Sam własnołapnie wymyślił taką zabawkę przy użyciu miseczki-chroniącej-przed-rozlewaniem-wody i kulek zrobionych z folii aluminiowej. :)
Widzę, że nowa zabawka mu się podoba, chociaż producent chyba nie przewidział wlewania do "miski" wody :|
Wstępnie zapoznajemy się z tematem. Najwiecej zainteresowania wzbudziło w sierściuchu składanie drapaka - wtedy fakt, trzeba wejść do budki i poprzeszkadzać. Teraz chyba się oswaja. Zobaczymy, czy dywany uratowane :)
Drapak wydaje się rewelacyjny, ale cena mnie zabiła. Nie wydam tyle na drapak, który może się nie "przyjąć" ;)
Wreszcie doczekałam ulubionego przysmaku mojego kota w moim ulubionym sklepie internetowym :-)
Nauczyłam mojego kota reagować na "siad" na ten przysmak... :-)
A jak tylko wyciągam opakowanie, to nie obejdzie się bez drapania nóg :-)
Mam w domu gumowa wycieraczke, na poczatku pomyslalam "i znow pieniadze w bloto!", bo kocur ją przeskakiwał albo wychodził bokiem, omijajac wycieraczke, ale po pewnym czasie przestal zwracac na nia uwage i wycieraczka dzien w dzien wypełnia się zwirkiem.
Nie ma juz problemu przyklejajacych sie do stop kulek zwirkowyc, ktore laduja w koncu wszedzie.
zastanawiam sie jednak, czy nie wolalabym takiej materialowej wycieraczki, bo chyba wyglada troche lepiej i z pewnoscia lepiej jest dopasowana do kuwety. Pytanie tylko jak dobrze zwirek trzyma sie ów wycieraczki?
To jest jedyny whiskasowy przysmak, ktorego moj kotek nie lubi