Zabawka, rzeczywiście fajna, kotki chętnie się nią bawią, ale "moja" myszka nie piszczała dość długo. Następnego dnia czy też raczej nocy, zaczeła wydawać z siebie dźwięki, kiedy nikt je nie dotykał. A potem to już różnie niezależnie czy kotki się nad nią znęcają czy nie. Leniwa ta myszka chyba jakaś. Albo leniwy pracownik coś źle wmontował. Ale nie to najważniejsze. Myszka lekka, nie bije kota, no i po dwóch dniach jeszcze im się nie znudziła.
Oba moje koty ją uwielbiają. Wcina ją z ogromnym apetytem nawet moja kotka-niejadka.
Daję wysoką ocenę mimo, że jeden z moich kotków raczej za tym nie przepada. Ale apetyt z jakim kotka-niejadek pochłania zawartość wszystkich smaków saszetek Gourmet Perle, pozwala mi przypuszczać, że to świetna karma i kolejny dowód na to, że koty przecież nie muszą mieć takiego samego gustu
Nie znam się na kocich trawkach, wydaje mi się, że wszystkie są takie same. Z takiego jednak myślenia wyprowadziły mnie moje koty. Te spojrzenia.... Wolały grudniowe resztki z ogrodu od tej, pięknej, zielonej.
Oba moje kotki uwielbiają tę karmę. Oba smaki - z kurczakiem i z tuńczykiem. Podarowałam zaprzyjaźnionemu - też za nią przepada. Właściwie nie znam kota, który by nią pogardził.
Moja Kotka nie przepada za smakołykami, toteż i Beauty - Kiss ignoruje, ale kotek Feluś szaleje za nimi. Zawsze muszą być w domu. Dozowane rozsądnie - nigdy chyba mu się nie znudzą.
Feluś natychmiast przywłaszczył sobie sofę. Spędza w niej każdą wolną chwilę. Wygodniutka.
Po sterylizacji, ponad rok temu moja kotka MCO miała problemy z sierścią: wypadała jej i była tłusta. Wet. zaleciła właśnie te kropelki. Zadziałały rewelacyjnie. Od dawna ich nie używam, jest super.
Oba moje futerka szaleją na punkcie tej pasty
Moje oba kotki świetnie się tym bawią. Czasem dla podniesienia atrakcyjności zabawy, wrzucam do środka jakiś przysmak. Cudna zabawa z tym wyciąganiem. Felusiowi idzie łatwiej bo ma mniejsze łapki.
A moja płochliwa kotka biegała za piłką, nie wspomnę o kotku, który niczego się nie boi i to on jest dyrektorem zabawki. Moim futerkom nigdy się ona nie nudziła. Niestety u mnie też popsuł się włącznik-wyłącznik rujnując moje paznokcie przy okazji. I po zabawie. Niemniej... działała dwa lata. Nie non stop, ale nie była to też zabawka od święta.
Moja kotka MCO nie znosi czesania. Zrobiły jej się drobne kołtunki pod pachami i rzeczywiście ten grzebyk się przydał. Kotka jednak była zła na mnie, mimo,że starałam się delikatnie. Teraz na widok tego grzebyka daje dyla. Ciekawe, jak wam się udaje nakłonić kota do czesania?
Używam tej rękawicy od dawna. Doskonała. Świetnie czyści kocią sierść. Udaje mi się to nawet w przypadku mojej kotki, która nie przepada - delikatnie mówiąc - za zabiegami pielęgnacyjnymi.
Żwirek, który natychmiast polubił mój kotek, Kotka, niestety, nie bardzo - w ostateczności do niego wchodzi. No ale i my - "dwunogi" - bardzo z tego żwirku jesteśmy zadowoleni. Przyjemny, subtelny zapach (pudrowy raczej niż ziemisty), świetnie się zbryla, zero kocich zapachów, nawet jeśli zdarzy się, że dłużej coś tam niechcący poleży. Naprawdę nie z tej ziemi - w końcu nie na próżno "Księżycowym pyłem" ktoś ten miły piasek nazwał. Super!
Małe opakowanie - super! - idealne do mieszania z innymi karmami. Moje kotki nareszcie znów poczują jej smak. Bardzo chętnie zjadały tę karmę.
Kupiłam kiedyś tę karmę na zbiegowisku typu Wystawa Kotów Rasowych, ale była w mniejszym - 3 kg - opakowaniu. Znikła szybko, bo oba moje koty oszalały na jej punkcie i zostało po niej wspomnienie. Świetna.
