Miamor Feine Filets to najczęściej wybierane przeze mnie puszki. Są w nich widoczne całe kawałki mięsa zarówno tuńczyka, jak i krewetek. Mój kot nie zjada tylko tej puszki z jajkiem, pozostałe pochłania bardzo chętnie. Cena adekwatna do zawartości.
Mój kot pochłania te puszki jak szalony zarówno kaczkę, jak i płastugę, zero wybrzydzania, talerzyk wylizany do czysta! Ponadto jedzonko ładnie pachnie i wygląda, widać całe kawałki niezmielonego mięsa. Warte swojej ceny, choć znam sklepy gdzie jest tańsza.
Cena szalki proporcjonalna do zawartości. Mój kocurek chętnie się zabierał za jedzenie i szybko kończył zostawiając praktycznie połowę na talerzyku (wykładałam tylko połowę szalki) czasem jeszcze trochę dojadał po kilku minutach ale zwykle pozostawiał do wyschnięcia i wyrzucenia. Dodam, że mój kocur jest bardzo wybredny i aktualnie z puszek zjada tylko te w typie filet, ze 100 % zawartością mięsa.
Mój kiciuś wprawdzie jadł te saszetki, ale się nie zachwycał, szybko mu spowszedniały i przestał dojadać do końca. Cena proporcjonalna do zawartości.
U mnie póki co od 3 lat Cat's Best Eco Plus oraz Cat`s Best Nature Gold to numer jeden wśród żwirków. Eco Plus jest drobniejszy i trochę bardziej się roznosi, za to jest wydajniejszy. Nature Gold ma większą strukturę "granulków" przez co prawie nie znajduję go poza kuwetą, ale bardziej hałasuje podczas zakopywania przez kota. Obydwa bardzo dobrze się zbrylają i wchłaniają zapachy, no i co najważniejsze można spłukiwać go w toalecie. No i cena w Animalii dużo niższa niż w sklepie osiedlowym czy markecie.
Kuweta sprawdza się doskonale. Otwór jest odpowiednio wysoki, bez problemu wszedł do niej mój 3,5 miesięczny kot, a teraz po 3 latach spokojnie się w niej mieści. Podczas zakopywania musi się nieźle natrudzić, żeby wysypać żwirek poza kuwetę. Drzwiczki jednak go nie przekonały i zdemontowałam, bo po wejściu do kuwety kot nie zdążył schować ogonka przed zamknięciem drzwiczek. Za to łopatka sprawdza się doskonale, pomysł z chowaniem jej w kuwecie doskonały.
Ten transporter sprawdza się doskonale. Spokojnie mieści się w nim mój 3 letni kocur brytyjski. Zimą wchodzi do środka i kot i spory kocyk. Wg mnie największym plusem są duże drzwiczki otwierane z góry, które sprawdzają się zwłaszcza u weterynarza, kiedy mój kiciuś niekoniecznie chce opuścić transporter. Całość solidnie wykonana, pomimo tego, że zaczepy na górnych drzwiczkach są plastikowe w zupełności wystarczają by udźwignąć mojego 5,5 kg kota :)
Pierwszy raz w życiu obcinałam pazurki jakiemukolwiek zwierzątku, w moim wypadku to 3,5 miesięczny kociak. Poszło gładko, za pierwszym podejściem obcięte wszystkie:) Super nożyczki polecam!!
