Sama piłeczka może i fajna, ale nie zajęło mojemu psu nawet pół minuty porwanie sznurka w strzępy...
Kupiłam ostatnio mojemu Brysiowi, bo nic innego w sklepie akurat nie było. Na początku byłam niezadowolona, bo wolałam kupić choćby Megan, bo byłam zrażona do Vitapolu. No a tu niespodzianka!
Wiem, że ta karma składa się głównie ze smakołyków, ale jest to pierwsza karma z tych które próbowałam dawać Brysiowi (wliczając Vesere Laga, Vitakraft, Megan, Vitapol, Nestor), którą szynszyl wcina do spodu. Nic nie rozrzuca poza miskę, rano znajduję tylko łuski ze słonecznika. Nie przytył na tej karmie, nie zrobił się ospały (a wręcz przeciwnie, zaczął się więcej ruszać), więc daję 5 punktów. Jeśli Bryś jest zadowolony to ja również ;)
Ulubione kolby Brysia- inne skubie jakby z przymusu a te zajada z wyraźnym smakiem. Po wypróbowaniu różnych kolb z różnych firm teraz kupuję mu tylko te.
Szynszylowi smakuje, czasem tylko wyrzuca czerwone chrupki. Po wypróbowaniu Vitakraft Emotion Beauty jednak wróciłam do Versele Laga, gdyż wydaje mi się mniej "oszukany" (w Vitakrafcie zbyt dużo gałązek). Odejmuję jedną gwiazdkę od maksimum za dość wysoką cenę i wyrzucanie przez Brysia czerwonych chrupek (Vitakraft zjadał do spodu bez marudzenia)
Pokarm bardzo smakuje mojemu Brysiowi i zjada miskę do spodu niczego nie wyrzucając (co w przypadku np. Versele Laga Chinchilla Nature się zdarza). Niestety mam wrażenie, że za tą cenę za dużo było w opakowaniu "habazi" czyli takich malutkich gałązeczek czy też kawałków sianka (nie wiem jak to dokładnie określić) i to mnie nieco rozczarowało.
Jak dla mnie i mojego szynszyla rewelacja. Sianko naprawdę ładnie pachnie, nie jest ciasno upchane, w środku są różne ziółka a nawet kwiaty mniszka. Mój Belzebub pierwszy raz spałaszował ze smakiem całe sianko które dostał, bo wcześniejsze (z Herbal Pets) najchętniej wdeptywał w trocinki...