Jeżeli zwierzę boi się dżwięku, można na początku klikać za plecami, albo trzymając rękę w kieszeni. "Unowocześnione" klikery, takie, w których jest przycisk, a nie blaszka, możnaby "wyciszać" w inny sposób- owijając czymś, choćby nienoszoną skarpetką ;)
[quote=beadeb] Obydwa moje kociaki wcinają to, aż im się uszy trzęsą. Szkoda tylko, że dla mco te ciasteczka są za małe. Kocisko połyka je w całości, zamiast przykładnie rozgryzać i czyścić przy okazji sobie ząbki[/quote]
Jeżeli łyka, zamiast gryźć, to może ma już zbyt poważne problemy z zębami? Może trzeba usunąć kamień? Przypatrz się, jak je normalną karmę z miski. Jeżeli gryzie, możesz dodać poprostu parę tych ciasteczek do miseczki z karmą, ale jeżeli łyka suchą karmę w całości (popatrz też na jego kule włosowe, jeżeli wydala je w domu- czy w wymiocinach nie ma całych ziarenek karmy?) kot może być chory- coś go boli podczas gryzienia, prawdopodobnie ma już spory kamień nazębny i zapalenie dziąseł- i za późno na czyszczące ciasteczka, trzeba usunąć kamień.
Druga sprawa, to to, że koty są często przyzwyczajone do jedzenia z miski, i mogą nie być chętne do zjedzenia czegoś, co przyniósł człowiek, obwieszczając "kici-kici, mam dla ciebie cos pysznego!" ;) Jeżeli kot nie chce jeść z ręki, najlepiej wziąć do jednej ręki trochę suchej karmy, którą zwykle dostaje, i trzymać zaciśniętą, by kot nie widział, i drugą, wolną ręką podtykać mu pod nos po jednym ziarenku :) Gdy już załapie, o co chodzi, należy odsunąć się o kilkanaście centymetrów, tak, żeby kot musiał podejść, aby wziąć jedzenie. Zawsze podajemy po jednym kawałku. Kiedy kot zacznie traktować karmienie zwykłą karmą z ręki jako cos normalnego, albo wręcz to olewać (przecież taką samą ma w misce), można zacząć mu podawać z ręki jakieś specjalne przysmaki :)
reakcja moich kotów typu: fajnie się taką kulkę turla, ale zjeść? eee :P
