąpioną przekąską, po której na szczęście nic się nie dzieje z brzuszkami.
Po saszetkach RC nie mam żadnych problemów z kotami.