Kotek przesłodki i dobrze wykonany; niestety trochę za duży jak na breloczek do kluczy przez co niewygodny do noszenia w kieszeni. Słabe mocowanie figurki do łańcuszka - powinno być mocniejsze przy tak dużej zawieszce - oczko mocujące zerwało się po kilku miesiącach użytkowania i teraz kotek robi za ozdobę na półce.
Moja kicia uwielbia tę zabawkę. Niestety w dość krótkim czasie wybebeszyła kulkę ze środka futerka. Teraz bawi się łysą kulką z przytwierdzonymi sznurkami, dzięki którym ma możliwość chwytania zabawki pomimo braku futerka (mam tekturowe pudełko z otworami przez które kicia wyciąga zabawki na zewnątrz). Gdyby futerko mocniej się trzymało dałabym 5 gwiazdek.
Karma spełnia zadanie. Mam 3 kotki (4, 5 i 6 lat - wszystkie wysterylizowane i niewychodzące). Jedna jest fit i nie potrzebowała tej karmy, ale... dwie pozostałe po sterylce zrobiły się okrągłe. Karma sucha stoi non-stop
(robię mix z karmą na zęby) - bo każda kotka przychodzi do miski jak jest głodna, a nas nie ma w domu po 8-10 godz. Dodatkowo 2x dziennie dostają mokrą karmę (i tu przydzielam każdej w miseczce porcję ok 50g). Efekt po ok. roku karmienia w ten sposób - kulki mi wyszczuplały :) Straciły ok 10% masy ciała i mieszczą się już w wagowej normie, czyli 4-4,5 kg. Tak więc polecam!
Kupiłam myszkę-tygryska i myszkę-żyrafę myśląc, że są pluszowe (tzn. miękkie). Ku mojemu rozczarowaniu w środku jest twarda piłeczka wypełniona czymś grzechoczącym (a tego nie było w opisie). Ale kotki oszalały ze szczęścia :) Dzięki temu, że zabawka jest twarda i okrągła po rzuceniu jeszcze toczy się jak piłeczka i kot z tym większą ochotą ją goni. Dodatkowo wystające uszka i ogonek służą wyśmienicie do szarpania i targania złapanej "zdobyczy".
Wg mnie najlepszy żwirek. Pochłania nieprzyjemne zapachy i idealnie się zbryla i tworzy grudki, które można bez problemu odczepić od dna kuwety. Dzięki temu żwirek jest bardzo wydajny - wyrzucam tylko to co się zbryliło (+ oczywiście gówienka), a reszta żwirku jest praktycznie czysta i zawartość kuwety nie wymaga całkowitej wymiany. Jest to istotne zwłaszcza przy posiadaniu 3 futrzaków.
Moje kicie uwielbiają tą puszkę. Zaletą jest połączenie smaku kurczaka i tuńczyka dzięki czemu i rybolubna i kurczakolubna wcinają aż się uszy trzęsą. Zawartość puszki widać, że treściwa i jest to samo mięsko, a nie coś zmielonego i wytłoczonego w postaci kawałków.
Niestety wołowina nie przypadła moim trzem kocurkom, choć pozostałymi smakami tej firmy się zajadają.
Żelowe kulki dobrze się odbijają i kicia ma świetną zabawę goniąc za nimi. Kuliste wypustki powodują, że piłka odbija się za każdym razem w innym kierunku i jest dodatkowa frajda, bo już prawie złapana piłeczka wymyka się z kocich łapek i "ucieka" w innym kierunku ;) Dodatkowo wypustki umożliwiają kici wzięcie piłeczki w pyszczek - moja kicia przynosi piłeczkę na środek pokoju jak chce żebym się z nią pobawiła :)
Moje trzy kicie wprost szaleją za tą zabawką. Gonią zarówno rzuconą jak i same sobie podrzucają, chowają pod dywan. W domu jest kilka takich myszek, bo kocurki zawsze je wepchną w jakąś szparę, a ja je wyciągam podczas sprzątania, by znowu miały zbawę.