Próbowałam różnych, ale z każdym było coś wyjątkowo źle. Ten wystarcza na długo, relatywnie dobrze się zbryla i można go wyrzucać do ubikacji. Trochę się roznosi, ale wg mnie nie bardziej niż jakikolwiek inny którego używałam do tej pory. Zapachów trochę jest, ale i tak uważam że jest bardzo dobrze.
Kot roczny od małego najlepiej się bawi tą zabawką. Jedyna zabawka, jak dotąd, która jest go w stanie ZAWSZE odciągnąć od każdego psotnego zajęcia. Nigdy się nie nudzi, a raczej wyzuwa z sił ;)
Byłam ciekawa, co będzie, gdy wypróbujemy żwirek silikonowy po rollersach... Kot zadzwiwiająco szybko się przyzwyczaił i ani razu nie było niespodzianki poza kuwetą. ALE! Śmierdzi jak stąd do Torunia, pyli (co? żwirek SILIKONOWY?????????) i roznosi się jak piasek.