Musi być pyszne, bo zostało wyjedzone z miski do ostatniej granulki, a tak nie bywało.
Mój kot oszalał ze szczęścia, niestety zabrał się za zabawę tak intensywnie, że szczęście to nie potrwa długo... :-)
Rzeczywiście jest bardzo dobry, pochłania zapachy, swietnie się zbryla; można go wyrzucać do sedesu i nic się nie zapycha. Wiem na pewno, bo ćwiczę to od dłuższego czasu :-)