karma mało urozmaicona, przynajmniej na pierwszy rzut oka. Na plus jedynie to, że jest mało kolorowych chrupek, więc nadaje się do zmieszania z lepszą karmą.
trociny lekko pylą, w opisie jest informacja, że są odpylone, a tu zonk. Gdy do mnie dotarły, na folii wyraźnie odznaczało się trochę pyłu. Niemniej nie jest aż tak źle, miewałam dużo bardziej zapylone trociny. Jest trochę ostrych kawałków, ale niedużo. Mają piękny zapach i to jest plus. Są duże i małe kawałki, mięciutkie i fajne jak się je weźmie do ręki.
piękna gruszka, gryzonie ją kochają :D
zwierzaki je kochają. Nic dodać nic ująć :D
dla myszki jest dobry, właściwie na styk, dla myszoskoczków się nie nadaje, tak jak to sugeruje tytuł. Wzięłam go dla myszki właśnie, spodobał się jej i bez przerwy w nim biega. Kołowrotek chodzi bardzo cicho, troszkę piszczy, ale wystarczy nasmarować olejem spożywczym. Nie polecam dla gryzoni większych od myszek ani dla tych wyrośniętych myszek :P Moja jest akurat malutka, więc dla niej wystarczy.
poidełko różni się od tego ze zdjęcia. Nakrętka ma ostre kanty, co niestety jest minusem, bo skoki będą mogły ją łatwo gryźć. Jedno z dwóch zamówionych poidełek było wadliwe, bo kulka za mocno wychodziła z rurki, przez co się w niej blokowała i potrzeba było dużej siły, żeby ją wcisnąć z powrotem. Poza tym końcówka rurki była jakby ostra. Ale ścisnęłam rurkę lekko na końcu kombinerkami i spiłowałam pilnikiem i jest już dobrze, zdziwiłam się, że w rurce są dwie kulki (gdyby ta jedna się nie blokowała, to bym nie wiedziała o tym). Nic nie cieknie ani się nie blokuje. Ze względu na kształt nakrętki daję o jedną gwiazdkę mniej, a szkoda.
Jak zawsze polecam karmy z VL. Skoki jedzą chętnie wszystkie chrupki, zapach jest super. Zawiodłam się tylko na dacie ważności, bo jest tylko do listopada. Nie mam aż tyle zwierzaków, żeby zjadły prawie 3 kilo karmy w pół roku, więc niestety będę musiała część karmy odsprzedać za grosze dla znajomych... no, ale trudno.
Fajny ten piasek :P I fajne wiaderko. Jak sie piasek skończy, będzie wiaderko na karmę :)
No co tu dużo pisać. Bardzo dobra karma, używam od lat i nigdy nie narzekałam.
Niby taka dobra firma ale karma mnie nie zachwyciła. Dziwnie pachnie, jakby była zepsuta, choć data ważności do sierpnia 2012. Znalazłam kilka nadgnitych ziaren. Szczerze nie polecam za bardzo.
Super zapach, nie ma żadnych śmieci, które zdarzały się w tanich siankach. Ździebełka są grube i sztywne, nie kruszą się pod byle dotykiem. Myszole chętnie sobie podgryzają :D
Tabletki duże, łatwo można je podzielić na mniejsze kawałki, trochę się lepią, nie wiem dlaczego, ale ogólnie jest ok, fajne mają opakowanie :D. Myszole nie chciały za bardzo na początku tego jeść, musiałam im podtykać pod noski na siłe, aż w końcu zaczęły jeść. Najlepiej dawać te tabletki przed podaniem głównej karmy, jak gryzonie są trochę głodne. Wtedy będzie pewność, że je zjedzą, a nie zostawią zakopane gdzieś w ściółce.
Dla mnie karma numer 1. Nic dodac nic ująć. Warta swojej ceny. Chrupki co prawda mogłyby być nieco drobniejsze, ale ostatecznie można je samemu pokruszyć, więc ujdzie :) Karma ma super zapach, aż się delektuję nim, jak podaje ja zwierzakom. Te tanie karmy się koło niej chowają.
Mostek jest fajny, drut giętki, łatwo można z niego formować kształty, ale jakby lekko brudzi ręce i sypie się z niego ciemny pyłek i ma dziwny zapach przypominający mi farby akrylowe. Na pewno go najpierw wymyję i wyparzę, zanim dam go gryzoniom. Na wszelki wypadek.
Wiórki bardzo drobniutkie. Znalazłam w nich dużo ostrych kawałków drewna oraz wielki kawał czarnej folii [!]. Myszoskoczki wszystko gryzą i na pewno folia by im zaszkodziła, gdybym jej nie zauważyła. Nie jest źle, ale za tą cenę liczyłam na coś lepszego. Wszyscy mi tą firmę polecali, myślałam, że to prawda, że jest taka super. No cóż.
