Książkę fajnie się czyta, może nie pasjonująca, ale zachęcająca do wcielania w życie przynajmniej kilku praktycznych wskazówek.W przypadku mojej leniwej-biegowo suni husky jedna nawet podziałała:)
Polecam
Witalność raczej się nie zwiększyła (moja husky należy raczej do leniwych), ale przynajmniej ciasteczko smaczne z bardzo smacznym nadzieniem, sądząc po łaknieniu:)
paski smaczne i jak naturalne, gdy nie ma się innego mięska pod ręką.
paski smaczne i jak naturalne, gdy nie ma się innego mięska pod ręką.
rurki bardzo huskiemu smakują i można je dzielić na małe kawałeczki, bo świetnie nadają się na nagrodę.
Super żarcie i super zabawka dla husky; szkoda tylko, że znika w góra 20 min i że nie jest dodawana jako gratis do zakupów zamiast białej wiązanej kości.Jedynie na końcówkę skóry trzeba uważać, żeby się pies nie zachłysnął bądź nie udławił (raczej w przypadku tych mniejszych psów, bo husky połyka).
Walą, capią nieprzeciętnie, o wiele bardziej niż żwacze - moja mała śmieciara husky za nimi przepada.Nadają się też fantastycznie na prezent-dowcip dla przyjaciela:))Polecam
moja sunia husky je uwielbia (ale i tak wyszukuje śmieci i je zżera)
Po 6-miesięcznych zmaganiach z biegunką i po przewlekłej kuracji antybiotykowo-sterydowej, kiedy okazało się, ze psina ma nietolerancję pokarmową lub zapalenie jelit (co do konca nie zostalo zdiagnozowane przez kilku lekarzy w roznych kliikach!) i kiedy juz zadne lekarstwo nie pomagalo, tylko nastepowalo pogorszenie stanu zdrowia - jedynym sposobem na powstrzymanie biegunek i 'odrodzenie sie' sił witalnych pieska okazał sie probiotyk.Polecam zwłaszcza ten.
Ciasteczka bardzo smakują mojej husko-malamutce i nie ma po nich 'sensacji' żołądkowych jak zazwyczaj.Bardzo polecam!