Torebki same w sobie są ok, ale uważam że to strata pieniędzy, bo nie różnią się od dostępnych na rynku woreczków na pieluszki.
Kupiłam, bo kupowała różne rodzaje karm, żeby mój mały kociak sobie spróbował. Spodobało mi się że jest z fasolką. Kiedy przszyła paczka to już samo opakowanie tej karmy jakoś mnie nie przekonało. Na saszetkę przyklejona tandetna naklejka. Dałam kociakowi to spróbować ale miał po tym biegunkę. Więcej nie zamierzam tego kupić.
Ogólnie pojemniczek fajny, jedyną jego wadą jest to, że pokrywka nie jest zakręcana tylko wkładana (z gumką dookoła pojemnika dla szczelności).
Pojemnik jest bardzo dobrze wykonany, ma bardzo fajną zakrętkę ze szklaną łapką przez którą widać zawartość. Produkt godny polecenia :)
Mój kotek na początku podszedł do tych serduszek z pewną rezerwą bo były dla niego chyba za twarde. A teraz jak tylko zobaczy pojemniczek, w którym je trzymam to aż się trzęsie :)
Mój kotewk jak tylko przyjechał do domu, od razu zaczął korzystać z drapaczka i to zarówno z sizalowego pieńńka jak i z łuku. Bardzo lubi też atakować zwisającą kulkę [rotfl]. Od niedawna też daje już radę wskakiwać na siedzisko i tak też lub czasem siedzieć.
Ja również jestem bardzo zadowolona z tej fontanny. Na początku w prawdzie chodziła dosyć głośno (może za mało wody do niej nalałam), ale teraz wcale jej nie słychać. Poza tym ma elegancki kolor (w końcu ktoś pomyślał o designie [lol] ) i pasuje na do czerwono-czarnej kuchni. Kotek bardzo chętnie z niej pije i może sobie wybierać czy napić się wody "stojącej" ze zbiornika na dole czy tej która spływa po fontannie. Każdy ze sposobów mu pasuje :) Warta swoich pieniędzy.
Póki co mój kociak nie za bardzo za suchą karmą przepada, chociaż jak namoczę ją i wymieszam z mokrą to zajda. A co do puszki to śliczna, dobrze wykonana i w sam raz na 500g opakowanie karmy.
Mój [kot] uwielbia atakować tego węża i szamotać się z nim. Fajna jest też grzechotka w główce węża, która dodatkowo zachęca kotka do zabawy. Ogólnie bardzo jesteśmy zadowoleni z tej zabawki.
Mój Figuś jak dostał tą myszkę to lata za nią jak szalony. Bez względu na to czy ją nakręcam czy nie. Jak myszka jest w bezruchu to sam do niej podbiega i atakuje albo ją popycha. Rewelacja :)
Mojemu [kot] również mleczko bardzo smakuje. Po whiskasie miał żołądkowe rewelacje, a po Klarze jest wszystko w porządku. Cena jak dla mnie też jest w porządku bo w Lublinie znalazłam je tylko w jednym sklepie zoologicznym po 3,45 PLN!!!!!!
Mój kiciuś mało dziury w miseczce nie zrobił jak wylizywał tą karmę ;)
Bardzo polecam
Kupiłam ten laser dla mojego [kot] (akurat wedy nie było w animalii lasera petstages, który mi osobiście się bardziej podoba) i kot jest przeszczęśliwy ganiając za czerwoną kropeczką :)
Była to jedna z trzech zabawek, którymi bawił się od pierwszego dnia jak przywiozłam go do domu, kiedy jeszcze się oswajał. Osobiście bardzo polecam.
A co do ceny, to jeśli dla kogoś jest zbyt wygórowana to można kotu żadnych zabawek nie kupować i też będzie żył. Mi tam nie szkoda pieniędzy dla mojego Figusia :)
