JESTEM ZADOWOLONA.
PO PIERWSZE CENA BARDZO NISKA.
KUWETA W ZAMYŚLE PRZESIEWOWA,LECZ JA KUPIŁAM JĄ , BY UŻYWAĆ BEZ ŻWIRKU, LUB ZE ŻWIRKIEM DREWNIANYM,KTORY JEST GRUBSZY I POZOSTAJE NA WIERZCHU SITA. SYPIE GO ODROBINE, BY KOTY MIAŁY CO PODRAPAĆ, LUB WCALE.
BARDZO OSZCĘDZAM NA ŻWIRKU,CO MA ZNACZENIE PZRY WIĘKSZEJ ILOŚCI KOTÓW.TERAZ KUPUJE MAKSYMALNIE 1 PACZKĘ NA MIESIAC, APRZEDTEM NA TYDZIEŃ.
Z PEWNOSCIĄ ŁATWIEJSZE W MYCIU SĄ INNE TU SPRZEDAWANE KUWETY BEZŻWIRKOWE/MAM TEŻI TAMTĄ, ESTETYCZNA/, ALE CENA JEST DWUKROTNIE WYŻSZA.[i][/i]
Rewelacyjna kuweta nawet dla królików :) U nas przynajmniej się sprawdziła. Duża oszczędność żwirku. A przy żwirkach drewnianych wystarczy codziennie porządnie potrząsnąć, aby pałeczki, które się "rozpadły" pod wpływem wilgoci pospadały przez dziurki i z dna wszystko wytzucić. Większość bobków też przeleci a co nie przeleci można wybrać. Polecam :)
Bardzo fajna kuweta dla zwierząt, które nie lubią żwirku. Mój królik chętnie z niej korzysta, bo może się tam położyć i nie jest ubrudzony żwirkiem. Dno przesiewowe dobrze się sprawdza, bo nawet królicze bobki spadają na dno :) POLECAM.
A moje (3) koty uwielbiaja te kuwety od wielu lat.
W lazience sa 3 sztuki. Nic do nich nie wsypuje. Po prostu myje po każdej kociej wizycie.
Genialna i niezbędna rzecz w króliczej klatce, szczególnie, kiedy chcemy nauczyć zwierzaka czystości. Przesiewowe dno pozwala oszczędzić żwirek i oczyścić go z nieczystości. Polecam.
Kuweta rewelacyjnie sprawdziła się u mojego królika. Po wsypaniu żwirku drewnianego na dno, potem położeniu części przesiewowej, a na to sianka, mam szczęśliwego królika sikającego na sianko (niereformowalny przypadek) i czystą pozostałą część klatki. Mycie kuwety zajmuje moment.
Stabilna kuweta dla kota, bardzo prosta w obsłudze, bez udziwnień, a jednak pomagająca oszczędzić żwirek, zwłaszcza drewniany. Obie strony zadowolone :)
Niestety u mnie ta kuweta się nie sprawdziła, gdyż kot przy zagrzebywaniu wysypuje ciągle duuuże ilości żwirku poza kuwetę. Cały czas muszę latać ze zmiotką i sprzątać:(
u nas dno przesiewowe wogole się nie sprawdziło, po prostu je wyrzuciłam, używając żwirku drewnianego nie ma to wogole sensu. pozatym jest to dosc niewygodny sposob usuwania odchodów, wszystko naokoło sie sypie.
Zaadoptowalismy kotke, ktora byla przyzwyczajona do takiej kuwety. Proby przyzwyczajenia jej do zwirku zakonczyly sie dla nas porazka.
Kotka zalatwia sie tylko w tej kuwecie i jest zadowolona.
Dla mnie osobiscie jest beznadziejna, uciazliwe jest jej czyszczenie :( Ale coz kotka zdecydowala, wiec tak musi byc.