Przecież to katogra dla zwierzęcia! Chomiki jak i inne małe gryzonie mają bardzo wyczulony węch. Jako, że są małe, ich nosek jest tuż przy samych wiórkach. Skoro my czujemy z odległości "wspaniały" zapach - to pomyślcie co one czują.. ?
Świetny kołowrotek. Zwierzaki szaleją ;dd Jednak hałasuje - kiedy gryzoń biegnie kołowrotek podskakuje i cała klatka hałasuje..
Zgadzam się z poprzedniczką. Ta kula to męczarnie dla chomika.
Karma ma zróżnicowany skład i szybko znika z miseczki. Nie którym wydaje się, że po tej karmie chomik zmienia zapach, ale to bzdura. Przynajmniej ja niczego takiego nie "wyczułam". ;) Widok chomika upychającego pośpiesznie policzki karmą a potem biegnącego do domku by dodać do spiżarni warty jest tej ceny.
Zazwyczaj chomiki są karmione całe życie Vitapolem i DecoArtem czyli mówiąc po polsku: syfem. Jednak ja wszystkie moje gryzonie karmię Versale Lagą i wszystkie wcinają aż miło ;)
Koszaty mają tendencję do cukrzycy. Jednak, jeśli od małego będą karmione tą karmą ta choroba na pewno u nich nie wystąpi ;) Poza tym zawartość miseczki znika w oszałamiającym tempie.
Ares uwielbia żuć kapcie. Postanowiłam zakupić te kosteczki, gdyż goście (już nie mówiąc o domownikach) nigdy nie mieli z czym chodzić w domu. Kosteczka została w 5 minut zjedzona w 1/3 części! I była nadal chrupana ;)
Z takim podejściem jakie prezentowane jest poniżej może powinniśmy całe życie karmić psa kiełbasą? Przecież to mu będzie najbardziej smakować ;/
Co do Acany - po nasypaniu do miski Ares ogłosił strajk. Trwał on 6 godzin. W końcu odważył się spróbować karmy i okazało się, że nie jest taka zła! Po odejściu psiaka miska wiała pustką. Jestem zachwycona! ;)
Śliwka jest chomikiem dżungarskim, który pokochał tą watę. Zawsze śpi na niej i wygląda na zadowoloną. Ta wata jest polecana, gdyż zwykła wata posiada małe niteczki, które mogą zawinąć się na kończycie chomisia przez co chomik w desperackiej próbie uwolnienia się może sobie odgryść kończynę. Tutaj jest ten problem wyeliminowany. :)
Karma pachnie świetnie, ziołami. Opakowanie jest bardzo wydajne, starcza na długo. Dzięki zamknięciu karma nie traci walorów smakowych. Koszatniczki stały się po niej żywsze, częściej nie dają mi spać w nocy. ;P
Pamiętam, że pierwsza rzecz, która mnie zaskoczyła była zapachem - ale NIE pozytywnie. Karma miała zapach... znośny. Od razu wsypałam do miseczki, koszaty podleciały, powąchały i odleciały. ;P Rano okazało się, że miseczka w 2/3 pusta. Jestem zadowolona. ;)
