polecam, nam podpasowal :)
Kompletny niewypał, kulki twarde, kot nawet na nie nie spojrzal.
Dla nas rewelacja! Wcale nie czuc brzydkiego zapachu, mocz wchłania sie całkowicie, a nasz chomik uwielbia sie w sciolke zakopywac. Zamawiam ją już któryś, kolejny raz i nie zamierzam zmieniac na nic innego.
Dla nas kompletny niewypał. Karma zupełnie nie podpasowała chomikowi.
Beznadziejne, do dzisiaj leżą nie tknięte. Twarde. Zero kociego zainteresowania. I starcone pieniązki ;(
[quote=Mati-Suzi]kociepl napisał(a): trafiłam widać jakiśfelerny, nasze kociaki rozniosły go w mig, niemal na strzępy.
Witaj !
Mam obecnie kilka drapaków i drapek frimy Trixie (w tym drapkę wavy typu "falka") i co do ogólnego wyglądu, wykończenia i jakości misia to nie mam zastrzeżeń, ale wydaje mi się, że mają one słaby punkt w postaci nie dość mocnego sizalu w miejscach do drapania. Pieńki - nogi nie są dość mocno okręcone sizalem i kot podczas drapania przesuwa linki, a po krótkim czasie użytkowania robią się puchate. Więc co robię ? Co jakiś czas nożyczkami "strzyżę" puchate miejsca, albo instaluję pieńki do góry nogami. W twoim drapaku pionowa drapka jest zakończona czapeczką z futerka, a pewnie, tak jak w moim wolno stojącym, pod czapecką jest gwint umożliwiający wkręcenie do podstawy.
Niestety nic nie jest wieczne. Drapaki firmy Trixie, według mnie, i tak są ładniejsze od innych firm, a nowe nogi sizalowe można u nich zamówić.
Pozdrawiam [/quote]
Własnie - nasz słupek nie tylko się postrzępił, ale po roku sizal calkowicię zaczął się odklejać. Ponieważ reszta drapaka jest ok - ciekawi mnie bardzo gdzie dostać samą nogę - możesz podać namiary?
Kotu drapak się spodobał; zwłaszcza ten kwiatek na gumce, a górną część od razu uznał za świetne miejsce do leżenia. Całośc porządnie wykonana w wesołych, wiosennych kolorach.
U mnie niestey nie sprawdza sie, a poniewaz kupiłam wycieraczkę w niebieskim kolorze więc drobinki CBE+ bardzo rzucają się w oczy.
Poza tym, kocisko potrafi wyniesc zwirek poza wycieraczke :(
Sa niewątpliwym przysmakiem :)
Spokojnie można potraktować ciasteczko jako nagrodę.
Wygodne dla kociego uzytkownika :) i łatwe do umycia dla wlascicielki :)
Zamiast oryginalnych metalowych miseczek, mozna uzyc wymiennie plastikowych.
Cena zdecydowanie przekonywujaca,
chociaz dlugo zastanawialam sie nad egzemplarzem z otwierana gora.
Ale nie zaluje decyzji - transporterek jest bardzo estetyczny
i co najwazniejsze z powodzeniem zmiescil sie miedzy fotelikami samochodowymi moich dzieci.
A zamykanie drzwiczek na tyle latwe, ze radzi sobie z nim 6-latek :)
Bylam naprawde milo zaskoczona, bo obroza jest ladniejsza niz na zdjeciu :)
I super wyglada na moim niebieskim maluszku. Zasanawiam sie tylko, czy kotom dzwoneczek nie przeszkadza? Niezdecydowanym polecam :)
Myslalam, ze maluch bedzie sie cukierkami zajadal
i ze beda sluzyly jako nagrody, ale niestety kot ma wlasny poglad na sprawe...
Cukierki zje ... lub nie [eee]
Mojemu maluchowi super smakuja [rotfl], przy okazji ukladamy z platkow droge mleczna. Polecam.