Efektywna pomoc podczas szkolenia psa. Nagradzanie przy równoczesnym wykonywaniu charakterystycznego, stałego i niezmiennego dźwięku klikerem utrwala się w pamięci psa i jest podstawą budowania motywacji podczas nauki i szkolenia.
- nadaje się dla psów, kotów, królików i ptaków
- z nylonowym kablem
- zawiera książeczkę z podpowiedziami dla optymalnego treningu
Różne kolory (wysyłane losowo).
Niedrogi a w 100% sprawdza sie w swojej roli.
Jak za tą cenę warto kupić :) Polecam
Ten kliker kupiłam w sklepie zoologiczym w moim mieście i od razu zaczęłam ćwiczyć z moim psem. Działa dobrze, głośny nie mam jakiś specjalnych zastrzeżeń tyle, że instrukcja, która byłaby idealna... Dlaczego "byłaby"? Ponieważ jest w języku niemieckim :(
Niestety mój pies gdy tylko słyszy kilker chowa się ucieka i nie chce opuścić kryjówki , co uniemożliwia trening...
Sam w sobie jest ok nie mogę mu nic zarzucić.
Kliker spełnia swoje zadanie. Jest w porządku, zwłaszcza jak na pierwszy raz. Na początku pies trochę się bał i kulił uszy, w końcu klikanie było dla niego nowością, ale bardzo szybko przyzwyczaił się do klikera :-)
Jeśli chodzi o regulację głośności, to faktycznie nie czuję różnicy, ale być może dla psa jakaś zmiana zachodzi. Kliker jest dość głośny, ale zawsze można stłumić jego dźwięk oddalając go od psa bądź czymś zakrywając.
Kliker jest wygodny, posiada przyczepiony rzemyk-gumkę, dzięki czemu z łatwością można nosić go na nadgarstku. Łatwo się z niego korzysta, bez problemu można zmieścić kliker i mały smakołyk w jednej ręce.
Osobiście mam kolor zielony (to bardzo ciemna zieleń). Jest ok! :-)
Polecam!
Z pomocą klikera uczę mojego 4-miesięcznego psiaka załatwiać swoje potrzeby w wyznaczonym miejscu, już prawie nam się udało. ;)
dobry produkt i tyle mojemu psu klikanie nie przeszkadza a czy pomaga to sama nie wiem, chyba raczej tak.
Świetny produkt.
Mój pies reaguje na dźwięk klikera. Świetna pomoc w tresurze. Naprawdę polecam.
Mi kliker b. sie przydaje psinka od razu reaguje na kliknieci wei co za ogromna przyjemnosc czeka ja po kliknieciu wiec zawsze ladnie ze mna pracuje polecam !
super sprawa, tylko, ze trzeba psa przyzwyczajac od malenkiego, pozniej nie reaguje
axelkaa,instrukcja jest po niemiecku,gdyż Trixie to Niemiecka firma.Prawdę mówiąc owa instrukcja nie jest Ci potrzebna,wystarczy,że zapoznasz się z podstawowymi materiałami dot. klikera w postaci książki czy artykułów na stronach poświęconych szkoleniu.Kliker oczywiście polecam,mam go dość długi czas i sprawuje się świetnie.Jest stosunkowo wytrzymały a możliwość regulacji dźwięku jest bardzo przydatna.Jedyną wadą może być to,że w dłoni leży średnio ale nie jest to istotny czynnik w szkoleniu psa,więc nie należy się tym sugerować.
Dobry produkt za rozsądną cenę - co prawda regulacja dźwięku jest,ale jak na moje "głuche" ludzkie ucho jakaś taka znikoma ;)
Używam tego klikera od trzech miesięcy przy tresurze mojego kochanego Aresa (malamut). W mieście jest cichy, ale czujny pies który wykonuje daną komendę spodziewa się nagrody więc nasłuchuje tego "jadalnego" dźwięku. Nie ma w zasadzie problemu w mieście. W parku czy na spacerze w spokojniejszych miejscach niż centrum miasta jest głośny. Sama konstrukcja tego klikera jest mocna (dwa razy w pysku psa, z kilka razy upadł), nic się nie stało. Żadnych pęknięć. Ale nie wygodny w użyciu jak się jest w rękawiczkach.
