Animonda Carny Kitten wołowina, kurczak + królik 200g

akurat ten smak niezbyt udany

Kotka nie za bardzo chce jeść ten smak Animondy, na dodatek chyba trafiła nam się felerna seria, bo wieczka puszek są wypukłe i zawartość pryska przy otwieraniu.

Kotka zjadła aż jej się uszy trzęsły ;) Pachnie dość intensywnie, ma konsystencję twardego pasztetu. Mnie tylko martwi znajdujący się w środku węglan wapnia. Nie będziemy kupować tej puszki często.

Kotkom bardzo smakowało :) Zaletą jest duża puszka, niestety po puszkach carny kociakom niezbyt ładnie pachnie z pyszczków.

Kotom nie smakuje

Nie wiem co z tą karmą jest nie tak, ale żaden z moich kotów nie chce jej jeść, nawet ten mniej wybredny ucieka jak tylko poczuje zapach.

Ulubiona karma

Moja 5 -miesięczna kotka MC za tym przepada, pies zresztą też ;) Rewelacyjny zapach i stosunek jakości, wagi do ceny. Rewelacyjna karma.

na Animondzie jeszcze się nie zawiodłem. Kotom smakuje.

To chyba jedna z najlepszych mokrych karm biorąc pod uwagę stosunek jakości(składu) do ceny.
Jedyne moje zastrzeżenie dotyczy podawanych informacji o składzie: 83% wołowiny, 10% kurczaka, 5% królika, minerały.
W rzeczywistości jest: 44% wołowiny, 31% bulionu, 17% kurczaka, 7% królika, minerały.
Mimo to skład nadal jest bardzo dobry.

za tą puszke kot da sie pokroic w kawałki

i więcej nie trzeba pisać :o)

rewelacja

Ta karma sprawia, że będę musiała kupić moim 2 koteczkom specjalne miski utrudniające łapczywe jedzenie :-).

jedzenie niesamowicie śmierdzi i co za tym idzie kocia kupa też. Mój kot akurat niechętnie je puszki z serii Carny. Ale skład jest rzeczywiście obiecujący.

Zawsze sprawdzam skład - chcę wiedzieć co daję moim kotom! I tu duży plus - skład wyśmienity! Koty bardzo ją lubią i chętnie pałaszują. Tylko przy jednym kociaku taka duża puszka... Ale to nic nie szkodzi: alo ktoś podwędzi albo się przechowa w lodóce do następnego karmienia.

Animoda niestety nieprzypadła do gustu mojemu kocurowi,co nieoznacza ,że jest niedobry.

Duża zawartość mięsa, duże opakowanie, dobra cena i mojemu kotu smakuje... to tylko niektóre zalety karmy Carny Kitte. 6 miesięczny kot dostaje puszkę na 6 razy przy karmieniu 2 razy dziennie.

Pamiętajcie że karma nie może stać w otwartej puszce i trzeba najpierw wyjąć na miseczkę a później do lodówki!

Polecam

Tilo uwielbia wszystkie produkty z tej serii. Puszka jest wypełniona po brzegi mięsną karmą. Wydaje się być bardzo treściwym produktem, ładnie wygląda i pachnie, mniej jest galaretki na rzecz mięsa. Póki co puszka starcza na dwa obiady. Przystępna cena.

Denerwuje mnie zamknięcie, które wymusza nakładki na puszki z Trixie...
Moja mała wcina, ale nie zje na raz 1/4 puszki, czasami jedzenie leży pare godzin.
Narazie jest to jedyna karma jaką jej podaje ze względu na skład.

Zdjęcia produktu:

U nas rewelacja !
Mam 2 koty i obydwa jak tylko widza, ze otwieram szafke, w ktorej stoja puszki to spiewaja jak szalone - obym tylko szybciej im dala miseczke.

naprawdę smakowite danie.

Moja kotka uwielbia wszystkie karmy animondy. Ten pasztecik jest wydaje mi się jej ulubionym :P Polecam wszystkie produkty tej marki.

wszystko zjedzone prawie wylizana dziura w misce rewelacja!

