będę miała na pamiątkę tych wakacji miareczkę :P
a karmę polecam
moje malce uwielbiają to sianko :) a i ja przepadam za jego subtelnym zapachem :) polecam
kupiłam te szelki w komplecie ze smyczą w kakadu za łacznie 150 zł. tu jest taniej, ale uwierzcie mi, że ten komplet wart jest każdej ceny. szelki są wygodne, łatwo się zapinają i nie gniątą. polecam.
kapitalna rzecz!!!! serdecznie polecam każdemu właścicielowi pieska. Andzia taką ma i jest to rzecz wygodna nie tylko dla niej, ale rownież dla mnie
nie polecam
Andzia uwielbiała lamb n rice, więc kupiłam jej to na próę. nawet nie tknęła. na szczęście mam zapas dobrej, sprawdzonej l n r. ciekawe, po co udziwniać coś, co było ok?
Mam 9 takich kul i dotychczas uważałam je za bezpieczne dla świnek morskich.
Kule są gładkie od zewnątrz, wszystkie ostre końcówki drutów ukryte wewnątrz - niestety kaleczą ludzkie palce podczas wkładania sianka.
Ostatnio w nocy usłyszałam rumor i przeraźliwy pisk dochodzący z plastikowej Duny zamieszkałej przez nagie świnki skinny - okazało się, że ciągnąc źdźbła sianka otworzyły zaczep i młoda świnka włożyła tam całą głowę! Chcąc się z"żelaznej maski" uwolnić pokaleczyła łepetynkę. Dopiero mnie udało się ją wyswobodzić i cieszę się, że była "tylko" podrapana, a nie uszkodziła sobie oczu.
Kule zawsze są dokładnie zamykane, a jednak doszło do przykrego wypadku - za ostre druty w środku kuli - pała dla pomysłodawców!
zawiodłam się na tym. moja Andzia nawet nie spojrzała na tę zabaweczkę wrrr, a i wykonanie pozostawia wiele do życzenia. nie polecam
mój tż nazwał to urządzenie narzędziem tortur ;) ale grzebień jest jak najbardziej ok. na moje cztery psy dwa się kołtunią, a ten typ grzebienia znam i cenię od dawna
coś cudownego!!! śliczne, solidne i co najważniejsze Andzia je zaakceptowała od razu
smyczka jest fajna :) chciałam czarną, a dostałam niebieską, ale trudno :) na rottkę pasuje super
Aljali poprzednią doprowadziła do ruiny swoimi ząbkami, ale zakupuję nową. świetna rzecz
:) bardzo sympatyczna, elegancka obróżka
pomysł kapitalny. mam doświadczenie w wyjmowaniu kleszczy pęsetą, ale to coś ułatwia życie. znam, bo mama kupiła. i ja też się skuszę
faworytka Andzi :) woli ją od Royal Canina :). a dolegliwości żołądkowe ustąpiły [radosc]