Rejestracja Logowanie Koszyk (Pusty) Pomoc Kontakt











Opinie użytkownika alubicz

witam,
moja kicia (obecnie 6 mies) od początku była karmiona Hillsem. od mniej więcej 3 tygodni (2 serie produktów) mamy z nią duży problem. rozwolnienie, wymioty. byliśmy z nią u weterynarza, konsultowaliśmy z hodowcą, który od razu zasugerował, że to może być wadliwa partia. wątpiłam początkowo, ale próbowaliśmy z jedzeniem domowym i innymi producentami i tylko po saszetkach Hills pojawiały się problemy zdrowotne, których wcześniej w ogóle nie było :( napisałam reklamację do dystrybutora, ciekawe czy w ogóle zareaguje.
Nie mam 100% pewności, czy to kwestia ostatnich partii saszetek, ale wszystkie działania przez nas podjęte na to wskazują. ja w każdym razie zdrowia kota już więcej ryzykować nie będę i zmieniam karmę na stałe, a z tymi saszetkami to się chyba na badanie udam, bo nawet zmieniła się konsystencja w resztkach pozostawianych w misce - błyskawicznie wysychają i zamieniają się w "grudki", czego wcześniej nie było.
zaznaczam również, że sucha karma Hills dla kociąt jest dalej dobrze tolerowana przez moją kicię.
Heh. szkoda kotka. Hillsa saszetek więcej nie kupię.

Opinia dodana 03 marca 2009.

Czy ta opinia jest pomocna? tak | nie

witam,
moja kicia (obecnie 6 mies) od początku była karmiona Hillsem. od mniej więcej 3 tygodni (2 serie produktów) mamy z nią duży problem. rozwolnienie, wymioty. byliśmy z nią u weterynarza, konsultowaliśmy z hodowcą, który od razu zasugerował, że to może być wadliwa partia. wątpiłam początkowo, ale próbowaliśmy z jedzeniem domowym i innymi producentami i tylko po saszetkach Hills pojawiały się problemy zdrowotne, których wcześniej w ogóle nie było :( napisałam reklamację do dystrybutora, ciekawe czy w ogóle zareaguje.
Nie mam 100% pewności, czy to kwestia ostatnich partii saszetek, ale wszystkie działania przez nas podjęte na to wskazują. ja w każdym razie zdrowia kota już więcej ryzykować nie będę i zmieniam karmę na stałe, a z tymi saszetkami to się chyba na badanie udam, bo nawet zmieniła się konsystencja w resztkach pozostawianych w misce - błyskawicznie wysychają i zamieniają się w "grudki", czego wcześniej nie było.
zaznaczam również, że sucha karma Hills dla kociąt jest dalej dobrze tolerowana przez moją kicię.
Heh. szkoda kotka. Hillsa saszetek więcej nie kupię.

Opinia dodana 03 marca 2009.

Czy ta opinia jest pomocna? tak | nie (1 / 0)

witam,
moja kicia (obecnie 6 mies) od początku była karmiona Hillsem. od mniej więcej 3 tygodni (2 serie produktów) mamy z nią duży problem. rozwolnienie, wymioty. byliśmy z nią u weterynarza, konsultowaliśmy z hodowcą, który od razu zasugerował, że to może być wadliwa partia. wątpiłam początkowo, ale próbowaliśmy z jedzeniem domowym i innymi producentami i tylko po saszetkach Hills pojawiały się problemy zdrowotne, których wcześniej w ogóle nie było :( napisałam reklamację do dystrybutora, ciekawe czy w ogóle zareaguje.
Nie mam 100% pewności, czy to kwestia ostatnich partii saszetek, ale wszystkie działania przez nas podjęte na to wskazują. ja w każdym razie zdrowia kota już więcej ryzykować nie będę i zmieniam karmę na stałe, a z tymi saszetkami to się chyba na badanie udam, bo nawet zmieniła się konsystencja w resztkach pozostawianych w misce - błyskawicznie wysychają i zamieniają się w "grudki", czego wcześniej nie było.
zaznaczam również, że sucha karma Hills dla kociąt jest dalej dobrze tolerowana przez moją kicię.
Heh. szkoda kotka. Hillsa saszetek więcej nie kupię.

Opinia dodana 03 marca 2009.

Czy ta opinia jest pomocna? tak | nie

witam,
moja kicia (obecnie 6 mies) od początku była karmiona Hillsem. od mniej więcej 3 tygodni (2 serie produktów) mamy z nią duży problem. rozwolnienie, wymioty. byliśmy z nią u weterynarza, konsultowaliśmy z hodowcą, który od razu zasugerował, że to może być wadliwa partia. wątpiłam początkowo, ale próbowaliśmy z jedzeniem domowym i innymi producentami i tylko po saszetkach Hills pojawiały się problemy zdrowotne, których wcześniej w ogóle nie było :( napisałam reklamację do dystrybutora, ciekawe czy w ogóle zareaguje.
Nie mam 100% pewności, czy to kwestia ostatnich partii saszetek, ale wszystkie działania przez nas podjęte na to wskazują. ja w każdym razie zdrowia kota już więcej ryzykować nie będę i zmieniam karmę na stałe, a z tymi saszetkami to się chyba na badanie udam, bo nawet zmieniła się konsystencja w resztkach pozostawianych w misce - błyskawicznie wysychają i zamieniają się w "grudki", czego wcześniej nie było.
zaznaczam również, że sucha karma Hills dla kociąt jest dalej dobrze tolerowana przez moją kicię.
Heh. szkoda kotka. Hillsa saszetek więcej nie kupię.

Opinia dodana 03 marca 2009.

Czy ta opinia jest pomocna? tak | nie (0 / 1)