Mój mały kotek po przybyciu do naszego domu zajadał się tymi puszkami, że aż miło. Potem była dosłownie kilkudniowa przerwa, w czasie której jadł inną karmę. Zamówiłam wielki zapas, w różnych smakach, a koteczek..... odmówił jedzenia tej karmy. Myślałam, że może starszy brat małego kotka będzie jadł, lecz nic z tego. Nie wiem, co się stało. Chcąc pozbyć się zapasu, muszę ją mieszać z innym jedzeniem i wtedy jakoś przechodzi.

mój piękny tylko powąchał, zakopał bo nie tak pachniało jak dla niego a następnie odszedł i tak kilak razy. W efekcie końcowym po całym dniu leżakowania w misce mięsko wylądowało w koszu na śmieci.A ja tu chciałam dogodzić mu z królikiem...

moja kitka kocha wszystkie smaki z tej firmy - i skład godny polecenia

Nasza Kitka je uwielbia :) zresztą jak wszystkie tacki Animondy :) :P

Kotka uwielbia :-) Wprawdzie obojętny jest dla niej smak karmy, ale jak czuje mięsko, to piszczy, miauczy i mruczy. Dodam, że nawet pies ma chętkę na kocią miskę :-)

czy wasze kotki miały może po tych puszkach silne wymioty? mój Drake zjadał ze smakiem, do wczoraj kiedy całą zwrócił i już nawet nie podchodzi do miski gdy Carny jest w środku...

Niestety moje futra na widok tego żarcia "zakupują" jakby było to gówienko w kuwecie.O wzięciu do pyska nie ma mowy...

Puszeczki są super naprawde polecam moje kotki były zachwycone [rotfl] wczoraj zamówiłam na spróbowanie a dzis juz zamawiam na dłuzej.Wogole musze pochwalic obsługe sklepu za bardzo dobry kontakt i ekspresową dostawe :) poprosiłam o szybkie dostarczenie pokarmu i był dosłownie w 4 godziny!!!!!

Czy beda pozostale dwa smaki tez w najblizszej przyszlosci?

niestety, mój 3 miesieczny kocurek miał duze problemy po animondzie z biegunką, do tego stopnia ze musial dostac antybiotyk.
po calkowitym odstawieniu tych puszek wszystko jest w porządku.
wiec radze ostrożnie.

Puszki Animoda Carny obok Leonardo i Schmusy to najlepsze gotowe jedzonko dla kotów, jakie znam. Zawartość, skład, konsystencja - do niczego nie można się przyczepić. Cena również OK. Pozostaje jedynie kwestie smakowe - mojemu kilkumiesięcznemu Devonkowi bardzo smakuje :-) Polecam.

moje małe kociaki jedzą z uwielbieniem i bez problemow z brzuszkami, biegunkami. polecam, dobre jedzonko, nie zmielone, kroję w kawałki, pachnie zachęcająco

Potwierdzam to, co piszą inni. Bardzo smakuje mojemu maleństwu. Chyba porównywalnie do saszetki Iams. Z tą różnicą, że cena i pojemność lepsze. Skład robi wrażenie, prawie samo mięsko.

Luke i Leia pobiły się o tę puszkę przed chwilą. Nie zdążyłam napełnić drugiej miseczki, już tłukły się o to, co w pierwszej! Pierwszy raz tak zareagowały na jedzenie - a głodne specjalnie nie były! [pokemon] Jeszcze kilka puszek będziemy testować, ale jak na razie Carny królik z kurczakiem jest #1 [serce]

Moje kotki tylko na początku się tym zajadały. Dlatego kupiłam z każdego smaku po 10 puszek. O naiwna! Teraz podchodzą do misek, "dziobną" 3 razy i robią w tył zwrot. Chyba sama będę musiała to wszystko zjeść! ;)

Kupiłam wczoraj Toaletę... i narazie chomiś śpi ;]

naszemu Fenkowi bardzo pozmakowało :)
jak naładałam mu do miseczki, to mój mąż trzymał kocura na rękach, po nałożeniu dałam mu powąchać i poszłam z miską na jej miesce, a ten jak nie zaczął się wyrywać i rzucać, że gdzie mu tą miskę bierzemy [pokemon] .. pożarł całą porcję i chciał jeszcze

Nie jestem tym produktem zachwycona. Początkowo koty zjadły, ale raczej "od niechcenia". Obecnie konsekwentnie omijają Animondę Carny. Jeśli chodzi o samą Animondę, zdecydowanie bardziej polecam małe paszteciki Cuisine i Rafine. To wcinają aż się uszyska trzęsą! :)

[quote=INUS] Kilka puszek z mojej partii dziwnie zalatywaly jakaś chemią, kotek nie chciał z poczatku jeść a gdy zjadł miał rewolucje. Kupuję też Leonardo i niczego takiego nie zauwazyłem. Mam nadzieję że to tylko taka partia Animondy Carny Kitten.[/quote]

a która to partia? Ja zamówiłam takie do 13/03/09 i coś chyba z nimi nie tak, bo kiciuś tknąć nie chciał, a zwykle pałaszował bez zastrzeżeń...

