Kupilam feliway zachęcona przez behawiorystkę. Moje koty od paru tygodni są w konflikcie, musze je izolować i feromony miały je uspokoić.. Koteczki ze mna są spokojne, przymilne, ale na problem nie zadziałało. Inna rzecz, ze powinny dzialać aż do Wielkanocy, czyli jeszcze prawie 2 tygodnie, a juz dziś dyfuzor jest pusty.. zatem wkład nie wystarczył na miesiąc, a nie wiem, czy 2 tygodnie były czasem wystarczajacym. Mozna powiedziec, ze jestem rozczarowana, szczegolnie biorąc pod uwagę cenę..
Na reszcie mam niesamowicie miziastą koteczkę.
Moja koteczka to osobnik Alfa ,a od kiedy mam feromony w kontakcie pokochała kocurka i już nie obrywa chłopak w łepetynę:)
Bardzo polecam u mnie super się sprawdza.
Używam felway doraźnie od wielu lat. Zawsze wkład starczał na około 4 tygodnie. Ostatnio przed przeprowadzką kupiłam nowy dyfuzor oraz wkłady i odniosłam wrażenie, że jakoś tak szybko mi się skończyły. Przy kolejnym wkładzie postanowiłam zanotować datę. Okazało się ,że wkład założony 04.07 skończył się 20.07. Czyli po 17 dniach!!! Reklamować chyba się tego bubla nie da, bo producent na ulotce pisze, ze wkład starcza na OKOŁO 30 dni...
Ciekawe czy nowy dyfuzor będzie dobry, czy pozostanie mi pożegnać się ze zbyt drogim produktem i prać kanapy :(
Przyznam, że jakoś nie zauważyłam efektów działania tego dyfuzora. Był kupiony, ponieważ do starszej (8 lat) kocicy dobraliśmy malucha - niestety, jak się nie lubiły tak się nie lubią. I żaden dyfuzor z feromonami nic tu nie pomógł.
Przede wszystkim bardzo się nagrzewa,po drugie cieknie a po trzecie i chyba najważniejsze na dwa moje koty nie zadziałało :-(
Koty nieco się uspokoiły, ale spektakularnych efektów brak.
Mam mieszane uczucia.
Kotka nie mogła się przyzwyczaić po przeprowadzce do nowego mieszkania. Po dwóch miesiącach względnego spokoju zaczęła bardzo dużo miauczeć i drapać w szafy..
Po włączeniu dyfuzora kotka rzeczywiście stała się mniej gadatliwa i przestała drapać. Jako "efekt uboczny" dodatkowo nie odstępowała nas na krok i non stop ocierała się o dłoń, żeby ją głaskać.
Po 5 tygodniach wkład się wyczerpał, a kot nie zaczął na nowo miauczeć i drapać. Nie wiem, czy pomogły feromony czy po prostu już się przyzwyczaiła, a może to nowy zestaw zabawek...
Po "odstawieniu" żadnych efektów ubocznych.
Jako doraźne rozwiązanie - polecam.
Jako stosowane ciągle - nie wiem, nie testowałem.
------
Wkład spokojnie starcza na miesiąc ciągłej pracy - nawet trochę dłużej. Urządzenie działało w 70 m2 mieszkaniu. Nie nagrzewa się za bardzo, pachnie ale zapach nie jest intensywny.
Moja koteczka ciężko znosiła aklimatyzację u nas, tęskniła za mamą i rodzeństwem. Feliay pomógł i jestem z niego bardzo zadowolona;) Polecam.
Moje dwa koty stały się bardzo niespokojne po przeprowadzce do nowego głośniejszego mieszkania. Dodatkowo pobudzają je ptaki, które siadają na oknach - wcześniej nie miały takich przygód. Feliway pomógł ograniczyć bójki i agresję. Pomaga.
Stosowaliśmy jako wspomaganie w celu pogodzenia dwóch kotów ze sobą (młodego samca i starszej samicy), jednak nie było jakiejś zasadniczej zmiany...być może w tym przypadku nie zadziałało, nie było też wyraźnie zaznaczone, że aby \\\"uruchomić\\\" działanie feliway należy przkręcić wtyczkę i w sumie nie wiadomo dokładnie w jakiej pozycji wtyczki feliway działa...poza tym przekręcenie wtyczki powoduje, że płyn się wylewa,chyba że są odpowiednio ustawione kontakty... nie polecam ani nie odradzam, słyszałam, że w innych przypadkach skutecznie pomaga :)