Edit 2014-06-21: Kupiłam Capri 2 w listopadzie 2007 r., służy mi już prawie 7 lat i służy mi dobrze. Transportowałam w nim od czasu zakupu cztery różne koty, na krótkich i długich dystansach, demontowałam, myłam, pakowałam futra do weta i od weta (z wyjmowaniem niechętnych pacjentów w przysłowiowym międzyczasie) nawet nie wiem, ile razy. Deszcz, śnieg, mróz, skwar - wszystko zniósł, a koty tym bardziej. Wyglądało na to, że dawał zarówno swobodę ruchu jak poczucie bezpieczeństwa.
Jest na tyle solidnie zamykany, że nie dostana się do niego ani inne zwierzęta w poczekalni u weterynarza ani małe dzieci. Można go całkowicie otworzyć i zbadać kota na posłanku w środku, jeśli zwierzak jest zestresowany. Można go przypiąć, a raczej ustabilizować, pasami w samochodzie - jednak nie jest to do końca dopracowane. Niemniej jest to jedyna wada, jaka ujawniła się przez lata użytkowania.
Eliminuje nie tylko filce, martwy podszerstek, kocią niechęć do czesania, ale i wszystkie inne produkty do czesania kota z zasięgu wzroku. Koniec z grzebieniem do rozczesywania "z grubsza" i osobną szczotką do wyczesywania podszerstka. Kot zadowolony, ja zadowolona - cena nie jest niska, ale bezapelacyjnie WARTO.
Gryzaki są rewelacyjne! Kotka bardzo chętnie bawi się nimi, podgryza, poluje, podrzuca, wylizuje i znów podgryza. Zabawka służy długo i dobrze, jest solidnie wykonana, estetyczna i praktyczna zarazem. Polecam szczególnie właścicielom kotów, które lubią wziąć na ząbek rzeczy, których nie powinny ;)
Moja spryciula od razu rzuciła się na myszkę i nie odpuściła, dopóki nie padła ze zmęczenia. Odpoczęła chwilę - i znowu to samo :D
Brakiem kociej gimnastyki nie muszę się już martwić :)
Przyznam szczerze - kupiłam ze względu na wygląd miseczki. Okazało się, że w użytkowaniu jest bardzo wygodna - ani karma sucha ani mokra nie wypada mojemu energicznemu kotu poza miseczkę, łatwo też utrzymać ją w czystości. Polecam.
Pojemność - OK.
A jakie wymiary ma ten pojemnik?
Na początek wypoziomuj poidełko. Jeśli to nie pomoże - przetrzyj kopułkę dłonią, rozprowadzając płynącą wodę po całej powierzchni - zwykle to wystarcza, żeby woda płynęła tak, jak powinna :)
Nie, dozownik nie odmierza dziennej porcji. Napełnia się go raz, po czym aż do wyczerpania zapasu sucha karma jest stale dostępna.
Jestem bardzo zadowolona z tego rozwiązania. Mam jedno pytanie: czy dozownik Nadir można myć w zmywarce do naczyń?
[quote=][/quote]
Oczywiście, decyzja należy do Ciebie.
Twój kot po prostu woli czystą, płynącą wodę - najprawdopodobniej będzie spijał ją z kopułki poidełka. Woda stojąca w miseczce, wybacz, jest znacznie mniej "atrakcyjna".
Ty też pewnie wolisz nie pić wieczorem herbaty, która stała od rana w szklance ;)
Pozdrawiam :)
[quote=][/quote]
Średnica kopułki to ok. 20 cm, miseczka, do której woda spływa jest standardowych rozmiarów kociej miski ;)
Mój perski kotek korzysta z miski, kotka (rosyjska niebieska) woli spijać wodę płynącą z kopułki - poidełko sprawdza się w obu przypadkach. Polecam zwłaszcza ze względu na filtr oczyszczający wodę :)
Udany zakup.
Łatwo zmywalny plastik, dobrze dopasowane elementy, po napełnieniu chrupkami jest bardzo stabilny. Szkoda, że tylko w tym kolorze.
Poidełko-fontanna to dobry zakup. Pracuje cichutko, woda spływa po kopułce jak należy (pod warunkiem, że najpierw umyje się poidełko, ale to chyba normalne, i dobrze wypoziomuje). Łatwo rozebrać i złożyć, instrukcja jest w języku polskim - produkt przyjazny dla klienta - i kota :)