Dayla, moja ruda MCO, niejadek i kapryśna natychmiast zakochała się w tej karmie. Feluś, rosyjski niebieski - choć nie dla niego przeznaczona jest ta karma - podjada a właściwie wyjada ją na okrągło, wiec i dla niego ją kupuję (mieszam z innymi suchymi karmami). Wygodne dla kota chrupki, zapach też ok. Wartość odżywcza chyba też w porządku skoro nic moim kotkom nie dolega, przeciwnie: są pełne życia i radości.
Moje uwialbieją już szufladę, w której te przysmaki leżą, a co dopiero dalej. ... Przepadają [rotfl] :P
Moje uwialbieją już szufladę, w której te przysmaki leżą, a co dopiero dalej. ... Przepadają [rotfl] :P
Jakiś czas temu kupiłam zachęcona waszymi opiniami . I co? Oba moje kotki pogardziły tą rewelacją. Ciekawe... Oddały zaprzyjaźnionemu kotkowi i on też jakoś nie był tym zachwycony. [hmm]
Niestety.... moje też zwiały jak tylko otworzyłam. Sróbuję z kurczakiem. [pokemon]
Moje kotki ją uwielbiają. Zamiennie z innymi pastami daję im jako smakołyk. [rotfl] :P [rotfl]
Moja kotka - MCO - po jesiennej sterylizacji stała się kapryśnym i chorowitym niejadkiem. Zmieniła się w okaz zdrowia i żarłoczną tygrysicę kiedy tylko zaczęła jadać tę pastę. Przy okazji podaję pastę także mojemu blue kotkowi. Ale on jada wszystko, co widać. Polecam pastę zdecydowanie. [serce] [rotfl]
Pasta rewelacyjna! Koty ją uwielbiają, a te małe tubki doskonałe na prezencik dla zaprzyjaźnionych kotków, żeby sprawdzić czy im smakuje. Nie spotkałam kota, który by tą pastą pogardził. A jakie efekty! [rotfl] [rotfl]
Moje oba kotki uważają, że pasta jest rewelacyjna. Na apetyt, na futerko, na pogodę ducha. [rotfl]
Moja 11 - miesięczna kotka w ogóle się tym napojem nie zainteresowała, a nowy domownik - 12-tygodniowy maluch - wylizał co do kropli. Następnie wymiotował, a potem miał biegunkę.
Incydenty na szczęście były jednorazowe. Wierzę, że to z powodu zmiany środowiska (choć generalnie zero stresu, radosny, świetny apetyt itd.) i dietki niż z powodu tego napoju. Niemniej boję się mu podać ponownie. I co mam robić? I drugi pytanie: czy po otwarciu butelki należy ją przechowywać w lodówce?
REWELACJA!!!
Może nie jest tania, ale naprawdę warta tych pieniędzy. Od kilku dni, kiedy fontanienka stoi obok chrupek, moja kotka zaczęła regularnie pić wodę. Próbowałam już różnych sposobów: najlepszy to [color]dodawanie płatków Milky Flake UMS do wody [/color](moja kotka je uwielbia). Cwaniarka jednak po pewnym czasie zaczęła omijać miseczkę szerokim łukiem, albo wołała o wyławianie jej płatków z wody. Znów mnie przechytrzyła.
No, a teraz [color]bawi się "wyławianiem" wody, no i pije jej całkiem sporo[/color]. Super! [rotfl] [rotfl] [rotfl] I do tego ta fontanna przyzwoicie się prezentuje. [lol] [lol]
Płatki są super! Dzięki nim moja kotka zacząła pić wreszcie wodę! A nienawidziła jej. Od kiedy "eksperymentujemy" z płatkami i wodą - kotka po prostu pije! Poleciłam kilku osobom. Też się sprawdziło. Poza tym kotka uwielbia je na sucho, daję jej więc trochę tak, trochę tak. Max. 25 sztuk. Gratulacje dla Animalii za te płateczki. No i cena super. Pierwsze kupiłam w sklepie za podwójną!!!! [zly] cenę! Polecam zwłaszcza tym, których koty stronią od wody. [lapka]
Ciasteczka są rewelacyjne. [lol] Moja kotka - raczej niejadek - je uwielbia. A jeśli do tego rzeczywiście spełniają tę pożyteczną - zdrowotną rolę - to naprawdę dodatkowo warte polecenia. [serce]