no moj Oskar jakos nie wykazuje zainteresowania hamakiem, od wczoraj nawet nie podszedl zeby powachac - ma nadzieje ze to sie zmieni w koncu kaloryfery cieple moze to go przyciagnie [lol]
[quote=kate] Mam pytanie - czy ten rodzaj szelek pasuje również na małego psa rasy Shih-Tzu? Czekam na odpowiedź. [/quote]
szelki maja zatrzaski, bardzo latwo sie zapinaja i rozpinaja, nie trzeba meczyc ani siebie ani kota ;)
genialny pomysl, Oskar nie lubił jezdzic w kontenerze, teraz przypinam go do pasów ( fiat Punto - szelki pasuja) i podrozujemy nawet 2-3 godziny bez miauknięcia. no i drugi sposob uzytkowania - przebywanie na balkonie, zakladam szelki, przypinam smycz 3 m i kociak biega po balkonie a ja sie nie stresuje ze wypadnie. dobry sposob dla kotka w miescie gdy ma sie wystajacy balkon ktorego nie mozna zabudowac.
mój Oskar pożarł to w sekunde, nawet okruszek nie został i miauczał po więcej - to najlepszt dowód na te pyszności bo wczesniejsze proby z podobnymi kabanoskami konczyly sie wyrzuceniem ich do ksoza bo nie chcial tknąć