Szał! kot to uwielbia, średnio po kilku dniach już nie ma piórek, ale to mu wcale nie przeszkadza, potrafi latać za samym patyczkiem ;]
Kupiłam dla sprawdzenia i nie polecam!
Nie zbryla sie i słabo wchłania płyny (musiałam je zdrapywać z kuwety), a co najgorsze niesamowicie śmierdzi. Jeśli chodzi o roznoszenie sie to przy kuwecie było mało kawałeczków, za to pojedyncze sztuki wędrowały wraz z kotem po całym domu.
Ile to razy kot już przewrócił pojemniczek z wodą i nie zalało parkietu! Wystarczyło tylko przetrzeć.
Trzeba przyznać temu żwirkowi, ze świetnie się go usuwa z kuwety i jest ekonomiczny, bo usuwamy jedynie to co trzeba, a nie przyklejony żwirek przesypuje sie przez łopatkę i zostaje w kuwecie. Niestety ten drobny pyłek jest męczący dla domowników, ma sie wrażenie, ze kot pachnie żwirkiem, nawet jeśli nie był w kuwecie ostatnio. Nawet przechodząc obok kuwety kichamy, nie z zapachu, ale z drobnego pyłku drażniącego nosy.