drapak fajny, kotka chętnie z niego korzysta - najczęściej w celu wyłudzenia przysmaku :) wtedy drapie, aż wióry lecą.
Ale niestety trochę słabo wykończony - futerko się odkleja, a moja mała po zamontowaniu, zawzięła się na tę zabawkę ze środka i tak długo ciągnęła zębami, aż ją urwała (zajęło jej to ok godziny).
Moja kicia jest drobniutka i wydaje mi się, że duży kot miałby spore problemy, żeby zmieścić się w środku.
Żwirek ma takie same właściwości jak eco+, ale... jest trochę mniej wydajny.
Mniej się roznosi - to fakt. Ale i tak po wizycie kotki w kuwecie, trzeba sprzątnąć te kilka ziarenek, które wyniosła (mimo wycieraczki). To raczej "psychologiczna" różnica - bo czy ma znaczenie, czy wyniosła 3 ziarenka eco gold, czy 33 eco+, skoro i tak trzeba to zamieść?
Zastanawiam się więc, czy warto przepłacać.
Tabletki maja przyjemny mleczny zapach, moja kicia bardzo je lubi. Przydało by się większe opakowanie.
Dla mojej kotki REWELACJA! Biega za patykiem ledwo dysząc, skacze za nim po ścianach...
Przy naszej zabawie patyczek dość szybko traci piórka, ale nam to nie przeszkadza - kotka nawet woli, jak jest mniej piórek, bo wtedy patyczek przesuwany po dywanie daje lepszy odgłos.
Jak dla mnie - sam plastykowy patyk mógłby być nieco mocniejszy - łatwo pęka przy niewielkim nacisku.
Nie podoba nam się. Zabawka, którą kupiłam kotce, wydaje dźwięki podobne do piszczenia i moja mała na początku się jej bała. Teraz lęk minął, ale kotka pozostała nieufna, nie wyciągam więc tej zabawki z szuflady.
Szaleństwa nie ma, ale moja kotka dosyć lubi tę zabawkę. Potrafi biegać za myszką, aż dostaje zadyszki. :)
Moja mała kotka jest bardzo zadowolona, choć przyznaję, że to raczej "napady" szczęścia. Piłka fajnie, szybko się toczy, dodatkowo na parkiecie nieco "hurgocze", więc mała za nią goni chętnie, choć nieczęsto.
Zabawka zupełnie zignorowana przez moją kotę. Jedyne, co ją w niej na chwilę zainteresowało, to plastikowe kółko na końcu gumki.
Ta zabawka nie przypadła do gustu ani mnie, ani mojej kotce.
Jak dla mnie jest po prostu nieładna, a dla kotki zupełnie nieinteresująca.
Również uważam, że to świetny produkt :)
Moja kotka lubi bawić się kablami za szafką z telewizorem, przy okazji rozłączając, co się da. Mimo iż nie lubię stosowania "odstaraszaczy", coś z tym musiałam zrobić.
Preparat pomógł, mała przestała wchodzić w kable. Po jakimś czasie przestałam go używać, jednak zainteresowanie kablami nie wraca. Raz na jakiś czas go używam, żeby przypomnieć jej, że tam wchodzić nie wolno. Działa.
Bardzo dobry produkt. I dobra cena.
Moja kotka też zaczęła używać drapaka, ale to raczej nie zasługa tego preparatu.
Po spryskaniu przedmiotu omawianym produktem, mała przez chwilę się do niego łasi, a potem sobie po prostu idzie. Zupełna obojętność.
Moja czarnulka też uwielbia. Ja wolałabym, żeby te "ciasteczka" były nieco większe, bo dość często się zdarza, że mała z łakomstwa je połyka bez rozgryzania.
Moja koteczka jest zachwycona. Wczoraj, gdy ta karma pojawiła się w miseczce, Finka mimo iż najedzona po zwyczajowej porcji mięsa, zjadła wszyściutko co do ostatniego ziarenka.
Szkoda tylko, że portfel nieco mniej zachwycony... ;)
Moja kotka je chętnie, co mnie cieszy, bo to b.dobra karma.
Kupiłam mojej 2,5 mc kotce, bo nie bardzo chciała jeść suche.
Po nałożeniu do miski tej karmy, stwierdziła, że suche nie jest takie złe ;)
Ale się już przekonała i zjada, choć w drugiej kolejności. Po skończeniu puszki spróbuję z koktajlem drobiowym.
jak dla mnie - legowisko całkiem przyjemne, miłe dla oka. Kocince nieco mniej się spodobało, ale po włożeniu doń kocyka, śpi w nim bez grymasów.
No i troszkę pachnie wilgotnym (stęchłym) sianem, mam nadzieję, że ten zapach niedługo wywietrzeje.