króliś oszalał na punkcie suszonych pomidorków. To jego ulubiony smakołyk.
Zastanawiałam się czy zabawka zainteresuje królisia i czy będzie potrafił się nią zająć. Ale dla takiego łasucha, wszystko co kryje w sobie smakołyki jest interesujące i "do rozbrojenia". Mimo że zjadł wszystkie przysmaki, nadal podrzuca przykrywki w nadziei że coś tam znajdzie. Konkurencją dla Snack Board może byc jedynie kula-smakula. Zdecydowanie polecam :)
Króliś początkowo nie był nią zainteresowany. Jednak gdy załapał co to za smakołyk, po piłce został jedynie dzwoneczek :)
dla takiego łakomczucha jak mój Bazyl nie ma lepszej zabawki. Gdyby mógł, piłeczkę turlałby przez cały dzień. Gdyby tylko była wiecznie pełna smakołyków...
mój króliś zdecydowanie nie jest zainteresowany tą zabawką. zdecydowanie bardziej preferuje pileczki z trawy, które może zjeść. Łakomczuszek :)