Produkt stosowany zgodnie z instrukcją daje rewelacyjne efekty (namaczanie szmatki szamponem i wcieranie w sierść). Kot ma czyszczeniu puszystą, jedwabistą sierść i pachnie lawendą. Ja do namaczania szamponem zamiast szmatki zastosowałem chusteczki dla niemowląt. 2 sztuki chusteczek obficie spryskałem szamponem i wcierałem kotu w sierść. Kot był zachwycony, jednocześnie miał mizianie i zapach lawendy, który bardzo lubi. Po wyschnięciu (około 0,5 godziny-u kotów krótkowłosych zapewne ten czas jest krótszy), kot miał puszystą, czyściutką, jedwabistą i pachnącą sierść. Gorąco polecam.
Opowieści,że zapachy nie są wyczuwalne w tym żwirku można między bajki włożyć...no chyba,ze ktoś się tym tak zasugeruje,ze nie będzie czuć. Ja czułem a mój kot tym bardziej i nie uśmiechało mu się korzystać z niesprzątanej kuwety. Poza tym wszędzie pełno było silikonowych kamulców wyniesionych przez kota. Ponadto należy się zastanowić jaki efekt bakteriologiczny może nieść ze sobą zanieczyszczony odchodami żwirek wymieniany raz na 3 tygodnie. Wróciłem do żwirków zbrylających,sprzątanie raz na dzień naprawdę nie jest tak dramatycznym zajęciem.Odradzam kupowanie żwirku a szczególnie odradzam właścicielom kotów długowłosych i czyściochów.
P.S. Na dodatek pyli jak każdy żwirek tylko w sposób bardziej duszący. Jak ktoś chce nabawić się krzemicy płuc to polecam
Świetna rzecz mój Norweg po myciu pianką był jak nowonarodzony z naturalnym zapachem.
Mój Norweg prawie wcale nie reaguje na kulkę,chwilkę powąchał i więcej się nią nie zajmował.Widać są koty niewrażliwe na kocimiętkę.
To normalne bo tworzy się napięcie powierzchniowe na kopułce (szczególnie jak nie została dokładnie umyta),u mnie woda spływa po połowie kopułki i darowałem sobie poziomujące podkładki bo skoro kotu to nie przeszkadza to mnie tym bardziej:)
Jeśli woda spływała nie po całej powierzchni kopułki to znaczy,że podłoże na którym stoi fontanna jest nierówne i trzeba wypoziomować fontannę przy pomocy jakichkolwiek podkładek.
Jak się "czują" fontanny?...dzisiaj juz 15.02 :)
Bardzo dobry produkt,mój kocur może sobie do woli kopać w żwirku a ja nie muszę po nim zamiatać wokół kuwety.Świetnie izoluje otoczenie od przykrych zapachów.
Transporterek byłby rewelacyjny gdyby nie poważna wada konstrukcyjna w postaci łatwo wypadających zaczepów górnej pokrywy.Producent powinien dodawać awaryjnie zapasowe zaczepy.Ja poratowałem się odpowiednio wygiętym drutem ale zrozumiałe, że moja ocena w tym momencie nie może być rewelacyjna.
Świetna rzecz dla młodych kotów,mają zabawę i przy tej okazji drapak przyciąga ich uwagę.Proste ale solidne wykonanie.