Tak uważa moja sunia, która wracając z podwórka stoi przy szafce, gdzie są schowane ciasteczka. Oczywiście za każdym razem uważa, że zasłużyła na nagrodę:) Jak tylko dostanie ciasteczko, to od razu biegnie do swojego posłania i je chrupie. Uważam,że to zdrowa przekąska. Wolę kupić te ciasteczka niż jakieś tańsze nie wiadomo z czego robione smakołyki, po których pies ma rewolucje żołądkowe. Moja sunia jest alergikiem i nie zauważyłam żadnych zmian na jej skórze, a kosteczki dostaje już o 4 m-cy.
Moja sunia ma już drugą taką zabawkę. Pierwszą bawiły się dosłownie wszystkie psy w parku, jak wychodziłyśmy na spacer. Zabawka przeżyła, wyrwano jej jedynie piszczałkę. Generalnie produkt nie do zdarcia. Wg mnie piszczy głośno, a przynajmniej w domu bardzo słychać. Polecam!
