Niestety, jakość zdecydowanie się pogorszyła. żwirek się przestał porządnie zbrylać, grudki się rozpadają.
Niestety, pod wpływem wilgoci tworzy się różowa cementowa masa, która barwi łapki kota np podczas kopania na różowo. Koszmar. PO jednym użyciu musiałam czyścić kota
Co tak drogo? Ten żwirek najpierw zniknął, potem podrożał...
NIestety jakość znacznie gorsza od Porta Pine. Bryłki są mniej zwarte, większe i rozpadają się.
Niestety moje futra na widok tego żarcia "zakupują" jakby było to gówienko w kuwecie.O wzięciu do pyska nie ma mowy...
Zwirek jest super. Bryłki małe zwarte, kupki dokladnie oklejone. Chyba sie przerzucimy z Benka na Greya.
Ano, Bimber tez twierdzi ze to je dobre. Micha wylizana w kilka minut