Borys właśnie wcina tą saszetkę, aż mu się uszy trzęsą. Dosłownie!
W opisie czytamy: "Nawet bardzo wybredne koty podchodzą do smakowitych mięsnych kawałków Leonardo Super Premium z entuzjazmem." Zmielony pasztet to mają być mięsne kawałki? Nałożyłem to właśnie mojemu kotu - a wiem, że jest głodny, bo przez całą noc nie ruszył nawet puszki Animonda Carny. No ale tego tez nie chce jeść - pasztety nie dla niego.
Animalio, czy moglibyście bardziej rzetelnie podawać opis karmy, nie tylko skopiowany ze strony producenta?
Kupiłem eksperymentalnie puszkę tej karmy. Już otwierając ją wiedziałem, że nie przypadnie mojemu kotu do gustu: niemiły zapach, zmielona pulpa nie wiadomo czego. Nałożyłem mu wieczorem. Powąchał, wziął jeden kęs, po czym odszedł od miseczki i zaczął dokładnie czyścić swój pyszczek i łapki, aby usunąć z nich zapach tej karmy. Cały wieczór chodził głodny, nie zbliżył się nawet do tej karmy.
Z ciekawości wszedłem na stronę Animondy i co czytam? 83% mixu drobiowego stanowi WOŁOWINA !!! Kurczaka i indyka tu jak na lekarstwo (po 5%). I to ma być karma dla kociąt? Kpiny jakieś!
Teraz dopiero patrzę na opakowanie i widzę, że jest o tym informacja. Ale nie ma jej w opisie na stronie Animalii.
Aby nei było, że krytykuję wszystkie karmy. Proszę spojrzeć choćby na karmy Schesir, ewentualnie cosma. Tam karma z kurczaka, jest z kurczaka, a nie z wołowiny. Do tego ten kurczak jest w kawałkach, a nie w formie pasztetu. No ale w animalii się tego nie kupi :(
Mój kociak, który ma teraz 6 miesięcy, wychował się na Babycat 34. Futrował tą karmę z ogromnym apetytem. Nigdy nie miałem (odpukać) jakichkolwiek problemów z jego zdrowiem, a i ząbkowanie przebiegło bezboleśnie. Teraz je Kitten 36. Futerko błyszczące, brzuszek mięciutki i okrąglutki, kot rośnie w oczach i ma pełno energii.