Polecam nawet tym którzy chcą zacząć tresować swojego pupila.
Ma głośny dżwięk regulowany, bardzo fajny :) ;)
Zamówiłam w sobotę (długi weekend), ten kliker, jest już piątek, i jeszcze go nie ma :/. Co to ma być? [zly]
Ja używam klikera do szkolenia królika ( [radosc] ) i muszę powiedzieć, że okazuje się bardzo przydatny. Jest regulacja dźwięku (dość słaba, ale jednak), gumka na rękę, generalnie dla średniozaawansowanych w sam raz :)
Kliker jest jednak dość cichy, dlatego nie da się go używać na dworze, za to dla płochliwych zwierząt będzie idealny.
Szkoda tylko, że "Instrukcja" dołączona do klikacza jest po niemiecku [eee]
Poza tym, trafił mi się akurat nieprzyjemny kolor, ale to już kwestia gustu, zresztą nie tylko wygląd się liczy.
Szczeniak od razu zareagował na dźwięk! Polecam! [lapka] :)
Hej
Zamówiłam ten kliker dla mojego Twisterka tylko problem jest w tym że instrukcja obsługi jest po niemiecku a ja niemiecko nie znam :( [zly] i niewiem jak go obsługiwac
Czy ktoś by mi mógł wytłumaczyc albo jak wiecie gdzie znalezc jakies instrukcje
Z góry dziękuje
Nie rozumiem dlaczego dostałem w zielonym kolorze i zupełnie innym kształcie!!! Mój jest prostopadłościanem, a w dodatku nie ma regulacji głośności!!!
Mimo to Toffi i Beza załapały o co chodzi i jest przydatny.
Jeżeli zwierzę boi się dżwięku, można na początku klikać za plecami, albo trzymając rękę w kieszeni. "Unowocześnione" klikery, takie, w których jest przycisk, a nie blaszka, możnaby "wyciszać" w inny sposób- owijając czymś, choćby nienoszoną skarpetką ;)
kliker jako urzadzenie do szkolenia jest wspanialy, jednak ten powyzej, jest nieco zbyt cichy, dlatego uwazam ze sie nadaje dla wrazliwych psow, bojacych sie przynajmniej na poczatku tego charakterystycznego dzwieku...
Kliker jak kliker .Moja sunia szybko załapuje,wiec polecam [radosc]
Kliker jest bardzo solidnie wykonany, nasi kursanci bardzo sobie go chwalą.
Dodatkowo ma możliwość ustawienia głośności, dzięki czemu nie sprawia problemów przy strachliwych psach.
http://dobrypies.com
Bardzo ładny kliker i cieszę się że udało się dostać dwa w różnych kolorach :D ma wygodną zawieszkę do noszenia na ręce i regulację głośności, bardzo przydatne.
tak, w dobrze zaopatrzonym sklepie zoologicznym, ale jest droższy [radosc]
A czy kliker dostane w zwykłaym sklepie zoologicznymm ?
ogólnie to fajna sprawa, ale dźwięk ma trochę cichy
Musi być fajne, tylko że na zdjęciu wygląda tak, jakby miał pośrodku puste [szok] A może tak jest :P
Psiak za wszelką cenę usiłuje poznać smak klikera.
Ogólnie polecam - fajna rzecz.
Urządzenie działa tak jak powinno, teraz czas przystąpić do szkolenia ;-)
Pies już po kilku "kliknięciach" zorientował się, że chwilę potem jest nagroda, w związku z czym warto energicznie i poprawnie wykonywać "klikane" polecenia. Dobrze się zapowiada ;-)