Mój kołowrotek wytrzymał kolejno 6 szalonych, rozpędzonych chomików. Teraz zamówiłam nowy, taki sam. Jest cichy. Jeśli lekko skrzypi, wystarczy posmarować olejem roślinnym.
Wszystkie moje dżungary uwielbiały tę kołderkę. Aktualny rezydent od razu zaciąga ją do domku i robi sobie wygodne posłanie :-)
Moja chomiczka uwielbia tę karmę. Wcześniej miała problem z dużymi kawałkami, a teraz miska jest błyskawicznie pusta, bo wszystko przenosi do domku i chomikuje :) Kiedyś nie było tej karmy w sprzedaży i mała marudziła, że jej nie bardzo pasuje nowa karma.
Rożki odkryła koleżanka - mój poprzedni chomik dostał warzywne (szkoda, że nie ma ich w ofercie). Aktualny chomicio "lody" uwielbia. Nie zauważyłam żadnych robaków, smakołyk był szczelnie zapakowany.
Świetna rzecz. Zrobiłam mojej chomiczce plac zabaw w tej zagrodzie. Odstępy między kratami są na tyle małe, że nawet chomiczek dżungarski się nie przeciśnie, więc nie muszę się martwić, że zwieje, kiedy nie będę patrzyła.
Update: Emily nauczyła się pokonywać płotek przeciskając się między ściankami - musiałam zakleić wszystkie szersze dziury taśmą. Trzeba też uważać, żeby zabawki były w bezpiecznej odległości od płotka - moja chomisia nauczyła się skakać (!) np. z dachu domku, łapać się łapkami brzegu płotka i przerzucać ciałko na drugą stronę - w nocy właziła mi do łóżka i budziła.
Moja Emily (chomiczek dżungarski) uwielbia ten plac zabaw, szczególnie "dziuplę". Nie chce z niej wychodzić :)
