Ten producent nie ma szacunku do klienta. Kupowałam ten żwirek latami dla 4 kotów, bo kiedyś był lepszy niż Benek, ale od dłuższego czasu jego jakość spadała. Stopniowo żwir pylił coraz mocniej, a zbrylał coraz słabiej. Doszło do tego, że po 2 dniach łazienka wyglądała jakby była pokryta antycznym kurzem, a żwir WCALE nie zbrylał, odseparowanie zasikanych granulek od czystych graniczyło z cudem, spędzałam nad kuwetą coraz więcej czasu, wyrzucałam coraz więcej żwirku i przeklinałam producenta, bo to podłe zagranie: powolutku obniżać jakość, to klient się nie zorientuje. W końcu przeszłam na Benka Compact, z którego też nie jestem w 100% zadowolona, ale ten przynajmniej zbryla jako tako.
Dzięki temu płynowi udało mi się uratować ulubione buty, dywan, a ostatnio pufę obitą kosztownym welurem :) Kot oczywiście jest mi droższy niż wszystko inne, ale fajnie mieć i kota i pufę, na której nieopatrznie położyłam coś, co kotka koniecznie musiała zasikać. Wiedziałam, że obicie nie przeżyje szorowania ani detergentów, a do tego koteczka wysikała z siebie cały pęcherz, więc mocz wniknął głęboko, dlatego baaaardzo obficie spryskałam plamę (musiałam pokonać psychiczny opór przed zrobieniem kałuży na pufie). Położyłam na tym ścierkę i trzymałam kilka godzin - zapach trochę męczący, lepiej robić to przy otwartym oknie. No i 100% sukcesu, minął miesiąc, ani plamy, ani smrodku, a kotka śpi codziennie na pufie i nie wraca na drogę występku.
P.S.
Moim zdaniem, ten preparat jest lepszy niż Urine Off.
