Oba moje koty często miewały zaczerwienione dziąsła i przykry zapaszek z pyszczków - teraz zęby mają wyczyszczone z kamienia i został zastosowany dentisept. No i odkąd smaruję im dziąsła dentiseptem ( przepisał pastę weterynarz) fetorek zniknął, a dziąsła są w lepszym stanie. I będę smarować codziennie, aż zniknie zaczerwienienie, później profilaktycznie też raz lub dwa w tygodniu , bo pasta jest doskonała.
Spróbuj dać Tosi mleko Klara , .Ma wszystkie zalety, łącznie z ceną.. Moje kocie szczęście dopomina się bardzo o to mleczko, innych nie ruszając ( przerabialiśmy już mleko Whiskas i inne, i ustaliło się nasze Klara z Łowicza. [pokemon] [serce]
mój tygrysek też olewa mleczko Whiskas.. Klarę pije chętnie, z tym ,że entuzjazm mu słabnie po kolejnym doładowaniu miski z tego samego kartonika.. Jak widzi nowy kartonik w moim ręku, to dostaje "amby" by szybciej się dostać do miski. Jak wyjmuję kartonik z lodówki i wstawiam mleczko w szklaneczce do podgrzewacza, ostentacyjnie opuszcza kuchnię, by po pewnym czasie cichcem jednak wychłeptać zawartość miski [pokemon]
Ja nie tak dawno kupiłam tu wlaśnie Acanę o wadze 400 gram , kittena rzecz jasna.. Ciekawa jestem czy to tylko chwilowo nie ma mniejszych paczek, czy też to taka strategia? [rotfl]
Właśnie sprawdziłam w swoim notesie i tam przy 400 g piszą, że chwilowo wycofany z oferty, a kiedy będzie przywrócony, mogę pytać na maila.. Nieładnie w sumie to wyszło, bo karma jest super, ale nie będę robić zapasów na parę miesięcy.
Też kupiłam, a moje kociątko wykonywało ruchy zakopywania wokół miski, dokładnie takie same jak w kuwecie.. Z gustami się nie dyskutuje, a zwłaszcza z gustami kocimi.. Tak więc pozostałe zakupione saszetki zjadły dokarmiane przezemnie dzikie koty, trochę drogawo mi to wypadło.. [lol]
Dla mojego malucha to rewelacja. Od razu po rozpakowaniu paczki wiedzial, do czego służy; zatopił pazurki i z dziką przyjemnością drapał, aż miło, poza tym chowa się pod drapakiem i śpi na "fali". Bardzo fajna sprawa, i wygląda estetycznie, nie trzeba upychać "mebla" po kątach [rotfl]
Moje biedne kocie nieszczęście - kastrowany kocurek z problemem w "kanalizacji" musiał całkowicie zmienić swoją dietę.. Nie dość, że nacierpiał się wypłukując i wysiusiując piasek z pęcherza moczowego( horror!!) to nie miał już na misce ulubionego jedzonka. Jadł z musu i piszczał z wyrzutem - i nastąpił cud -ta właśnie saszetka podpasowala tak, że miska tylko stukała o ścianę. Naprawdę polecam [diabel]