Kilka puszek z mojej partii dziwnie zalatywaly jakaś chemią, kotek nie chciał z poczatku jeść a gdy zjadł miał rewolucje. Kupuję też Leonardo i niczego takiego nie zauwazyłem. Mam nadzieję że to tylko taka partia Animondy Carny Kitten.

Moje kotki wsunely az sie uszy trzesly, na dodatek chcialy jeszcze [rotfl]

Ten smak mojej Moni wyraźnie nie podszedł. Trzy pozostałe jakoś trafiają do jej gustu, chociaż konsystencja tego pokarmu jest zbyt mocno zmielona.

a moja kicia dostala te puszeczke jak miala 7 tygodni i od razu jedzonko przypadlo jej do gustu, kupilam wszystkie 4 smaki, nawet nie wiem kiedy ktore jej podaje bo po prostu siegam po kolejna puszke, wiec wniosek z tego taki, ze tak samo lubi wszystkie smaki :)

ten smak mojej kotce nie zbyt przypadł do gustu, ale jakoś zmęczyła tą puszkę.

Maximusowi bardzo smakuje :)

Teraz już wiem że ten smak moim nie za bardzo pasuje a jak na mój nos- pachnie najmniej zachęcająco..

Mój kotek wcina aż miło. Polecam.

ło matko, ale fajne ;) ładnie się prezentują ;]

Bardzo dobra puszka mięska, wszystkie moje koty wcinały, wcinają i pewnie będą wcinać. Teraz zamówiłam wszystkie cztery smaki żeby zobaczyc który będzie się cieszył największym powodzeniem. Polecam!

Moje małe słoneczko bardzo zasmakowało w tej puszeczce :)
Konsystencja taka jak dla mnie mało apetyczna (widać różne kawałki mięcha :P) ale za to zdrowa (duuużo prawdziwego mięska, a nie jakieś zapychacze), zapach średnio intensywny. Troszkę ciężko się nakłada do miseczki, ale można się przyzwyczaić ;)

kocie rzuciło się na jedzonko, nie potrzebowała nawet miski, zjadła prosto z puszki...

Mojej koteczce smakowalo, zawartosc miski zniknela w dwie minuty [rotfl] [color=red]POLECAM[/color]

wbrew dobrym opiniom które wszędzie czytam na temat tej karmy moje dwa kocięta okropnie po tych puszkach wymiotują co ciekawsze mój dorosły kot miał biegunkę po puszkach animondy ale jak widać u każdego jest inaczej

bardzo dobra puszeczka mięseczka :)

Moje koty pałaszują z zapałem wszystkie puszki z serii Carny Kitten. Puszka mogłaby być mniejsza, bo teraz muszę dzielić na dwa posiłki (przez jeden dzień trzymaćm w lodówce). Polecam.

Moja kicia też wcinała, ale jej się odwidziało. Teraz raczy konsumować tylko puszki z nieprzetworzonym żarełkiem. A szkoda, bo to bardzo dobra karma - polecam wypróbować.

Naj, naj, najlepsze puszki dla mojego kociaka, wcina aż mu się pędzle na uszach trzęsą. Lubi wszystkie 4 smaki [radosc]
I cena też przystępna. [lol]

[quote=beata38] a najlepszy koktajl drobiowy [/quote]

Hi hi hi, co kot, to obyczaj. Koktail drobiowy to jedyna pucha Carny Kitten której moje obydwa kociaki poprostu nie lubią... :D

moja kocica tez nie chciala jesc tej puszki, najbardziej lubi wolowine z sercami. Chyba nie lubi krolika

moje kociaki nie chcialy tego jesc... :( a zazwyczaj jedza wszytko. ale to pewnie kwestia gustu... ;)

a najlepszy koktajl drobiowy :P :P :P

Nieźle wyglada, pachnie słabo lecz dość apetycznie. Kocie kupki też pachną OK, choć jakby apetycznie inaczej ;)
Moje dwa kocięta wcinają aż im się ogonki trzęsą :)

Nie znam się za bardzo na karmach dla kotów ale Lenka wcina jak szalona więc chyba to jedzonko jest OK ;)